Wzmacniacz z książeczki Valvo

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Radiowiec
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 570
Rejestracja: pt, 23 lutego 2018, 17:13

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Radiowiec »

A T6 i T7 są prawidłowo rozrysowane? :wink:
Radiowiec
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 570
Rejestracja: pt, 23 lutego 2018, 17:13

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Radiowiec »

Chyba, że wszystkie napięcia są ujemne :wink:
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6902
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Romekd »

Czołem.
Radiowiec pisze: sob, 17 lutego 2024, 14:54 A T6 i T7 są prawidłowo rozrysowane? :wink:
Radiowiec pisze: sob, 17 lutego 2024, 16:35 Chyba, że wszystkie napięcia są ujemne :wink:
Myślę, że wszystkie podzespoły i ich połączenia zostały narysowane na schemacie poprawnie. Układ jest zasilany napięciem ujemnym względem masy. Ponieważ w odbiorniku nie ma innych napięć zasilających (np. dodatnich względem masy), to na schemacie podano wartości bezwzględne ( IUxI ), pomijając to, że wszystkie napięcia mają wartość ujemną.

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6902
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Romekd »

Olkus pisze: sob, 17 lutego 2024, 10:59 Na podstawie zamieszczonego schematu, odnośnie pytań we wcześniejszym poście Kolegi:
1. Niestety nie mam pewności, napięcie na emiterze T6?
2. Za prąd spoczynkowy odpowiada tranzystor T7.
3. Nie wiem
4. Podejrzewam, że dlatego iż nie ma tam możliwości ustawienia PR-kiem tego napięcia, tylko jest ono stałe.

Pozdrawiam,
A.
Obrazek
1. Ciepło, ciepło - napięcie między bazą a emiterem tranzystora krzemowego w stopniu wzmacniacza pracującego w klasie A (T6), nie może się różnić aż o 3 V (podano, że na emiterze jest minus 17 V, a na bazie minus 14 V /o znaku minus zapomniano/, a taka sytuacja jest niemożliwa.

2. Za wartość prądu spoczynkowego odpowiada w tym układzie aż siedem rezystorów (R50, R51, R52, R53, R54, R58 i R59), choć tym o dominującej roli jest R51 o wartości 10 Ω oraz, w równie ważnym stopniu, dwa rezystory objęte bootstrapem, czyli: R50 (470 Ω) i R54 (220 Ω). W układzie nie ma żadnej kompensacji prądu spoczynkowego, gdyż ten ma tak niską wartość, że można wręcz powiedzieć, że stopień wyjściowy z tranzystorami T9 i T10 pracuje tu w klasie "B", a wzrost prądu spoczynkowego nie grozi dalszym lawinowym wzrostem prądów tranzystorów i ich zniszczeniem, więc zrezygnowano z kompensacji temperaturowej prądu płynącego przez T9 i T10. W rzeczywistości układ wzmacniacza w tym radioodbiorniku jest bardzo prymitywny, czego skutkiem są duże zniekształcenia liniowe i intermodulacyjne, ale to w końcu najtańsze monofoniczne radio "półkowe", do słuchania w pokoju, kuchni lub biurze (był jednak na naszym Forum człowiek, który bardzo wysoko oceniał to rozwiązanie :shock: ).

3. Stopień z tranzystorem T6 zasilany jest z rezystora R49, podobnie jak dzielnik w obwodzie bazy tranzystora T7, przy czym prąd dzielnika jest dużo mniejszy od prądu potrzebnego do pracy tranzystora T6, więc w razie wyjęcia z układu tranzystora T6, napięcie za R49 mocno wzrośnie, przez co zmieni się punkt pracy T7 i wszystkich kolejnych tranzystorów, połączonych galwanicznie z T7. Zatem napięcie wyjściowe z T9 i T10 będzie już nieprawidłowe, choć mogłoby się wydawać, że tranzystor T6 połączony jest z pozostałymi przez kondensator C65 i wyjęcie go z płytki nie wpłynie na pracę pozostałych tranzystorów.

4. Napięcie na wyjściu T9 i T10 ustawiono niższe, prawdopodobnie zakładając, że napięcie zasilające z prostego zasilacza niestabilizowanego będzie mocno przysiadało przy obciążeniu zasilacza większym prądem, przy głośniejszym słuchaniu radioodbiornika.

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Nieliniowy
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 226
Rejestracja: czw, 14 maja 2020, 00:15
Lokalizacja: Silicon Forest

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Nieliniowy »

Witam,
Odpowiedzi na #2 i #4 są ze sobą połączone. Pozwolę sobie tak trochę obronić honor inżyniera który to projektował. :wink:
To prawda ze ten wzmacniacz pracuje prawie w klasie B, czyli prąd spoczynkowy jest znikomy. Prawdopodobnie dla tego nie potrzeba tutaj bardziej rozbudowanej stabilizacji. Ale oczywiście klasa B ma wysokie zniekształcenia przejścia przez zero. Paca nie symetryczna, gdzie napięcie spoczynkowe na wyjściu nie jest równe 1/2 napięcia zasilania, powoduje ze dolny tranzystor przy braku sygnału już trochę przewodzi. Przejście przez "zero" (dolny tranzystor przestaje przewodzić a górny zaczyna) występuje przy dodatniej amplitudzie sygnału. Czyli dla małej mocy, gdzie mankamenty klasy B dawały by się we znaki, ten wzmacniacz pracuje w klasie A na dolnym tranzystorze mocy. Wydaje mi się że jest to działanie celowe.
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2536
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Einherjer »

A gdzie płynie prąd emitera tego trochę przewodzącego dolnego tranzystora skoro górny nie przewodzi? :lol:
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6902
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Romekd »

Einherjer pisze: sob, 17 lutego 2024, 21:31 A gdzie płynie prąd emitera tego trochę przewodzącego dolnego tranzystora skoro górny nie przewodzi? :lol:
Miałem o to samo zapytać, ale mnie ubiegłeś :wink: W rzeczywistości przez górny tranzystor płynie minimalnie większy prąd niż przez tranzystor dolny, gdyż z czegoś musi być zasilany jeszcze tranzystor T7, więc dodaje on nieco prądu górnemu tranzystorowi (T9). Mam u siebie w pracowni radio Ludwik, którego wzmacniacz niskiej częstotliwości jest identyczny jak w radiu Jubilat. Po włączeniu tego odbiornika przez rezystor emiterowy R52 górnego tranzystora (T9) płynie prąd 2,28 mA, a przez rezystor dolnego płynie 1,75 mA, mniej więcej (przy założeniu, że oba rezystory mają dokładnie 1 Ω). Część prądu płynącego przez R52 stanowi prąd płynący przez rezystor R59 (220 Ω), ale w przypadku dolnego tranzystora również "podkrada" część prądu ten płynący przez rezystor wpięty między bazę i emiter, oznaczony na schemacie jako R58 (220 Ω).

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Nieliniowy
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 226
Rejestracja: czw, 14 maja 2020, 00:15
Lokalizacja: Silicon Forest

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Nieliniowy »

Może wyraziłem się nie precyzyjnie, to działa jak klasa A tylko dla bardzo małych sygnałów.
Prąd zawsze popłynie poprzez rezystory R54+R50+R51+R58, razem około 1KΩ.
Tutaj jest głośnik 25 Ω, wiec takie coś działa jako klasa A do 625mV amplitudy wyjściowej. (15mW mocy)

Bardzo interesujący wątek, nie chciałbym odbiegać za bardzo od tematu.
Dogłębna analiza takiego wzmacniacza na pewno przyda się początkującym forumowiczom. Sam cały czas się uczę i śledzę oba aktywne watki o wzmacniaczach audio.
marma2
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 148
Rejestracja: śr, 9 grudnia 2015, 19:10

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: marma2 »

Dzień dobry,
mam prośbę do kolegi Romekd. Nie mam wykształcenia elektronicznego ale kilkadziesiąt lat dłubania i czytania o audio. Ostatnio zmęczony jestem niepowodzeniami w konstrukcjach wzmacniaczy tranzystorowych. Uprzedzam, że lubię konstrukcje proste na ogólnie dostępnych komponentach. Po jakimś fabrycznym angielskim wzmacniaczu została mi obudowa wraz z zasilaczem i radiatorami. Radiatory nie są zbyt duże na poważną klasę A. Wpadł mi kiedyś w oko schemat czeskiego wzmacniacza Transiwatt. Są różne warianty tego wzmacniacza, w zasadzie różnią się niewiele. Czytałem, że ma nawet niezłe parametry ale nie mogę dojść jednego. Skąd małe zniekształcenia tego wzmacniacza skoro tranzystory wyjściowe pracują w klasie B. I dlaczego konstruktor(rzy) nie zadbali o jakąś polaryzację baz tych tranzystorów żeby choć trochę weszły w stan przewodznia?
Załączniki
TW120.png
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2536
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Einherjer »

:arrow: marma2 A czy te opinie o nawet niezłych parametrach są poparte jakimiś pomiarami? Patrząc na schemat mam dokładnie takie same wątpliwości co Ty.

:arrow: Nieliniowy Wybacz, ale to co napisałeś w pierwszym poście nie jest nieprecyzyjne, jest zupełnie błędne. To czy napięcie na wyjściu (przed kondensatorem) jest ustawione na połowę napięcia zasilania nie ma żadnego wpływu na pracę stopnia końcowego przy małych sygnałach.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6902
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Romekd »

marma2 pisze: ndz, 18 lutego 2024, 08:46 (...)
Ostatnio zmęczony jestem niepowodzeniami w konstrukcjach wzmacniaczy tranzystorowych. Uprzedzam, że lubię konstrukcje proste na ogólnie dostępnych komponentach. Po jakimś fabrycznym angielskim wzmacniaczu została mi obudowa wraz z zasilaczem i radiatorami. Radiatory nie są zbyt duże na poważną klasę A. Wpadł mi kiedyś w oko schemat czeskiego wzmacniacza Transiwatt. Są różne warianty tego wzmacniacza, w zasadzie różnią się niewiele. Czytałem, że ma nawet niezłe parametry ale nie mogę dojść jednego. Skąd małe zniekształcenia tego wzmacniacza skoro tranzystory wyjściowe pracują w klasie B. I dlaczego konstruktor(rzy) nie zadbali o jakąś polaryzację baz tych tranzystorów żeby choć trochę weszły w stan przewodznia?
Tranzystory wyjściowe tego układu tak naprawdę pracują w klasie C, gdyż do napięcia ±0,6 V żaden z tranzystorów końcowych nie jest otwarty, a sprawę akceptowalnych jeszcze dla ucha zniekształceń załatwiają silne ujemne sprzężenia zwrotne. Gdy układ jest dość "szybki", jakość sygnału, jak na rok 1974 (takie informacje znalazłem) jest powiedzmy wystarczająco dobra, oczywiście w czasie gdy ten układ opracowywano. Ja w necie znalazłem nieco słabszą wersję tego wzmacniacza (o niższym napięciu zasilania i mocy wyjściowej 20 W), przeznaczoną do samodzielnego wykonania przez elektroników-amatorów. Poniżej schemat.
Transiwatt_20W.png

Układ jest niemal identyczny do opisanego przez Ciebie. Tu też tranzystory wyjściowe pracują w klasie C, a głośnik dla małych sygnałów (do ok. ±27 mA) jest sterowany z tranzystora drivera T403 przez rezystor R413 o wartości 22 Ω.
W układzie widzimy wiele ujemnych sprzężeń zwrotnych, które redukują zniekształcenia THD i IMD do akceptowalnego poziomu (wcale nie niskiego - załącznik poniżej), które bez tych sprzężeń byłyby bardzo wysokie.
Tranzystor T403 pracuje w zakresie niskich mocy w klasie A (jego prąd spoczynkowy wynosi ok. 120 mA; przy obciążeniu prądem wyższym od ±27 mA zaczynając włączać się tranzystory końcowe T404 i T405, odciążając T403) dla większych sygnałów.
Transiwatt parametry.png

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5421
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: AZ12 »

Witam

Wystarczy dodać dwie diody krzemowe szeregowo połączone między bazami tranzystorów końcowych, aby stopień końcowy pracował w klasie B.
Ratujmy stare tranzystory!
marma2
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 148
Rejestracja: śr, 9 grudnia 2015, 19:10

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: marma2 »

Dzięki bardzo za informację, wersję z jedną diodą pomiędzy bazami widziałem no ale można faktycznie poeksperymentować z dwoma. Układ jest dość prosty, PCB też może gdzieś się znajdzie w internecie.
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2850
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka
Kontakt:

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Olkus »

Romekd pisze: sob, 17 lutego 2024, 18:02 Obrazek
1. Ciepło, ciepło - napięcie między bazą a emiterem tranzystora krzemowego w stopniu wzmacniacza pracującego w klasie A (T6), nie może się różnić aż o 3 V (podano, że na emiterze jest minus 17 V, a na bazie minus 14 V /o znaku minus zapomniano/, a taka sytuacja jest niemożliwa.

2. Za wartość prądu spoczynkowego odpowiada w tym układzie aż siedem rezystorów (R50, R51, R52, R53, R54, R58 i R59), choć tym o dominującej roli jest R51 o wartości 10 Ω oraz, w równie ważnym stopniu, dwa rezystory objęte bootstrapem, czyli: R50 (470 Ω) i R54 (220 Ω). W układzie nie ma żadnej kompensacji prądu spoczynkowego, gdyż ten ma tak niską wartość, że można wręcz powiedzieć, że stopień wyjściowy z tranzystorami T9 i T10 pracuje tu w klasie "B", a wzrost prądu spoczynkowego nie grozi dalszym lawinowym wzrostem prądów tranzystorów i ich zniszczeniem, więc zrezygnowano z kompensacji temperaturowej prądu płynącego przez T9 i T10. W rzeczywistości układ wzmacniacza w tym radioodbiorniku jest bardzo prymitywny, czego skutkiem są duże zniekształcenia liniowe i intermodulacyjne, ale to w końcu najtańsze monofoniczne radio "półkowe", do słuchania w pokoju, kuchni lub biurze (był jednak na naszym Forum człowiek, który bardzo wysoko oceniał to rozwiązanie :shock: ).

3. Stopień z tranzystorem T6 zasilany jest z rezystora R49, podobnie jak dzielnik w obwodzie bazy tranzystora T7, przy czym prąd dzielnika jest dużo mniejszy od prądu potrzebnego do pracy tranzystora T6, więc w razie wyjęcia z układu tranzystora T6, napięcie za R49 mocno wzrośnie, przez co zmieni się punkt pracy T7 i wszystkich kolejnych tranzystorów, połączonych galwanicznie z T7. Zatem napięcie wyjściowe z T9 i T10 będzie już nieprawidłowe, choć mogłoby się wydawać, że tranzystor T6 połączony jest z pozostałymi przez kondensator C65 i wyjęcie go z płytki nie wpłynie na pracę pozostałych tranzystorów.

4. Napięcie na wyjściu T9 i T10 ustawiono niższe, prawdopodobnie zakładając, że napięcie zasilające z prostego zasilacza niestabilizowanego będzie mocno przysiadało przy obciążeniu zasilacza większym prądem, przy głośniejszym słuchaniu radioodbiornika.
No cóż, jednak się myliłem z tym prądem spoczynkowy :(
Dzięki za sprostowanie i wyjaśnienie pozostałych zagadnień.


Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6902
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Romekd »

Czołem.
Olkus pisze: ndz, 18 lutego 2024, 19:16 (...)
No cóż, jednak się myliłem z tym prądem spoczynkowy :(
(...)
Proszę się nie przejmować, wszystko z czasem stanie się jasne i zrozumiałe. Są to zagadnienie naprawdę proste do opanowania. Ze swojej strony spróbuję (gdy będę znajdował na to czas) jak najdokładniej rozwinąć temat stabilizacji temperaturowej stopnia mocy, a w razie jakichś wątpliwości bardzo proszę o pytania.

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
ODPOWIEDZ