Kolega Staszeks:
załączam fotkę z kamery laptopa z tytułem ze strony oryginalnej.
Bardziej szczegółowe dane zeskanuję i dodam wkrótce.
Nadmieniam przy tym,że sam "goły"tytuł" całej pozycji może być mylący
dla tytułu odnośnych postów.
Więc proszę bardzo się uprzejmie nie sugerować samym tytułem,
zanim nie będę załączał tutaj plików merytorycznie związanych
z w/w postami.
Pozdrawiam.Dziękuję.
Jacek"b/t"
Kolega StaszekS:
Zgodnie z życzeniem Kolegi
załączam 2 skany odnośnie tytułu
przedmiotowej pozycji książkowej,
we wersji oryginalnej.
Na życzenie mogę przetłumaczyć
meritum abstraktu.
Pozdrawiam Kolegę i życzę
Wszystkim Kolegom dobrego dnia.
Jacek"b/t"
A nie próbowałeś tego wrzucać do jakiegoś skanera ORC z translatorem? Są nawet online.
Oszczędziło by to pisania tego wszystkiego od zera (tylko ewentualne małe błędy/literówki by były do poprawienia).
Nie radzę używać sknerów z translatorem - wyjdzie bełkot bo translatory nie radzą sobie z tłumaczeniem , nie stosują gramatyki z angielskim sobie radzą świetnie ale z innymi językami już nie . Najpierw tłumaczy z np. rosyjskiego na angielski i dopiero z angielskiego na polski . a jeszcze jak są skróty tu już masakra .
Dziękuję Kolegom Atom1477 i CHOPIN66 za zajęcie stanowisk.
Ja już "jadę" starym stylem, własnoręcznie.
Moje ewentualne literówki też pewnie sprowadzą uśmiech na niejedno
oblicze,podobnie, jak tłumaczenia "googleańskie:-)".
Nie ma, jak to wywołać uśmiech na czyimś obliczu...
Otaczająca rzeczywistość nie zawsze do tego nastraja...
A propos generaliów: przypomina mi się pewna definicja:
zrozumialość "W" jest to stosunek ilości informacji odebranej
do całkowitej ilości informacji wysłanej.
I zawsze mniejsza od jedności:-)
Jak wzmocnienie wtórnika:-)
CHOPIN66 pisze: ↑pn, 27 lutego 2023, 14:49
Nie radzę używać sknerów z translatorem - wyjdzie bełkot bo translatory nie radzą sobie z tłumaczeniem , nie stosują gramatyki
No właśnie nie. Używałem i wychodziło to całkiem dobrze. Jakość translatorów poszła bardzo do przodu.
No ale jak ballasttube chce robić ręcznie to jego sprawa. Może zna język na tyle dobrze że tak jest mu wygodniej.
Kolega StaszekS:
książeczka była w nakładzie 15tys.egzemplarzy w ogóle,
więc może dlatego nie jest łatwo ją znaleźć.
Kolega Atom1477:
zawsze będę wdzięczny za weryfikację merytoryczną
Kolegom - ekspertom,
poważne firmy tłumaczeniowe stosowały tandem:
tłumacz-weryfikator przed wypuszczeniem tłumaczenia do odbiorcy.
Ja muszę "wypuszczać" to sam:-)
Obecnie we firmach tłumaczeniowych "idzie się na skróty",
bo czas to pieniądz i trzeba ciąć koszty.
(nie jestem taką "firmą",robię to tu po koleżeńsku "dla potomnych":-)
Kolejne rozdziały książki przedmiotowej "ulegają tłumaczeniu:-)"
No to wracając do tematu, żeby nie było, że całkiem zapomniałem. Co jeśli potrzebujemy dość dużego szczytowego prądu dławika i wartość rezystora w obwodzie bazy wychodzi niepraktycznie niska a straty mocy na nim za duże?
Einherjer pisze: ↑ndz, 5 marca 2023, 21:42
No to wracając do tematu, żeby nie było, że całkiem zapomniałem. Co jeśli potrzebujemy dość dużego szczytowego prądu dławika i wartość rezystora w obwodzie bazy wychodzi niepraktycznie niska a straty mocy na nim za duże?
Jest na to parę sposobów. Np. można tak skonstruować zasilanie bazy aby prąd zamknął się w obwodzie: masa - uzwojenie bazowe transformatora - baza - emiter - masa. Wtedy prąd bazy nie obciąża źródła zasilającego kolektor bezpośrednio, a jedynie za pośrednictwem obniżającej przekładni transformatora. Jeśli przekładnia z kolektora na bazę wynosi 10:1 a prąd bazy - 100 mA to bateria będzie obciążona prądem 10 mA.
Trzeba jednak zadbać o dwie rzeczy. Po pierwsze: trzeba doprowadzić z zasilacza do bazy znikomo mały prąd rozruchowy, rzędu dziesiątek mikroamperów, tak aby tranzystor wprowadzić w stan aktywny, po czym dodatnie sprzężenie zwrotne wzbudzi o wiele silniejszy prąd bazy w obwodzie omówionym wyżej. Po drugie: wzbudzony prąd bazy musi by kontrolowany, tak samo jak wtedy gdy dostarcza go bateria. W najprostszym wypadku wystarczy rezystor szeregowy: wówczas tranzystor włączy się gdy prąd kolektora wzrośnie na tyle ze beta okaże się niewystarczająca do utrzymania tranzystora w nasyceniu. Bardziej zaawansowane byłoby w tej roli źródło prądowe, sterowane w sposób ciągły za pośrednictwem wzmacniacza błędu, najlepiej jednak - kluczowane przy użyciu komparatora wykrywającego osiągnięcie założonej granicy prądu kolektora. Wówczas wyłączanie tranzystora jest bardzo szybkie, co minimalizuje straty mocy, przy zachowaniu niskiego poziomu zakłóceń dzięki omówionemu wcześniej dwuetapowemu procesowi wyłączania.
Ostatnio zmieniony pt, 17 marca 2023, 09:09 przez Romekd, łącznie zmieniany 1 raz.
Kontynuuję tłumaczenie, o którym wspomniałem wcześniej, po kilka stron
dziennie, w miarę sił i czasu.
Ostatnio byłem pacjentem okulistycznym. Porobiło się. Ale ciągnę temat.
Nie odpuszczę.
Pozdrawiam Kolegów.
Jacek
Ostatnio zmieniony pt, 17 marca 2023, 09:08 przez Romekd, łącznie zmieniany 1 raz.
z angielskim sobie radzą świetnie ale z innymi językami już nie . Najpierw tłumaczy z np. rosyjskiego na angielski i dopiero z angielskiego na polski . a jeszcze jak są skróty tu już masakra .
