Ten sposób z pirometrem działa!
Co prawda darowałem sobie gotowanie żaróweczki i wystawianie jej na mróz

Ale współczynnik temperaturowy wziąłem z tablic. Założyłem więc (naiwnie?), że drucik jest wykonany z wolframu.
Dla wolframu alfa=46x10^-4 [1/K]
Rezystancja przewodnika, to jak wiadomo :
R=Ro(1+alfa*delta T)
R-rezystancja w temperaturze wyższej
Ro-rezystancja w temperaturze niższej
alfa- współczynnik dany dla metalu
delta T-różnica między temperaturą wyższą i niższą
Przekształcamy, przekształcamy i mamy:
delta T= (R-Ro)/(Ro*alfa) (*)
Zestawiłem odpowiedni układ z akumulatorem, potencjometrem, woltomierzem,amperomierzem i żaróweczką 6,3V/0,2A.
Zmierzona rezystancja żaróweczki omomierzem przy temp. otoczenia to 2,5 Ohma.
Po ustawieniu potencjometrem w ten sposób, bym przestał widzieć włókno lampy EL84 mojego wzmacniacza odczytałem napięcie na zaciskach żaróweczki: 1,48V , zaś natężenie prądu 0,1089A.
Z tego wyliczyłem R =13,6 Ohma.
Po podstawieniu do wzoru (*) otrzymałem deltę T=około 960K. Ponieważ temperatura początkowa była około 20 st czyli 293K, więc temperatura włókna wynosiła wedle tego pomiaru około 1250 stopni Kelwina, to jest około 980 stopni Celsjusza. Czy to możliwe? Tak, bo katody tlenkowe (a taką ma lampa EL84) pracują od 950 do 1150 stopni K.
Nie mam pewności, czy moja żaróweczka miała żarnik wolframowy, w każdym razie ta metoda daje dość sensowne wyniki.