Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Przy triodach i znikomej mocy na wyjściu chyba żaden transformator głośnikowy nie będzie zbyt krytyczny. Jasiu przy okazji opisu swojej konstrukcji słuchawkowca zawarł w kilku zdaniach najważniejsze informacje na temat transformatora.

cirrostrato
Już to chyba gdzieś pisałem: stopień wyjściowy na triodach (pentodach w triodę) o małej rezystancji wewnętrznej, pracujący na obciążenie wielokrotnie (5-10) razy większe od rezystancji wewnętrznej. Niska rezystancja triod daje szersze pasmo od dołu, duża rezystancja obciążenia szersze od góry. Moc znacznie spadnie, ale nie trzeba jej przecież dużo, za to spadną też zniekształcenia. Daje to transformator powiedzmy 20 kOm - 30 kOm na 32 Om. Może być SE, PP, SEPP jak tam wolisz. Indukcyjność główną liczysz, żeby z rezystancją wewnętrzną triody dała częstotliwość graniczną na poziomie 10 Hz - 15 Hz, żeby dla 20 Hz było już płasko. Rozmiar rdzenia będzie ograniczony od dołu nie przenoszoną mocą dla niskich częstotliwości, bo ta jest znikoma, ale tym, żeby dla wyliczonej indukcyjności głównej uzwojenie pierwotne zmieściło się w oknie rdzenia. Przy tak dużej rezystancji obciążenia, nawet najprostsze sekcjonowanie powinno dać zadowalające rezultaty.
Ja chcę spróbować napędzić TS3/8 z triodowego SEPP, tylko czasu brak.

Problem ciut inny: znalazłem w sieci schemat (zawsze jak mnie coś zainteresuje drukuję i na stosik..), nic nadzwyczajnego, 1/2ECC82 plus wyjście ECC81 SRPP, najciekawsze wyniki pomiarów moc oddawana>różne obciążenia, w tabelce 32om>10mW, 6000om>90mW ale max przy ok. 1300om>420mW. Na wyjściu (kondensator), brak składowej stałej, tok myślenia: rdzeń bez szczeliny (mam sporo siecióweki na EI54), jedno uzwojenie czyli 1/2pierwotnego, wtórne, 1/2 pierwotnego, uzwojenie autotrafo czyli nawijam jednym ciągiem jedno uzwojenie, w ,,środku'' robię dwa odczepy policzone dla przekładni na 32om i motam dalej, przy drucie 0,2mm w bawełnie bez żadnych przekładek warstwowych, ile zwojów przyjąć na całe uzwojenie nie mam pojęcia......na razie klasyka czyli trioda lub pentoda z klasycznym trafkiem w anodzie policzonym pod słuchawki nie interesuje mnie.

cirrostrato ECC81 to raczej nie jest najlepsza lampa do SRPP, prędzej ECC88 albo 6N3P, jeszcze lepiej 6N6P. Mniejsza rezystancja wewnętrzna, to mniejsza potrzebna indukcyjność, czyli mniej zwojów trzeba namotać. Mogę Ci taki układ policzyć, liczbę zwojów też, jeśli tylko odgrzebię jak to się liczy, bo transformatory wolałem zawsze zamawiać. Tylko może określ się jakie lampy preferujesz i jaka ma być impedancja słuchawek (32 Om?)

Einherjer pisze: ↑czw, 21 maja 2020, 22:59 cirrostrato ECC81 to raczej nie jest najlepsza lampa do SRPP, prędzej ECC88 albo 6N3P, jeszcze lepiej 6N6P.

Rzut oka na schemat i mea culpa, na wyjściu ECC88....co do lamp to mam praktycznie wszystkie wymienione, słuchawki różne (preferuję Koss Porta Pro) dużą ilość rdzeni EI54 a aktualnie na głowie przekopanie na cito ok. 25m bieżących gruntu aby położyć kabel YDY3x4 na głębokości pół metra.....ale propozycję zapamiętam i do tematu powrócę. Pozdrawiam.

Do ziemi to YKY bo YDY dżdżownice Ci zjedzą

Jurek O pisze: ↑wt, 9 czerwca 2020, 12:32 Do ziemi to YKY bo YDY dżdżownice Ci zjedzą

I znów mea culpa (sprawdziłem fakturę, oczywiście YKY 3x4) bo elektryk ze mnie żaden ale kabelek wkopany, położony w rurze plastikowej ok. cala (materiał to jakiś enty przemiał z czasów PRL produkcji rzemiosła, wygląd dość przaśny ale rura solidna i darmowa), łącznie ok. 44metry przekopu, syn pomógł. Pozdrawiam.

A tak poważnie to czym się różni YKY od YDY prócz tego że jeden jest czarny a drugi biały?

czym się różni YKY od YDY

Wytrzymałością mechaniczną i elektryczną izolacji.

Pozdrawiam
Wiesław

Oprócz mechanicznej wytrzymałości izolacji, co najważniejsze, również odpornością na wnikanie wilgoci.

Witam!
Chciałbym sobie zbudować lampowy wzmacniacz słuchawkowy (ew. hybrydę) do wysokoomowych słuchawek HD600.
Rok temu zbudowałem na własnym PCB klon Lehmann czy inaczej Lovely Cube, i dosłownie jestem pod wrażeniem, jak ten wzmacniacz zmienia odbiór płyt - to inne słuchanie dla audiofila. Teraz planuję krok kolejny i nową konstrukcję - chciałbym mieć porównanie jakościowe z lampą - ten projekt tutaj jest ładnie opisany, pełna prawie dokumentacja poza opisem transformatora.

Poproszę o małą podpowiedź - jaki transformator jest w tym projekcie, wiem, że na wtórnym z transformatora AC to chyba 250V - ale wolę się upewnić, jakiej mocy, jakie prądy itd.?

Czy ktoś może miał porównanie tej konstrukcji z jakością klonu Lehmann'a jeśli idzie o jakość audio? Na razie poszukuję fajnej konstrukcji wzmacniacza lampowego, by mieć porównanie.

W mojej wesji na 6N6P, potrzeba około 60mA przy 250V, na 6N1P prąd anodowy wtórnika prawdopodobnie jest mniejszy. Polecam zatrzymać się przy tych 60mA i 220-250V (to nie jest aż tak krytyczne) daje to możliwość ewentualnych modyfikacji, bo układ 3 lamp na kanał jest często spotykany i można zawsze wyrzeźbić coś innego w tym samym chassis z takim przewymiarowanym zasilaczem. I należy pamiętać że transformator dostarczyć musi większy prąd do prostownika niż ten który pobiera układ.

Witam
Na forum jestem nowy, przygodę z lampami dopiero zaczynam, choć ze względu na wiek powinienem znać tę technikę jeszcze ze szkoły. Zawsze wydawało mi się że jest to ślepa uliczka techniki audio, dopóki nie posłuchałem muzyki przez wzmacniacz SE konstrukcji kolegi.
Na początek chciałbym zrobić coś nieskomplikowanego, np wzmacniacz z tego tematu. Słuchawki które posiadam powinny być odpowiednie do napędzania wzmacniaczem OTL - to DT990 pro 250Ohm.
W artykule założyciela wątku jest sporo zdjęć, w tym zdjęcia fabrycznych płytek do tej konstrukcji. Moje pytanie: Czy są one gdzieś do zdobycia? Czy pozostaje mi termotransfer i trawienie. Pytam, bo forum triody śledzę od kilku dni, a temat jest dużo starszy.
Pozdrawiam wszystkich miłośników lamp
Roman Borusiewicz

elerom pisze: ↑wt, 15 lutego 2022, 08:29 Zawsze wydawało mi się że jest to ślepa uliczka techniki audio, dopóki nie posłuchałem muzyki przez wzmacniacz SE konstrukcji kolegi

Jeszcze silniejsze wrażenie wywarłoby słuchanie muzyki przez lampowy wzmacniacz PP. Ślepą uliczką lampowej techniki audio są właśnie wzmacniacze SE (nie licząc rzecz jasna najprostszych układów służących zaznajomieniu się z lampami i niczemu więcej), na rynku audiofilskim wzmacniacze SE lansowane są tylko dlatego że wciąż znajdują się tacy co ulegają (auto)sugestiom i ślepo wierzą jakoby były one najdoskonalsze ze wszystkich konstrukcji. jakie kiedykolwiek powstały.

Tomek Janiszewski pisze: ↑śr, 16 lutego 2022, 09:02

elerom pisze: ↑wt, 15 lutego 2022, 08:29 Zawsze wydawało mi się że jest to ślepa uliczka techniki audio, dopóki nie posłuchałem muzyki przez wzmacniacz SE konstrukcji kolegi

Jeszcze silniejsze wrażenie wywarłoby słuchanie muzyki przez lampowy wzmacniacz PP. Ślepą uliczką lampowej techniki audio są właśnie wzmacniacze SE (nie licząc rzecz jasna najprostszych układów służących zaznajomieniu się z lampami i niczemu więcej), na rynku audiofilskim wzmacniacze SE lansowane są tylko dlatego że wciąż znajdują się tacy co ulegają (auto)sugestiom i ślepo wierzą jakoby były one najdoskonalsze ze wszystkich konstrukcji. jakie kiedykolwiek powstały.

Podzielam opinię o wzmacniaczach SE, natomiast gdy odradziłem początkującemu wzmacniacz na 300B czy podobnych to omal nie wywołałem burzy w tym temacie:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3872363.html
Szanuję odmienne opinie ale doradzanie początkującym kosztownych i bezsensownych układów jest moim zdaniem narażaniem na niepotrzebne koszty

Pozdrawiam,
A.