Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Upierać się nie będę Jesli twierdzisz, ze jest zbedny to wierzę ci.

Piszę z własnego doświadczenia Nie mam potencjometru master w pętli, a potencjometrem send level można bez problemu wyrównać poziom.

Właśnie szukałem miejsca na panelu na kontrolkę Power i się znalazła w miejscu gdzie był planowany własnie ten potencjometr

Ja w mojej pętli miałem inny problem. Chorus lepiej brzmiał jak miał niższy sygnał wejściowy. Obniżając amplitudę sygnału na wejściu efektu brakowało potem wzmocnienia w powrocie pętli (po włączeniu pętli wzmacniacz grał ciszej). Dałem włączany przełącznikiem kondensator bocznikujący rezystor katodowy tego stopnia. Działa to jak return boost

Powracam do tematu... chodzi o pętle... wiadomo, że ma być włączana przez footswitcha, ale czy warto wypuszczać włącznik na panel?

Jak masz miejsce to można dać. Jak nie to na siłę bym nie pchał. Masz diodę sygnalizującą pracę pętli na panelu ?

Na razie nic nie mam... Sugerujesz żeby dać? Nie sugeruj się tematem. Pytam bo robię wzmacniacz na zamówienie i ma mieć petle.

To w takiej sytuacji ja bym osobiście dał i przełącznik i diodę na panel. Choćby dla sytuacji awaryjnej, że coś się z footswitchem stanie. Jak masz na panelu to pętlę włączysz ręcznie, jak nie masz to nic nie zrobisz w takiej sytuacji. Takie jest moje zdanie w tej kwestii.

Ja też zawsze daje włącznik na panel. Czasem korzystam ze wzmacniacza bez podłączonego footswitcha i w takim wypadku się przydaję

Przełącznik niech i będzie (choć ma to jedną wredną wadę), natomiast dioda na panelu, nooo taaak... (pytanie za 100pkt - ilu znacie gitarzystów którzy w warunkach koncertowych staja tyłkiem do publiki i gapią się na panel wzmacniacza? Ale poza EVH), natomiast we footswitchu jak najbardziej.

W warunkach koncertowych to tylko footswitch. Przełącznik na panelu przydaje się tylko w warunkach domowych lub studyjnych, gdy wzmacniacz stoi blisko gitarzysty Chociaż nawet w tej sytuacji można korzystać z footswitcha.