Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Piotr pisze:

diablo62 pisze:Jakiejś pomysły co może to być tego przyczyną?

Tak nikt nie wywróży. Zmierz napięcia na anodach poszczególnych lamp.

Właśnie chodziło mi co pomierzyć i z czym to porównać, aby się dowiedzieć co jest nie tak.

Kanał sprawny:
El84 - 264V
El84 - 263V
Ecc83 - 124V / 127V

Kanał nie sprawny:
El84 - 264V
El84 - 247V
Ecc83 - 128V / 129V

Skoro na jednej lampie mocy tak siada napięcie, to albo masz dziwny TG, albo coś jest nie tak z lampą. Może źle połączyłeś lampy z TG. Gdyby po prostu lampa mocy brała za duży prąd, to powinna się czerwienić.
Sprawdź połączenia TG i napięcia na Rk lamp mocy - szczególnie tej o niższym Ua,

Napięcie na rezystorze L1 - 7,6V, na rezystorze L2 (o niższym Ua) - 29V.

Połączenie i trafo wydaje się być sprawne, przy drugim transformatorze był ten sam problem, a drugi kanał działa poprawnie.

diablo62 pisze:Napięcie na rezystorze L1 - 7,6V, na rezystorze L2 (o niższym Ua) - 29V.

Domyślam się, że to oddzielne rezystory katodowe lamp mocy? Napięcia na nich powinny być takie same, albo bardzo podobne. Zamieniałeś lampy miejscami? Jeśli po zamianie napięcia się "zamienią miejscami", to do wyrzucenia jest lampa, na której jest 29V. Jeśli zamiana nic nie da, to wylutuj kondensatory bocznikujące te rezystory (jeśli są) i zmierz same rezystory (z wyjętymi lampami) czy mają taki opór jak powinny. Potem uruchom bez kondensatorów (jeśli były) i zmierz jeszcze raz. Jeśli dalej jest taka różnica, to coś jest nie tak z połączeniami (zimny lut) albo z transformatorem. Żeby się upewnić, podmień transformator na ten z drugiego kanału.

Tak jak radził kolega, zamień lampy miejscami. Jeżeli efekt idzie za lampą, to ją wyrzuć.
Sprawdź też dla pewności napięcie na pierwszej siatce lampy (względem masy) - powinno być 0V.

Sprawdziłem wszystko jak radziłeś Marvel - jest tak samo. Jeszcze spróbuje poprawić luty.

Napięcie siatki na pierwszej lampie to 0V, a na drugiej 29V . What the ...?

Czyli Piotr trafił. Kondensator sprzęgający ma upływność. Wywal go natychmiast. To ten, który łączy siatkę pierwszą lampy mocy z anodą inwertera.

Edit: kondensator to C7 lub C8. Upewnij się też, że na pewno jest na 400V.

Niekoniecznie jest to wina kondensatora. Dziś rano wymieniłem dwie 6P3S, które robiły dokładnie taki sam numer - prawie 20V na g1. Po wymianie lampy wszystko gra jak nowe. Upływność kondensatora bez całkowitego przebicia to stosunkowo rzadki przypadek przy zastosowaniu nowych elementów.

Ale gdyby to była lampa, to zamiana lamp by coś zmieniła. A tu nie zmienia...

Jakoś mi to umknęło. Skoro tak, to wychodzi na upływność kondensatora lub podstawki. Czasem wystarczy warstwa syfu na podstawce.

Wymieniłem kondensator na nowy - napięcie na siatce nie spadło. Mówicie syf na podstawce lampy?

Jeżeli lampa jest sprawna (a skoro po przeciwnej stronie działa dobrze, to jest) i nie ma błędu w montażu, to musi być jakaś upływność. Jeżeli kondensator jest dobry, to w okolicy mamy wyłącznie podstawkę. Nie używałeś przypadkiem jakiejś przewodzącej pasty lutowniczej, czy czegoś w tym rodzaju?

Przed lutowaniem całość była posmarowana roztworem kalafonii z rozpuszczalnikiem.

Ja nie mam pomysłu. Może pokaż foto tej felernej płytki od spodu w jakiejś rozsądnej jakości...

diablo62 pisze:Wymieniłem kondensator na nowy - napięcie na siatce nie spadło. Mówicie syf na podstawce lampy?

Wymień jeszcze raz. Ja sprawdzając induktorem, czasami wywalam nowe bo mają przedicie. Cóż, CE.