Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

trzeba zdjąć całą wierzchnią płytę z talerzem gramofonu i całym osprzętem

o ile sie nie mylę, to w tym bambino z linku allegro, bedziesz miał właśnie jakieś ts40/21-25/676 + tg3

Juz dostalem plytke, lampy i trafa od marvela, zostalo tylko to wszystko zamknac w chassis i polaczyc Mam male pytanko: czy odczuje jakas wieksza roznice w brzmieniu miedzy glosnikiem celestion rocket 50 a celestion vintage 30? Dodam, ze kreci mnie raczej wlasnie brzmienie vintage, tyle ze ten glosnik jest prawie 3 razy drozszy.

Te głośniki brzmią kompletnie inaczej, nie wspomnę o dynamice...

Odczujesz. Rocket to jest, jakby to ująć, low end. I nie mam tu na myśli dobrego basu

To jednak muszę wyskrobac te 200zl więcej dzięki za rady. A co powiecie o eminence v12? Są w sieci jakieś próbki dźwiękowe tych glośników?

Dla mnie ten głośnik brzmi za ostro. Mało dołu, wysoka czestotliwość rezonansowa. Porównywałem membrana w membranę z moim tonsilem, i ten drugi, chociaż nieco mniejszą ma efektywność, brzmi moim zdaniem lepiej.

Mam w domu paczkę na V12 i odpowiada mi jego brzmienie - w atomicu rozkręcam gain na ostry przester. Jethro preferuje chyba lżejsze brzmienia. Hardrock, punk, metal - do takiego grania V12 jest jak najbardziej ok. Na cleanie brzmi zimno, ale też mi sie podoba (lubię gotyckie i nowofalowe klimaty).

Thereminator pisze:lubię gotyckie i nowofalowe klimaty

Bratnia dusza

W takim razie wybor pada na celestiona v30 vintage lubie raczej lekkie, cieple, miekkie brzmienia - pogrywam sobie od bluesa po hardrocka.

Słowo Vintage nie znaczy, że jest to głośnik do bluesa... 80% deathmetalowców używa właśnie Vintage 30, chyba nie dlatego, że ma bluesowe brzmienie...

pogmeraj jeszcze w Jensenach, stosowane w fenderach, zwłaszcza starych (deluxe reverb, twin reverb etc. sama śmietanka)

painlust pisze:Słowo Vintage nie znaczy, że jest to głośnik do bluesa... 80% deathmetalowców używa właśnie Vintage 30, chyba nie dlatego, że ma bluesowe brzmienie...

To w takim razie co polecasz do, powiedzmy, rocka, oprocz jensenow których nie mogę znaleźć - fendery?

Słabo szukasz tych Jensenów. Szkoda tylko, że nie są od ręki:
http://amptone.etpro.pl/category/Glosniki/Jensen

swir pisze:

painlust pisze:Słowo Vintage nie znaczy, że jest to głośnik do bluesa... 80% deathmetalowców używa właśnie Vintage 30, chyba nie dlatego, że ma bluesowe brzmienie...

To w takim razie co polecasz do, powiedzmy, rocka, oprocz jensenow których nie mogę znaleźć - fendery?

Ja jestem stary deathmetalowiec, nie mam pojęcia na czym grają bluesmani. Mój szwagier kupił w ciemno Legenda GB12, ale to ze względu na skuteczność a nie na brzmienie. Po dotarciu ładnie brzmi w rocku i ogólnie w solówkach, ale gusta są różne. trzeba pamiętać, że Legend V12 jest odpowiedzią Eminence'a na właśnie V30 Celestiona.

Marvel pisze:Słabo szukasz tych Jensenów. Szkoda tylko, że nie są od ręki:
http://amptone.etpro.pl/category/Glosniki/Jensen

Chyba se sprawię taką piętnastkę