Radmor 5102-TE

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

traxman

Re: Radmor 5102-TE

Post autor: traxman »

Zjawisko normalne, układ był opracowany, a w trakcie produkcji zmieniany, stąd na płytkach puste miejsca, a w dokumentacji zastrzeżenie o możliwych zmianach - często związanych z oszczędnościami lub w naszym przypadku brakami zaopatrzeniowymi.
Np. w takim WS432 był kompletny obwód zabezpieczenia przed składową stałą, opóźnionego załączenia, który nigdy nie był montowany.
Maciej Szczodrowski
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1004
Rejestracja: pn, 21 lutego 2005, 15:22
Lokalizacja: Starogard Gdański

Re: Radmor 5102-TE

Post autor: Maciej Szczodrowski »

Witam!

Postanowiłem napisać małe podsumowanie z prac nad Radmorem, który już pięknie współgra z DVD. Jeden Radmor na kolumny przednie, a drugi na tylne, czyli potężne 4.0, które dodatkowego basu nie wymaga :)

Pierwsze co należy zrobić, to wymienić wszystkie elektrolity na płytce zasilacza (pamiętając, by potem zamocować ponownie tranzystory BDxxx na izolujących od obudowy podkładkach. Ten manewr znacząco wpłynął na poprawę jakości odtwarzanego dźwięku (najbardziej z wszystkich modyfikacji). Jedyne co niepotrzebnie zrobiłem w zasilaczu to wymieniłem ogromne elektrolity 6800uF/40V. Rację miał Kolega Romekd pisząc, że im większa pojemność tym większa trwałość. Jakby pochodziły trochę (bo przecież Radmor długo stał nieużywany) to byłoby ok. Zmiana tym bardziej niewskazana, że oryginalne elektrolity są wielkie i długie, a w konstrukcji robią równocześnie za podporę dla obwodu drukowanego zasilacza. Więc jakby ktoś się na takowego Radmora porywał to niech się dobrze zastanowi. Napięcia na oryginalnych kondensatorach wynosiły chyba 24V. Pamiętam, że wymiana zaowocowała ich podniesieniem tylko o 0,4V.

Następnie należy przyjrzeć się przedwzmacniaczowi. Tutaj Kolega Traxman doradzał wymianę starych rezystorów na nowe i była to cenna sugestia. Znowu mu się trochę poprawiło. No i oczywiście wymiana wszystkich małych elektrolitów. Ciekawa sprawa, która u mnie wynikła była taka, że na płytce przedwzmacniacza są 3 wyłączniki: sieciowy, kontur i tłumik. Ten ostatni nie jest w żaden sposób powiązany z przedwzmacniaczem, a sporo mi namieszał. Sygnał z końcówek idzie na niego, przechodzi i grzecznie wraca do końcówek. U mnie przełącznik był niesprawny co wprowadzało małe zamieszanie w pracy.

Kolejny krok to regulacja balansu i barwy dźwięku. Tu jest małe stadko 4,7uF, które wymieniłem. W sumie to tylko kondensatory wymagały wymiany, chociaż na dźwięk już to wpływu nie miało. Z rozpędu podmieniłem nieciekawie (śniedź?) wyglądające rezystory. Ta płytka obudowy trzyma się dzięki śrubom mocującym potencjometry. Zdemontowałem ją celem wyczyszczenia potencjometrów, a po ponownym zamontowaniu okazało się, że jeden - montowany pionowo - kondensator zwierał wyprowadzeniem do masy, co zaowocowało ciszą w jednym z kanałów (dokładnie to w prawym). Trzeba o tym pamiętać przy montażu.

A potem już tylko końcówki mocy. Obowiązkowo elektrolity, kilka rezystorów i teoretycznie gotowe. Ale kilka postów wyżej pisałem o dziwnym przypadku tranzystora sterującego (BD139). Warto o tym pamiętać. Problem w tym, że uszkodzenie wychodzi tylko jak się ma oscyloskop i generator, albo czułe ucho.

I to by było na tyle z tego co pamiętam. Zabawa z Radmorem pozwoliła mi doświadczalnie obalić audiofilskie brednie o tym, że trzeba powymieniać wszystko, co tylko można na najnowsze i najlepsze (najdroższe). Na pewno nie ma sensów pozbywać się dobrych tranzystorów. Wszystko sprawdzone aparaturą pomiarową, więc powinno to uciąć ewentualne dyskusje o wyższości czegoś tam nad klasycznym elementem. Wiele mnie to nauczyło, zabawa była przednia. Teraz pora na coś innego :)

Pozdrawiam!
Maciek.
Kim jestem, skąd przychodzę, dokąd idę...
Co sprawia, że mogę zapytać o "arche"?
Kazimierz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 722
Rejestracja: śr, 25 czerwca 2003, 22:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: Radmor 5102-TE

Post autor: Kazimierz »

Świetna relacja i doświadczenia bezcenne. Śledzę ten wątek z przyjemnością.
Maciej Szczodrowski pisze: Wszystko sprawdzone aparaturą pomiarową, więc powinno to uciąć ewentualne dyskusje o wyższości czegoś tam nad klasycznym elementem.
Nie utnie. Audiofile poruszają się po własnych orbitach. :D :wink:
pozdrawiam
Maciej Szczodrowski
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1004
Rejestracja: pn, 21 lutego 2005, 15:22
Lokalizacja: Starogard Gdański

Re: Radmor 5102-TE

Post autor: Maciej Szczodrowski »

Dzięki za dobre słowo!

Pozdrawiam!
Maciek.
Kim jestem, skąd przychodzę, dokąd idę...
Co sprawia, że mogę zapytać o "arche"?
_idu

Re: Radmor 5102-TE

Post autor: _idu »

Romekd pisze:Będę jednak próbował nadal przekonać Cię do zmiany stereodekodera. UL1601, stosowany w Radmorze, ma gwarantowany przesłuch między kanałami stereo na poziomie nie większym od -30 dB i dopuszczalne zniekształcenia 1%, natomiast typowe zniekształcenia układu UL1621 wynoszą jedynie 0,1 %, a poza tym da się na nim uzyskać separację kanałów na poziomie 50 dB. Parametry dekodera stereo z układem UL1601 zależą w dużym stopniu od zestrojenia obwodów rezonansowych, w przypadku UL1621 nie ma tego problemu i gdy tylko układ dekoduje sygnał MPX można mieć pewność, że parametry układu są dobre. Mogę podesłać Ci na maila artykuł z "RE" ze schematem i zdjęciem płytki drukowanej.
Tylko po co? nawet 26dB przesłuchu daje naprawdę wrażenie porządnej stereofonii. To co obecnie nadają stacje radiowe to naprawdę rzadko kiedy można nazwać stereofonią. Z dekoderem z cewkami można osiągnąć większą separację nawet 40dB. Wymaga to starannego zestrojenia a i tak się okaże że pilot w stacji to ie jest dokładnie 19,000kHz. Podstawowej wady PLL nie usuwa - - to jest nadal dekoder przełącznikowy wymagający korygowania przesłuchu -mający wiele wad z jedną tylko zaletą- prostota układowa. Ponadto wymaga on dla dobrej jakości wysokiego odstępu sygnał szum. Lepsze osiągi zapewni dekoder w układzie macierzowym - czemu bo to jest prawdziwe przetworzenie sygnału MPX od tyłu w porównaniu do tego co robi koder. Ponadto znacznie lepiej sobie radzi z sygnałami zaszumionymi. Nie wymaga korygowania przesłuchu (tak jak najprymitywniejszy dekoder z detekcja obwiedni - prosty ale bardzo skuteczny przy dobrej jakości sygnału - duża wrażliwość na zakłócenia).
Niestety koniecznośc filtrowania składowych oznacza że nie ma dekoderów macierzowych w postaci scalonej z odtwarzaniem podnośnej za pomocą PLL.

Zniekształcenia? Bez przesady. 1% usłyszysz? toż to już sam demodulator FM wprowadza zniekształcenia - zwłaszcza przy obecnej modzie nawet przekraczania dewiacji i silnej kompresji dynamiki emitowanej audycji. A jak źrodłem sygnału w radiu jest jakiś MP3 samograj...

Inne układy - UL1621 - hmmm stary, kiepski, potrzeba elektrowni do zasilania. Jedyna zaleta możliwość radzeni sobie z sygnałem o dużej amplitudzie - niekiedy potrzebne gdy chcemy dorobić stereodekoder do radia lampowego gdzie przewidziano gniazdo na moduł dekodera stereo. nowsze układy będą miały przesterowane wejście.
MC1310 - pierwszy masowo produkowany dekoder stereo PLL. Wersję bateryjna MC1309 produkowało CEMI - UL1609. Przymierzali się do produkcji TA7343 ale w obudowie DIP - UL1643. Ponieważ i tak płytka dekodera w Radmorze ma filtry MPX to ten scalak polecam - prostota układu. TA 7343 - uwaga jak nie podłączysz kontrolki STEREO to układ nie dekoduje stereo!!!!.

Głowica - no jest i kiepska i świetna. Teoretycznie super z racji filtru pasmowego we wzmacniaczu w.cz. Ale zastosowano kiepskie tranzystory. Stabilność termiczna słaba. Mam radio Saby z głowicą gdzie jest dwustopniowy wzmacniacz w.cz. - tranzystory germanowe a napięcie strojące stabilizuje termistor przykręcony do ekranu głowicy. Działanie rewelka.

Głowice warto przerobić - ale istotne czy zależy nam na odbiorze DX czy dobrym radzeniu sobie ze śmietnikiem w miastach.
Uwaga na współczesne głowice - PLL tam stabilizuje heterodynę. Dryft temperaturowy obecnych głowic przekracza możliwości układu ARCz w Radmorze. Potrafi się przestroić w ciągu kilku minut na tyle ze przeskoczy na sąsiednią stację.

Tor p.cz. Nie ma co ruszać. Jest dobry. Liniowość demodulatora poprawia podwójny obwód LC w przesuwniku fazy. Jedyna wada UL1242 był brak układów do pomiaru siły sygnału - stąd ten dodatkowy tor wzmacniający 10,7MHz ze zwykłym detektorem AM. To nie ten moduł jest winny np pływającemu ARCz.

Moduł "automatyki" - badziew. To do przeprojektowania. Szczególnie ARCz. Niekompensowany termicznie. Wzmacniacz operacyjne albo poszukanie układów scalonych (od dawna nieprodukowanych) dla ARCz (przy okazji dodają napięcie ARCz do napięcia stojącego warikapy). To wymaga przeróbki a nie moduł p.cz.

Moduł AM - nie ruszać.

Blok przełącznika sensorowego. no cóź problemem są potencjometry.... co zrobić - może impulsatory to sterowania syntezą PLL aby zasymulować programowanie analogowe potencjometrami. Same sensory by wybrać zaprogramowany kanał. To chyba jedyna możliwe podrasowanie najbardziej zawodnego bloku tego radia. Skomplikowane ale efekt końcowy byłby rewelacyjny. Wtedy i ARCz byłoby zbędne ew. przełącznik służyłby do zmiany parametrów pętli (dla odbioru bliskiego i dalekiego).
traxman

Re: Radmor 5102-TE

Post autor: traxman »

TA7473 ma tak prostą aplikację, że można go po niewielkich zmianach wlutować bezpośrednio w miejsce 1601.
_idu

Re: Radmor 5102-TE

Post autor: _idu »

traxman pisze:TA7473 ma tak prostą aplikację, że można go po niewielkich zmianach wlutować bezpośrednio w miejsce 1601.
Ale niestety trzeba przerabiać przełącznik mono stereo. I będzie problem z automatycznym przęłaczeniem stereo-mono przy niewystarczającej sile sygnału.

Jakby nie patrzeć aby to było zrobione porządnie to trzeba zrobić własny moduł dekodera stereo.

W takim przypadku radziłbym poszukać nowocześniejszych dekoderów stereo (PLL bez ustawiania częstotliwości - jest tam filtr piezoceramiczny) - te ciekawsze maja jeszcze układy eliminowania interferencji oraz zakłóceń impulsowych (zaleta dla odbiornika samochodowego wysokiej klasy). Można jeszcze pokusić się o płynne przechodzenie stereo-mono.



LA3410: S/N >80dB (91dB), THDmono < 0,15% (0,025%), adjustment free VCO, stereo blend
LA3430: S/N > 70dB (78dB), THDmono < 0,2% (0,07%), adjustment free VCO, stero nose control, high cut control, pilot cancel + LA2110 pilot canceller
LA3433: S/N > 70dB (78dB), THDmono < 0,2% (0,07%), adjustment free VCO, stero nose control, high cut control, pilot cancel + LA2113 pilot canceller
LA3450: S/N >90dB (101dB), THDmono <0,05% (0,005%), THDstereo <0,08% (0,015%), adjustment free VCO, pilot canceller, measuring against adjacent channel interference
LA3460: S/N >70dB (85dB), THDmono <0,5% (0,06%), Noise canceller block: low and high pass filters, noise AGC, pilot compensation, automatic separation adjust; MPX block: adjustment free VCO, stereo noise control, high cut control, level follower type pilot canceller, anty-birdie decoder
LM1870: S/N 68dB, THDmono <0,25% (0,05%), blend control, adjusted VCO
TDA1591 / TDA1592: SN (76dB), THDmono <0,3% (0,1%), adjacent channel noise canceller, stero blend, stereo noise control, high cut control, pilot canceller, low pass filter for delyed noise blanking
_idu

Re: Radmor 5102-TE

Post autor: _idu »

traxman pisze:Zjawisko normalne, układ był opracowany, a w trakcie produkcji zmieniany, stąd na płytkach puste miejsca, a w dokumentacji zastrzeżenie o możliwych zmianach - często związanych z oszczędnościami lub w naszym przypadku brakami zaopatrzeniowymi.
Np. w takim WS432 był kompletny obwód zabezpieczenia przed składową stałą, opóźnionego załączenia, który nigdy nie był montowany.

Było jeszcze coś takiego jak wniosek racjonalizatorski. Często projektowano urządzenie z nadmiarowymi elementami, które potem usuwano przez wniosek,a udowadniając oszczędności dla gospodarki socjalistycznej zgłaszający dostawał kasę proporcjonalną do tychże oszczędności. Podobne praktyki można znaleźć w wielkich korporacjach - one niczym się nie różnią od środka od tego co było w państwach socjalistycznych - ba absurdy przerastają to co denerwowało w latach PRL...
traxman

Re: Radmor 5102-TE

Post autor: traxman »

Chyba Nas czytają - pojawił się nowy "TRYND":
"http://www.audiostereo.pl/Tuner_Tuning__)_(_Stereodekoder_)_37546.html"
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Radmor 5102-TE

Post autor: kaem »

STUDI pisze:Można jeszcze pokusić się o płynne przechodzenie stereo-mono.
Jak nazywa się ta funkcja w literaturze anglojęzycznej? Chodzi właśnie o ten efekt z dobrych radioodtwarzaczy samochodowych i tunerów w telefonach komórkowych SE: efekt stereofoniczny jest wytłumiany w funkcji spadku poziomu sygnału w.cz. Dobrze byłoby softwareowo "stuningować" tą funkcję w moim SE k550i, by separacja kanałów nie zależała aż tak bardzo od poziomu sygnału (często odbiór monofoniczny jest już bezszumny i organoleptycznie silny, a stereo wciąż nie słychać).
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
_idu

Re: Radmor 5102-TE

Post autor: _idu »

kaem pisze:
STUDI pisze:Można jeszcze pokusić się o płynne przechodzenie stereo-mono.
Jak nazywa się ta funkcja w literaturze anglojęzycznej? Chodzi właśnie o ten efekt z dobrych radioodtwarzaczy samochodowych i tunerów w telefonach komórkowych SE: efekt stereofoniczny jest wytłumiany w funkcji spadku poziomu sygnału w.cz. Dobrze byłoby softwareowo "stuningować" tą funkcję w moim SE k550i, by separacja kanałów nie zależała aż tak bardzo od poziomu sygnału (często odbiór monofoniczny jest już bezszumny i organoleptycznie silny, a stereo wciąż nie słychać).
OIDP - blend

Raczej możesz tego nie zmenić - szczególnie w telefonach komórkowych tak jest to jeden scalak - z niską p.cz. 225kHz (idea żywcem wzięta z TDA7000). -> TEA5767 i podobne

http://www.google.pl/url?sa=t&source=we ... wuOyaq0_sg
Hellios
2 posty
2 posty
Posty: 2
Rejestracja: śr, 20 listopada 2013, 12:07

Re: Radmor 5102-TE

Post autor: Hellios »

Witam

Temat jest leciwy, ale chciałbym go odświeżyć bo mam pytanko do autora lub kogoś kto zna odpowiedź. Oryginalne kondensatory 1000 uF w zasilaczu sa różne jeden 40V drugi 63V można wstawić dwa nowe 1000 uF. Drugie pytanie jak można podłączyć dwa wzmaki stereo do do wyjścia 5.1 DVD (autorowi tematu się to udało) jeżeli podłączymy FR i FL na jednym a SL i SR na drugim to nieobsługiwany będzie głośnik centralny i nie będzie słychać dialogów jak ten problem rozwiązać ?
_idu

Re: Radmor 5102-TE

Post autor: _idu »

Hellios pisze:Drugie pytanie jak można podłączyć dwa wzmaki stereo do do wyjścia 5.1 DVD (autorowi tematu się to udało) jeżeli podłączymy FR i FL na jednym a SL i SR na drugim to nieobsługiwany będzie głośnik centralny i nie będzie słychać dialogów jak ten problem rozwiązać ?
Byc może podchodząc do tego nieco inaczej. Jeśli mamy tylko 4 wzmacniacze i musi być kanał centralny to niestety upraszczamy tylne głośniki. Można jeszcze zastosować inny myk. Dwa wzmacniacze od FL i FR mogą mieć pseudokwadro, drugi wzmacniacz stereo obsługuje kanał centralny i sumę tylnych kanałów i napędza dodatkowy tylny głośnik pośrodku tych tylnych z pierwszego.

Są dostępne w sieci filtry bierne dla realizacji tzw. surroundu dla ubogich. Wbrew pozorom kilka dziwnych acz sprytnych chwytów może dać zaskakujące efekty. Pamietam TV Sony gdzie zastosowany scalak dla Dolby Surround któty przy tylko przy dwóch głośnikach obok kineskopu dawał wrażenie że np. strzały dochodzą gdzieś z tyłu głowy. Oczywiście na nadawanych filmach na stacjach zachodnich z D2-MAC nie w naszych TV gdzie dominował lektor ngrany monofonicznie....
Hellios
2 posty
2 posty
Posty: 2
Rejestracja: śr, 20 listopada 2013, 12:07

Re: Radmor 5102-TE

Post autor: Hellios »

Hmmm a może by tak podłączyć środek pod głośniki TV chyba da radę a resztę na dwa wzmaki stereo ...

Interpunkcja!
[Romek]
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Radmor 5102-TE

Post autor: chrzan49 »

Czytam i czytam i łysy włos mi sie jeży.
Po pierwsze.
Tranzystory końcówki nijak sie maja do brzmienia.Można włożyć cegłę i tez zagra.
Po drugie
Nie wiem skąd sie biorą u niektórych kolegów opinie o badziewności 2N3055?Z Marsa może.To były i są doskonałe tranzystory wstawiane przez najlepsze firmy w swoim czasie .Poz tym przeslicznie kapelusze wygladaja.

Co robimy w Radmorach które moim zdaniem dość marnawe jednak.
a.wyrzucamy badziewny dekoder i wkładamy najlepiej z PLL.
b.wymieniamy w stopniach wejścia rezystory i tranzystory na niskoszumowe.
c.wymieniamy kondensatory sprzegające o małej pojemności.
d.jezeli sa tantale to od razu do kubła i dajemy dobre elektrolity.

Ustawiamy prąd jałowy i po sprawie.
Dla dłubaczy zalecałbym zmianę korekcji w wysokich i niskich bo to tez polska wydumka.

Pzostałe działania jak wkładanie kabli energetycznych i kondensatorów z górnej półki cenowej czy mega wypas podobno złoconych złączy i gniazd to już działania nie z tego forum gdzie w końcu profesjonały siedzą.To jest posucie i spaskudzenie vintage.Kosztuje krocie w efekty żadne poza lepszym samopoczuciem mac gajvera.

Wszelkie wymiany tranzystorów z okresy gdy były dobrze!!!produkowane i trzymały parametry na obecną chińszczyzne to proszenie sie o kłopoty!!Staram się lutować wyluty które pracowicie skupuję bo mam pewnośc co kłade.
Kontakt PR gdzie trzeba ,kurz i mysie bobki powypędzać i cieszyć się lepszym dźwiekiem.
Jak można sugerować zaś wymianę tranzystorów które ładnie wyglądały na płytce na jakieś z powykrzywianymi nogami jak po Heine Medina.Wnętrze ma wyglądac ładnie a nie jak Hiroshima w sierpniu.
Owszem dopuszczalne ale ale gdy naprawde ori nie do zdobycia!!
Szerzy sie także choroba pakowania nadmiarowych elektrolitów.To jest proszenie sie o przyszłe kłopoty bo znaczaco wzrasta prąd pobierany przez zasilacz ktory nie był na to liczony.Ale to jak z magnetyzerami i cudownymi bransoletkami co kuśkę stawiają
Pozdrawiam T

PS Warto natomiast pomyśleć nad właściwym umasieniem bo to często problem.
ODPOWIEDZ