Re: Dławik
: pt, 10 lipca 2009, 20:23
Można wiedzieć, jakie parametry techniczne masz na myśli, pisząc:almagra pisze:Bardzo dobre szczelinowe,szybkie dławiki do audio, polecam.
1. szybkie
2. bardzo dobre
3. do audio
4. polecam
???
pzdr
Forum miłośników lamp i retro radiotechniki
http://trioda.stareradia.pl/
Można wiedzieć, jakie parametry techniczne masz na myśli, pisząc:almagra pisze:Bardzo dobre szczelinowe,szybkie dławiki do audio, polecam.
A na czym polega częstotliwość graniczna rdzenia?almagra pisze:Szybki rdzeń to mówiąc naukowo materiał magnetyczny o dużej częstotliwości granicznej.Im szybszy rdzeń, tym lepszy dławik...
To nie jest odpowiedź. No więc na czym polega częstotliwość graniczna materiału rdzenia?almagra pisze:To wprowadŻ rdzeń z kiepskiego ferrytu w obwód wyjściowy ukaefowego nadajnika to się przekonasz!!!
Dobrze, że inżynierowie Telefunkena tego nie wiedzieli i stosowali stalowe rdzenie w cewkach fal średnich[1]almagra pisze:Prędkość z jaką przemagnesowuje się ferromagnetyk jest skończona.W przypadku różnych stali będzie to od kilku do kilkudziesięciu kiloherców.
A wymienić cewki to nie łaska? Czy za wielki unikat i szkoda wymieniać oryginalne części nawet za cenę działania (poważnie pytam).tszczesn pisze: [1]A Żeby ich szlag za to trafił - cieniutki blaszki, zardzewiały błyskawicznie, rozsadzając karkasy i uzwojenia. Dzięki temu mój Ambasador już nigdy nie zagra na tym zakresie.
Musiałbym zrobić wszystko nowe - karkasy , cewki i mocowanie. A Ambasador to dość rzadki model, dodatkowo cewki na zakresy radiowe na rdzeniach żelaznych to spora ciekawostka - nie chcę tego ruszać.jethrotull pisze:A wymienić cewki to nie łaska? Czy za wielki unikat i szkoda wymieniać oryginalne części nawet za cenę działania (poważnie pytam).tszczesn pisze: [1]A Żeby ich szlag za to trafił - cieniutki blaszki, zardzewiały błyskawicznie, rozsadzając karkasy i uzwojenia. Dzięki temu mój Ambasador już nigdy nie zagra na tym zakresie.
Nie mam. Sam z takimi cewkami mam tylko Ambasadora w stanie wiadomym. Takie same cewki miał też Luxor, ale tego to tylko na zdjęciu widziałem. Nie wiem nawet jaka była grubość blaszek żeby zrobić repliki rdzeni. W każdym razie były rozdzielone cieniutkimi warstwami papieru.fugasi pisze:Tomek, masz może jakieś zdjęcia? Tylko nie twoich zardzewiałych ale może innych czyichś.Bardzo to ciekawe.