Strona 4 z 5

Re: Rozważania nt słuchawkowców

: ndz, 7 września 2008, 22:45
autor: fugasi
Do diaska, niektóre linki nie działają, chyba prowadzą do starego forum... :| Jak je przerobić?
Na E182CC znalazłem fajną propozycję Jasia: viewtopic.php?f=8&t=2783&hilit=e182cc

A co sądzicie o wykorzystaniu takiej lamki jak 6С45П-Е. Jedna na kanał, SE -> transformatorek -> słuchawka... :)

Re: Rozważania nt słuchawkowców

: ndz, 7 września 2008, 22:46
autor: OTLamp
Beier pisze:Mógłbyś mi dać namiar na coś więcej nt bootstrapu?
Podałem Ci wskazówkę do poszukiwań. Nie będzie na tacy...

Re: Rozważania nt słuchawkowców

: ndz, 7 września 2008, 22:57
autor: KaKa
fugasi pisze:A co sądzicie o wykorzystaniu takiej lamki jak 6С45П-Е. Jedna na kanał, SE -> transformatorek -> słuchawka... :)
Rozumiem, że to żart bo masz za mało grzejników w pokoju? :D

Re: Rozważania nt słuchawkowców

: ndz, 7 września 2008, 23:00
autor: Beier
Nie ma tam dużo nt bootstrapu - dla mnie to zbyt powierzchownie - żeby zakumać musiałbym mieć podręcznikowo. Nie chce na tacy - potrzebuje tylko jakichś namiarów. Google zwraca tylko hasło z wikipedii :(

Re: Rozważania nt słuchawkowców

: ndz, 7 września 2008, 23:05
autor: fugasi
Dlaczego, one tylko troszkę bardziej grzeją od zwyczajnych triodek serii E. :)

Na końcu wątku o którym wspomniałem wcześniej są dwie propozycje OTLampa.
OTLamp, wspominasz, że uruchomiłeś ten na PCL85, czy drugi, ten na PCL82 też odpaliłeś, czy pozostał na e-papierze?

Re: Rozważania nt słuchawkowców

: ndz, 7 września 2008, 23:06
autor: OTLamp
KaKa pisze: Rozumiem, że to żart bo masz za mało grzejników w pokoju? :D
Przyjrzyj się wyraźnie typowi tej lampy. Nie znajdziesz jej w telewizorze Rubin.
Beier pisze:Nie ma tam dużo nt bootstrapu - dla mnie to zbyt powierzchownie - żeby zakumać musiałbym mieć podręcznikowo.
:?
fugasi pisze: OTLamp, wspominasz, że uruchomiłeś ten na PCL85, czy drugi, ten na PCL82 też odpaliłeś, czy pozostał na e-papierze?
Nie, tego na PCL82 nie uruchamiałem, ale nie powinno być z nim problemów.

Re: Rozważania nt słuchawkowców

: ndz, 7 września 2008, 23:12
autor: KaKa
OTLamp pisze:
KaKa pisze: Rozumiem, że to żart bo masz za mało grzejników w pokoju? :D
Przyjrzyj się wyraźnie typowi tej lampy. Nie znajdziesz jej w telewizorze Rubin.
Kurde. Chciał człowiek udawać mądrego, a tu mu przyjdzie taki OTLamp i rozwali teorię. :wink:
A tak na poważnie, to moja wina. Pomyliłem się przy czytaniu :)

Re: Rozważania nt słuchawkowców

: pn, 8 września 2008, 12:29
autor: Beier
OTLamp pisze:
Beier pisze:Nie ma tam dużo nt bootstrapu - dla mnie to zbyt powierzchownie - żeby zakumać musiałbym mieć podręcznikowo.
:?
Chyba załapałem. Wartość napięcia na górnym oporniku inwertera powinna być równa wartości napięcia pomiędzy lampami PP w spoczynku? Wartość kondensatora zwierającego sygnał do katody górnej lampy to dobiera się doświadczalnie czy są określone wzory i zasady? Mogę posłużyć się symulacją w tym celu?

Re: Rozważania nt słuchawkowców

: pn, 8 września 2008, 13:58
autor: mslawicz
Beier pisze:Dlaczego nieciekawy pomysł? Robiłem symulacje z tym układem i działa prawidłowo. Czego nie wiem?
Bo ten układ będzie działał jak najbardziej prawidłowo! Nie jest w ogólności prawdą, że rozdzielacz fazy powinien mieć w anodzie i katodzie takie same rezystancje. O ile przy zasilaniu spliterem układu równoległego push-pull właśnie dążymy do pełnej symetrii splitera, o tyle przy szeregowym push-pull symetria splitera nie jest wskazana (bo liczy się uzyskanie jako takiej symetrii sygnału na wyjściu obu triod stopnia końcowego).
Górna trioda wyjściowa w układzie wtórnika katodowego ma wzmocnienie mniejsze od 1. Dolna w układzie wzmacniacza ze wspólną katodą ma wzmocnienie mu*RL/(ra+RL). Aby na wyjściu uzyskać maksymalną możliwą amplitudę sygnału, obie triody muszą być w stanie oddać do (pobrać z) obciążenia taki sam maksymalny prąd zanim nastąpi obcinanie sygnału wyjściowego. Zatem w ogólności napięcie pprzebiegu podawanego na siatkę dolnej triody musi być mniejsze od napięcia podawanego na siatkę górnej triody. O ile mniejsze? 2*gm*RL+1 razy.
6H6P ma gm coś około 11 mA/V, więc dla dołączonego obciążenia 300 omów dolna trioda powinna dostać sygnał o prawie 8-krotnie niższej wartości. Dla obciążenia 32 omy już tylko około 1.7 raza mniejszy.
Fajnie jest to wytłumaczone na stronie: http://www.tubecad.com/2007/10/blog0121.htm

Re: Rozważania nt słuchawkowców

: pn, 8 września 2008, 14:32
autor: OTLamp
Beier pisze: Chyba załapałem. Wartość napięcia na górnym oporniku inwertera powinna być równa wartości napięcia pomiędzy lampami PP w spoczynku?
Nie. Oporność górnego opornika wynika z kompromisu między akceptowalnym napięciem zasilania inwertera, a mocą sygnału na nim traconą (bocznikuje on właściwe obciążenie wzmacniacza).
Beier pisze: Wartość kondensatora zwierającego sygnał do katody górnej lampy to dobiera się doświadczalnie czy są określone wzory i zasady? Mogę posłużyć się symulacją w tym celu?
Moim zdaniem masz trochę nieprawidłowe podejście do rozważań analitycznych. Staraj się najpierw zrozumieć zjawiska zachodzące w układzie, a dopiero potem analizuj wzory. Ten kondensator nie zwiera sygnału (bo jaki miałby zwierać?) do katody, on jakby podaje odwrócony w fazie sygnał bezpośrednio między katodę a siatkę górnej lampy.

Re: Rozważania nt słuchawkowców

: pn, 8 września 2008, 14:58
autor: Beier
Czyli wywołuje swego rodzaju sprzężenie dodatnie?

Re: Rozważania nt słuchawkowców

: pn, 8 września 2008, 15:28
autor: arturdiy
mkali pisze:
jeszcze jakbyś je sprzedawał w zestawie z kubkami ekranującymi to już w ogóle..
Nie wiem, czy myśleliście nad zastosowaniem pokrywek od pojemników kuchennych jako ekranów dla małych toroidów (na zdjęciu). To stal "szczotkowana", problemem może być tylko mocowanie do chassis.

Re: Rozważania nt słuchawkowców

: pn, 8 września 2008, 15:29
autor: OTLamp
mslawicz pisze:
Bo ten układ będzie działał jak najbardziej prawidłowo! Nie jest w ogólności prawdą, że rozdzielacz fazy powinien mieć w anodzie i katodzie takie same rezystancje. O ile przy zasilaniu spliterem układu równoległego push-pull właśnie dążymy do pełnej symetrii splitera, o tyle przy szeregowym push-pull symetria splitera nie jest wskazana (bo liczy się uzyskanie jako takiej symetrii sygnału na wyjściu obu triod stopnia końcowego).
Nie, symetria jest jest zawsze pożądana. Po prostu szeregowy układ przeciwsobny ze względu na swoją topologię nieco inaczej się steruje. Dlatego stosuje się rozwiązania typu bootstrap, koncepcję Futtermana lub jej modyfikację.

mslawicz pisze: Górna trioda wyjściowa w układzie wtórnika katodowego ma wzmocnienie mniejsze od 1. Dolna w układzie wzmacniacza ze wspólną katodą ma wzmocnienie mu*RL/(ra+RL). Aby na wyjściu uzyskać maksymalną możliwą amplitudę sygnału, obie triody muszą być w stanie oddać do (pobrać z) obciążenia taki sam maksymalny prąd zanim nastąpi obcinanie sygnału wyjściowego. Zatem w ogólności napięcie pprzebiegu podawanego na siatkę dolnej triody musi być mniejsze od napięcia podawanego na siatkę górnej triody. O ile mniejsze? 2*gm*RL+1 razy.
6H6P ma gm coś około 11 mA/V, więc dla dołączonego obciążenia 300 omów dolna trioda powinna dostać sygnał o prawie 8-krotnie niższej wartości.
I tu wyłania się podstawowa wada przedstawionego wcześniej rozwiązania, które właśnie z tego powodu nigdy nie było stosowane. Wzmacniacz przeciwsobny, którego symetria sterowania zależy od oporności obciążenia, to mocno patologiczny wzmacniacz.

Re: Rozważania nt słuchawkowców

: pn, 8 września 2008, 17:36
autor: Beier
Kurcze już nie wiem kto ma rację i czy dobrze rozumiem zasadę działania bootstrapu :(

Re: Rozważania nt słuchawkowców

: pn, 8 września 2008, 17:47
autor: Piotr
Beier pisze:Kurcze już nie wiem kto ma rację i czy dobrze rozumiem zasadę działania bootstrapu :(
Z dobrej strony podchodziłeś, bootstrap to dodatnie sprzężenie zwrotne. Myk polega na tym, aby każda z lamp mocy była sterowana względem swojej katody, więc górne wyjście odwracacza jest "podrasowane" sygnałem z wyjścia, czyli z katody górnej lampy.
A wzmacniacz, który traci symetrię przy zmianie obciążenia, to faktycznie nie jest dobry pomysł. W ogóle układy, które są celowo zdesymetryzowane w jednym miejscu w celu skompensowania niesymetrii gdzie indziej zazwyczaj są złymi układami. Na przykład mają duże problemy z zachowaniem symetrii w funkcji częstotliwości, są kłopotliwe w regulacji, mogą się rozjechać z czasem, etc...