Strona 30 z 30

Re: Gitarowy minimalizm

: czw, 16 marca 2023, 11:35
autor: nkas
eS pisze: śr, 15 marca 2023, 21:52 Dziękuję za troskę, ale belferski ton spokojnie można było sobie odpuścić. Za stary jestem na takie rzeczy ;)
no, jeden kolega normalny. najlepsi sa ci co wszystko opierdola termokurczem i wez pozniej cos pomierz po stronie pierwotnej jak trzeba.

Re: Gitarowy minimalizm

: czw, 16 marca 2023, 12:15
autor: eS
To nie sprzęt estradowy a amatorski, w domu mam sucho a dzieci ani zwierząt nie mam. Robię w taki sposób od lat i nie dbam o czyjeś lęki.

Jedno, co mnie zaskoczyło przy tej ECL to trudności z opanowaniem motorboatingu.na triodzie. Dopiero lokalne ujemne sprzężenie na części triodowej rozwiązało sprawę. Miała być ECL84, ale bym nie uciagnal wszystkiego z 1,1 A żarzenia.

Re: Gitarowy minimalizm

: czw, 16 marca 2023, 22:21
autor: Wicker
A swoją drogą, to jak polecacie zabezpieczyć oczka lutownicze w trafie głośnikowym? Ostatnio chodzi mi głowa konstrukcja SE i mam właśnie trafo OT od Sizei i tak się zastanawiam czy termokurcz, czy może coś lepszego jest...

Re: Gitarowy minimalizm

: czw, 16 marca 2023, 22:38
autor: eS
Trzeba by trafo wpuścić w chassis częścią karkasu z wyprowadzeniami, albo zrobić izolacyjną osłonę. Na wymiar. Termokurcze nie obejmą tych oczek w całości.

Re: Gitarowy minimalizm

: czw, 16 marca 2023, 23:03
autor: nkas
Dekielki. Termokurcz i tak ci całego oczka nie zakryje, poza tym jedyna prawdopodobna sytuacja, że dotkniesz tam przy włączonym wzmacniaczu to albo ci to spadnie, albo się potkniesz o kabel i polecisz na wzmacniacz. A w obu przypadkach termo pewnie ostre krawędzie przetną.

Re: Gitarowy minimalizm

: ndz, 18 czerwca 2023, 16:25
autor: Thereminator
Mikrus na kilku 5672 z akumulatorowym zasilaniem https://www.youtube.com/watch?v=DAAnDg_tZYM

Re: Gitarowy minimalizm

: wt, 2 stycznia 2024, 22:50
autor: Thereminator

Re: Gitarowy minimalizm

: ndz, 17 listopada 2024, 17:01
autor: eS
Z eksperymentu ostatecznie zrobił mi się ulubiony bzyk, choć i tak jego 0.5W to wciąż za wiele na mieszkanie w budynku wielorodzinnym. Najchętniej do niego wracam choć samoróbek mam chyba z 6 i wymieniam do pykania sobie raz jeden, raz drugi.

6N2P-EW, między triodami korektor a'la Supro czy tam BigMuff - zwał jak zwał, następnie EF86 z kontrolą trioda/UL/pentoda, master I EF80 w singlu na TG do fenderowskiego pogłosu. Pierwsza, a zarazem udana, próba wykonania z PCB 'z łapy' montażu na PCB w ogóle - wzmacniacz ruszył od kopa. Choć ślusarz że mnie marny.