Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Marek7HBV pisze: ↑czw, 26 marca 2020, 17:26 ...Natomiast ciekawszy byłby obraz działania samej końcówki mocy dla połowy mocy maksymalnej dla częstotliwości typowych tj:50/1000/10000-ekstremalnie skrajne mogą jedynie świadczyć o cenie transformatora .

Proszę bardzo Panie Marku. Połowa mocy, sama końcówka. Niestety przez wzgląd na innych kolegów zakres pomiarowy został rozszerzony, proszę wybaczyć

Uprzedzając pytanie Jakuba o USZ - Tak, USZ jest podpięte. Aktualna wartość rezystora USZ wynosi 22 kΩ.

Rezystory Ra - 22 kΩ w regulatorze były o mocy 1 W. Niestety zbrązowiały z nerwów. Wymieniłem na dwu watowe
Cała reszta pracuje nienagannie, pomimo iż wzmacniacz gra od rana do nocy

Żółty - Końcówka mocy
Fioletowy - Generator

Pozdrawiam
Jurek

Ciąg dalszy i na tym Koniec

Może być Trochę dzwoni, ale nietoperze mogą jedynie narzekać {pies nie zauważy} .

Dzięki Jurku- to jest to.
Na tym PCB miałem identyczne przebiegi prostokąta - szczególnie na wysokich częstotliwościach.
Zastanawiam się czy to nie jest częściowa wina samego układu elementów na PCB.
To dzwonienie częściowo likwiduje kondensator 1n/1kV połączony w szereg z rezystorem ok 2k i całość wpięta między końce uzwojeń anodowych na transformatorze głośnikowym

Ale ogólnie to jest lepiej niż OK.

Pozdrawiam
Wiesław

Jak masz w USZ rezystor 22k to spróbuj pobawić się w równoległe dołączenie do niego pojemności od kilkunastu do kilkuset pF. Powinno to zmniejszyć dzwonki na narastającym zboczu. U mnie tak walczyłem ale nie pamiętam jaka jest pojemność dołączonego kondensatora.

Edit; sprawdziłem 33k z równoległym 39p.

Na początku miałem w USZ również 33 kΩ przy lampach ECC83. Po wymianie na ECC803S zmieniły się napięcia i prądy w układzie oraz dało się słyszeć, iż modulacja spikera radiowego jest lekko "przemodulowana" i po dłuższym czasie po prostu drażni ucho. Proszę się tu ze mnie nie nabijać, ale jak już pisałem ze względu na moje inne hobby, krótkofalarstwo jestem wyczulony właśnie na modulację korespondenta. I po prostu wiem czego słuchać. A nie wiem kiedy np. dźwięk odrywa się od głośników wypełniając magicznie pomieszczenie poszerzając kosmicznie scenę i takie tam i nie potrafię takiej sytuacji stwierdzić. Dla mnie jest sprawa prosta, albo gra dobrze albo nie, albo mi się podoba albo nie i już. Więc po wymianie na osiemset trójki pogłębiłem USZ. Teraz gra bardzo dobrze i mi się podoba. Co do kondensatora to mam od początku wlutowane 56 pF. I tutaj już nie będę nic kombinował. Sam autor konstrukcji pisze, iż nie udało mu się usunąć "dzwonienia". Natomiast kompensacją przyspieszającą oraz opóźniającą chętnie się zajmę podczas uruchamiania następnej konstrukcji do której właśnie buduję "spawarkę". Oczywiście z waszą pomocą na którą liczę. Ponadto jak Marek zauważył rzeczywiście mój pies ani gadzina w akwarium nie protestuje a nietoperzy nie lubię, więc będzie je płoszyć

Pozdrawiam
Jurek

Dziś przyjrzałem się na EL84 i na jednej parze od góry coraz bardziej widać brązowawy nalot. Co mam nadzieję widać dobrze na załączonych zdjęciach.
Czy jest to oznaka zużycia ? Są to lampy na których uruchamiałem wzmacniacz. Druga para wygląda jak prosto ze sklepu. Napięcia na Rk z początku, czyli około dwa miesiące temu były na wszystkich lampach prawie równe i wynosiły około 10,2 - 10,3 V. Teraz obie "ładne" EL84 mają na Rk po 10,4 V. Natomiast "przykopcone" - jedna ma 9,5 V a druga 9,9 V. Rk = 270 Ω (podczas pierwszych uruchomień wartość Rk wynosiła 220 Ω). Lampy mają około 500 godzin pracy.

Jurek.

OK, nikt mi nic nie chce powiedzieć, więc starym indiańskim sposobem czyli na "Macajewa" sprawdziłem co się stanie gdy zainstaluję nowe lampy.
Wczoraj przyjechały świeże Electro Harmonix'y. Będą na zapas. Lampy zainstalowałem, po 20 minutach na Rk dla wszystkich lamp odkładało się napięcie 10,4 V. Po około 2 godzinach powtórzyłem pomiary i na dwóch lampach na Rk było 10,5 V. Na trzeciej 10,6 V a na czwartej 11,5 V.
Dziś czyli po około 15 godzinach pracy jest na dwóch 10,6 V. Na trzeciej 10,8 V a na czwartej 12,1 V.

Teraz najważniejsze - odsłuchy
Z odsłuchów wynika, iż na ucho nie słyszę żadnej różnicy (choć nie ukrywam, że bardzo chciałem) pomiędzy nowymi EH a przykopconymi JJ, które mają ponad 500 godzin pracy.
I znów jakąś Amerykę odkryłem tylko jeszcze nie wiem którą

Jurek

Mieści się w zakresie tolerancji słuchu i ,,techniki,, ,ale dziwnie że tak szybko się rozjeżdżają i na dodatek nie wszystkie.Rozbieżność mniejszą niż 10 procent można uznać za prawie doskonałą{w układzie z USZ i 20 procent nie słychać }.A zresztą 500 godzin to jest coś-ile wrażeń .

Marek7HBV pisze: ↑śr, 29 kwietnia 2020, 16:07 A zresztą 500 godzin to jest coś-ile wrażeń .

Taaak, głównie leci Trójka i Radio Katowice. Bardziej mnie interesuje i cieszy majstrowanie niż słuchanie.
Harmonixy poszły do półki a JJ-je będę próbował zamęczyć, zobaczymy ile mi to zajmie. Byle by mnie cholery nie przeżyły

Marek zobacz na zdjęciach co w końcu mi się udało zdobyć. Jak skończę spawarkę to bierzemy się za porządny regulator barwy, oczywiście tym razem w układzie WK-WA. Pomożecie A sam sobie odpowiem - Pewnie, że tak

Taki 100k MN to tylko na wejście się nadaje,a to determinuje rezystencję wejściową wzmacniacza.Jakikolwiek korektor RIAA czy inne żródło sygnału będzie musiało to napędzić .

Jurek O pisze: ↑śr, 29 kwietnia 2020, 16:45 (...)Marek zobacz na zdjęciach co w końcu mi się udało zdobyć. Jak skończę spawarkę to bierzemy się za porządny regulator barwy, oczywiście tym razem w układzie WK-WA. Pomożecie A sam sobie odpowiem - Pewnie, że tak

Zamierzasz na nim zrealizować regulację balansu kanałów? Pozdrawiam
Romek

No tak, chciałbym. A o co chodzi bo zaczynam się martwić

Bez przesady z tym zamartwianiem W zasadzie przy takiej wartości rezystencji{100k} trudno jest zrobić pełnosprawny balans w lampowym wzmacniaczu.Ale można zrobić!Pierwszy przykład-po prostu dać na wejście i uznać że impedancja wejściowa wzmacniacza rzędu 100k wystarczy.Drugi przykład-można dać na wejście ten potencjometr,a jego wyjście do masy podłączyć w dwojaki sposób.Podłączyć rezystorami np 220k do masy i uzyskać regulację balansu ograniczoną do ok 30 procent przy podniesionej rezystencji wejściowej do ok 300k,lub podłączyć potencjometr głośności z tym samym skutkiem.To drugie rozwiązanie pozwala przenieść regulację balansu i głośności za korektor barwy{co może mieć wpływ na symetrię przenoszenia pasma dla kanałów.Sam bym wybrał wersję pierwszą,najprostszą

Pomalutku, pomysł mam taki:

Sygnał ze źródła np. CD wchodzi na potencjometr głośności 100 kΩ.
Potem mamy przekaźnik, który podaje sygnał bezpośrednio na wejście wzmacniacza mocy lub na 100 kΩ MN
Z potencjometru MN sygnał idzie na wejście układu WK-WA -> regulator barwy -> przekaźnik -> wejście wzmacniacza mocy.

Jak przekaźnik "klapnięty" to potencjometr głośności i balansu połączony jak na schemacie np. w TOSCA.

P.S.
To ograniczenie do 30% mi się Marek podoba, tak mam mniej więcej w moim tranzystorowcu ONKYO.