Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

RACJONALNE to nie to samo co OPTYMALNE. W konstytucji KAŻDEGO cywilizowanego kraju jest miejsce na ochronę zabytków, kultury materialnej, dziedzictwa przeszłości czy jak tam to nazwiemy. I nie widzę najmniejszego powodu, żeby na falach eteru ta zasada miała nie obowiązywać. Mówi się dziś tyle o zrównoważonym rozwoju - a właśnie w tej doktrynie zabytki i dziedzictwo kulturowe też ma swoje poczesne miejsce i niezbywalne prawa...

Ano, właśnie
Dlaczego RADIO - tylko dlatego, że powszechnie jest postrzegane jako coś mało materialnego i ulotnego - nie powinno być chronione choćby w szczątkowej formie tej jednej, jedynej stacji nadawczej AM? Choćby w formie "żyjącego" muzeum. Historia nie oszczędzała naszego kraju, sami też mamy wiele na sumieniu - próbujmy ją ocalić tam gdzie jest to jeszcze możliwe.
Zbyt wiele rzeczy ważnych dla nas i naszej historii zostało bezpowrotnie straconych, by bez zastanowienia i ze ślepym zachwytem dla postępu godzić się na kolejne straty.

nie chodzi o blokowanie nowoczesności. Chodzi o to, czy nowoczesność MUSI KONIECZNIE wywalać ze świata żywych to co było

Oczywiście, że nie chodzi o walkę z postępem i kurczowe trzymanie sie starego, znanego, więc najlepszego. Chodzi o to, aby ocalić od zapomnienia - zanim będzie za późno.

1. teraz mały test:
1. Chcesz zrobić "nastrój". Zapalasz:
a. Świece
b. Lampki LED.
2. Budujesz dom, domek na działce. Planujesz:
a. kominek lub kozę
b. elektryczną atrapę kominka/kominek "ECO" (na wlewany do rynienki olej + ceramiczne atrapy brzozowych gałęzi)
3. Chcesz dowiedzieć się "co się dzieje"
a. włączasz PR1 o równej godzinie (mając również informacje o sytuacji na drogach w Polsce), PR3 (+skrót wiadomości o każdej "wpół do")
b. włączasz dowolna komercyjną stację.
4. Masz dość bełkotu w telewizji, jazgotu i reklam komercyjnych stacji radiowych, potrzebujesz trochę kultury, sztuki, historii.
a., b., c., - jaki masz kurka wodna wybór
Czy napalenie w prawdziwym kominku jest walką z postępem? Kuuuurka wooodna! No nie dajmy się zwariować!
Przepraszam, za zbyt dosłowne i może trochę infantylne dobijanie się do Waszych wnętrz, ale chwilowo nie mam lepszego pomysłu.

POSTĘP nie powinien wykluczać/niszczyć starszych, sprawdzonych rozwiązań. Szczególnie, że zgodnie z zasadą "coś za coś" postęp daje coś KOSZTEM czegoś. Nie zawsze mierzalnego ekonomicznie i do końca wartego tego, co stracone. (nie dotyczy to wyłącznie naszych czasów)
A teraz: Dlaczego "kolejarze" mają muzea i potrafią walczyć o swoją historię:
http://muzeumtechniki.pl/nowa/mt/wp-con ... ryczne.pdf
Może warto im przekazać swój "1%"

Nie pozbawiajmy naszych wnuków (czy dzieci ) możliwości dotknięcia historii w dziedzinie, która nas tak zajmuje.

Czy to nie daje do myślenia

Może pora pomyśleć o muzealnictwie?
Nie samymi anodami, prądami, siatkami, voltami i odrestaurowanymi odbiornikami RADIO żyje
Warto zajrzeć, choć dane nie najświeższe..
http://stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/KTS ... e_2012.pdf

A teraz - jako jeden z amatorów starej radiotechniki (bardziej radiowiec-humanista-ideowiec niż doświadczony radiotechnik) kładę głowę na pieniek...

I jeszcze na dokładkę, cytat ze strony Muzeum Radia Wrocław:

Eter kojarzy się z substancją odurzającą, bądź też silnie uzależniającym medium jakim jest radio rodem ze spektakli dźwiękowych Orsona Wellesa.

To jest TO! Nie lepsze niż Coca-Cola?

My tu gadu-gadu, a dysydenci i tak zrobią swoje...jak to stało się z wieloma zabytkami czy zakładami.
Na AM-ie pozostaną zagraniczne (chińskie i rosyjskie) stacje radiowe.
A na Warszawę I trzeba będzie zrobić transmiter domowy, napędzany sygnałem z DAB'a
Póki co AM i FM działa - cieszmy się więc tym co jeszcze mamy.
Za 100 lat i tak wszystko wyłączą

Heh, Asnyk jak widać wielkim poetą był.
Co do meritum - ja w zasadzie widzę tylko jeden, ale za to bardzo istotny argument "za".
W sytuacji klęski żywiołowej, czy innego nieszczęścia, radio o znanej i utrwalonej w świadomości społeczeństwa częstotliwości, pozwala na efektywne przekazywanie komunikatów.
Radio analogowe z AM, dodatkowo umożliwia jego odbiór na kawałku drutu, diodzie i słuchawkach.

Pitu pitu o fatalnej jakości analoga i jakie to be i przeżytek. Emisja analogowa na UKF umożliwia przekaz z naprawdę przyzwoitą jakością. Nagle wszyscy audiofile i wymagają niewiadomo czego? Jeśli słychać techniczne g w przypadku wielu nadawców komercyjnych, to dlatego, że g pchają w eter. Tak samo emisja cyfrowa umożliwia super jakość przekazu, ale jak już wielu się przekonało na własne uszy, nie zawsze tę możliwość się wykorzystuje. Technicznie można dobrze lub źle i w analogu i w DAB+.

Bo w tym kraju wszyscy na wszystko legę kładą, liczy się tylko zysk który jest zasłaniany różnymi hasłami, niewiele zresztą mającymi związek z tym co się później dzieje. Włączę dekoder CP, przełącze na kanał radiowy i co? Dźwięk niewiele lepszy niż z chińskiego radia. Przełączę na jakiś niemiecki kanał telewizyjny i od razu słyszę różnicę niestety na niekorzyść radia. Gdzie ta legendarna jakość cyfrowego dźwięku? Nawet smartfon używany jako radio internetowe z zagranicznych serwerów daje o niebo lepszy dźwięk niż ta cała cyfra ogólnodostępna, pomimo ustawienia na MEDIUM QUALITY... Ja dziękuję za taką rewolucję, tym bardziej że prawdopodobnie pociągnie to za sobą dodatkowe zmiany kiedy zniknie całkowicie analog, np. kod z abonamentu żeby w ogóle radio właczyć, czy trwająca jakiś czas ramka z reklamami przed właściwym uruchomieniem. To tylko kwestia czasu.

Popieram cyfryzację radia, bo mieszkam na takim terenie, gdzie w okolicach 101-105 MHz są dość silne zniekształcenia typu multipath. I są one tym silniejsze im lepsza jest antena (naprawdę). Zdaję sobie sprawę, że DAB+ też nie brzmi optymalnie, ale z dwojga złego wolę blaszane brzmienie cyfrowej kompresji, niż rzężenie multipathu i zniekształcenia stereofonii.

kaem pisze:Popieram cyfryzację radia

A ja popieram taką reorganizację dróg, po której tylko 0,1% samochodów będzie mogło sie poruszać. Wprowadzić to w terminie przystosowawczym jednego roku. Kto się nie wyrobi, bo ma stary samochód to jego problem.
Cyfryzacja-no dobrze, zawsze parędziesiąt nadawców bombardujących nas reklamami banków albo firm ubezpieczeniowych się tam wciśnie, ale co ze starymi odbiornikami? Bo nie sądzisz, że ktoś będzie czekał z zanikiem modulacji FM do ich technicznej śmierci. Odpowiesz- co za problem zakupić dekoder. A jak mam odbiorników 5 plus dwa na działce?
A Amerykanie ponoć nadal nadają na AM i jest im dobrze.
Dziś w trójce szła audycja o niejakim dziarskim dziadku, słuchało się tego z przyjemnością. Komercha podobnego nie puszcza, co najwyżej z kim się pobiła Doda.

elektrit pisze:Wprowadzić to w terminie przystosowawczym jednego roku. Kto się nie wyrobi, bo ma stary samochód to jego problem.Cyfryzacja-no dobrze, zawsze parędziesiąt nadawców bombardujących nas reklamami banków albo firm ubezpieczeniowych się tam wciśnie, ale co ze starymi odbiornikami? Bo nie sądzisz, że ktoś będzie czekał z zanikiem modulacji FM do ich technicznej śmierci. Odpowiesz- co za problem zakupić dekoder. A jak mam odbiorników 5 plus dwa na działce?

A kogo z decydentów to obchodzi? Chce słuchać? Niech sobie kupi radio. Proste.. Tak samo było w przypadku TV. A kto wie czy jakaś grupa na tym nie zarobi? Jakaś intratną umowa na dystrybucję odbiorników czy coś w tym stylu przez instytucje publiczne..

A mi się marzy taka konfiguracja: zostawiamy długie, rozbudowujemy średnie (bo większość chińskich odbiorników analogowych ma średnie zamiast długich), wprowadzamy DAB+. Natomiast UKF-FM do zaorania! Dość już mam tego rzężenia w stereo i gwizdów interferencyjnych. FM to może dobry system przy odległościach do 10 km od nadajnika, ale nie więcej. Na prowincji FM tylko trzeszczy, charczy i rzęzi.

Jado pisze:My tu gadu-gadu, a dysydenci i tak zrobią swoje...jak to stało się z wieloma zabytkami czy zakładami.

Dobrze napisane!!! Jak to zrobią to faktycznie będą to dysydenci - przynajmniej dla wszystkich miłośników zabytków.

Jeszcze raz podkreślę: nie jestem przeciw cyfrze. Jestem natomiast za takim kreowaniem rzeczywistości, w której uwzględnia się element tradycji. Nie dotyczy to tylko radiotechniki; na przykład takie prawo autorskie odnośnie softwaru też stwarza zagrożenia dla ochrony dziedzictwa kulturowego.

Przyjmijmy, że ktoś nagle odkrywa dyskietki 5,25" z NIGDY nie publikowanymi utworami Herberta z początku lat 90.
Flopa jeszcze dałoby się załatwić, aleee... okazuje się że wielki poeta pisał w Mini Tagu dajmy na to, lub innym edytorze niekompatybilnym z niczym istniejącym (celowo dałem ten Mini Tag bo on zapisywał w grafice, oczywiście swojej - do ASCII tego nie szło sprowadzić. Był też, jak na polską myśl programistyczną przystało, niekompatybilny z większym Tagiem )

Pozostaje zrobić jakiś reverse engineering - i co? Nagle w umowie licencyjnej tego cacka mamy zakaz tego typu myków.

Życzę powodzenia tym, którzy znajdą autora Mini Taga po 25 latach z okładem. Wolno czy nie wolno?

A wystarczyłby zapis upoważniający OKREŚLONĄ INSTYTUCJĘ w kraju, żeby - "z przyczyn uzasadnionych względami ochrony dóbr kultury" - mogła bezkarnie zreversować każdy soft.

Tak samo i z radiem, niech by sobie działała ta jedna stacja. Czytałem, że koszt tego to 5 mln złotych. Tyle samo co roku przesrywa spółka, która - uwaga - ROZLICZA budowę Stadionu Narodowego (żeby było jasne, Ministerstwo Sportu już ogłosiło, ze nie wiadomo ile jeszcze będzie rozliczać - a przecież stadion stoi od ponad dwóch lat...)

Skoro jest kasa na takie rzeczy, skoro jest na reality show - to nie przyjmuję do wiadomości żadnych argumentów że na radio analogowe nas nie stać. Ani hejtów na Solorza - żaden biznesmen nic nie da drugiemu za darmo, zwłaszcza jak widzi że tamtego stać na wyrzucanie kasy w błoto (myślę tu o TVP). Telenowele, turnieje, reality show - to wszystko nie jest misja. Reprezentacja Polski - tak, podobnie jak ochrona dóbr kultury.

Popieram cyfryzację radia, bo mieszkam na takim terenie, gdzie w okolicach 101-105 MHz są dość silne zniekształcenia typu multipath. I są one tym silniejsze im lepsza jest antena (naprawdę). Zdaję sobie sprawę, że DAB+ też nie brzmi optymalnie, ale z dwojga złego wolę blaszane brzmienie cyfrowej kompresji, niż rzężenie multipathu i zniekształcenia stereofonii.

To dlatego wszyscy inni mający lepsze warunki odbioru muszą zrezygnować z normalnej transmisji?

A Amerykanie ponoć nadal nadają na AM i jest im dobrze.

W innych dziedzinach, czasem trochę bez sensu im zazdrościmy. A w tej akurat warto!!!

Dziś w trójce szła audycja o niejakim dziarskim dziadku, słuchało się tego z przyjemnością. Komercha podobnego nie puszcza, co najwyżej z kim się pobiła Doda.

Pewnie, że nie puszcza, bo komercha jest dla nowego gatunku człowieka posiadającego potrzeby poznawcze na poziomie gazetki z hipermarketu.

Jakaś intratną umowa na dystrybucję odbiorników czy coś w tym stylu przez instytucje publiczne..

bez żadnych wątpliwości, "tajemniczy i PRZYPADKOWY ktoś" zarobi na tym całkiem nieźle.

Jeszcze raz podkreślę: nie jestem przeciw cyfrze. Jestem natomiast za takim kreowaniem rzeczywistości, w której uwzględnia się element tradycji. Nie dotyczy to tylko radiotechniki;(...)dla ochrony dziedzictwa kulturowego.

I o to chodzi!

kaem pisze:Popieram cyfryzację radia, bo mieszkam na takim terenie, gdzie w okolicach 101-105 MHz są dość silne zniekształcenia typu multipath. I są one tym silniejsze im lepsza jest antena (naprawdę). Zdaję sobie sprawę, że DAB+ też nie brzmi optymalnie, ale z dwojga złego wolę blaszane brzmienie cyfrowej kompresji, niż rzężenie multipathu i zniekształcenia stereofonii.

Jeśli walka ze sprowadzaną z Chin tandetą niespełniającą żadnych wymogów płynących z dyrektywy EMC chociażby, nie mówiąc o polskich normach ma się odbywać poprzez odbieranie praw nabytych posiadaczom radyj wyprodukowanych przed laty- i z reguły normy te spełniających, to ja się nie dziwię, że w tym kraju chłopu ciągnik zabrali

Wystarczyłaby jedna akcja nawrotowa, obowiązek zwrotu pieniędzy klientom za WSZYSTKIE badziewia działające jak przenośna zagłuszarka Wolnej Europy w PRL, i już wszyscy "producenci" AGD/RTV pomyśleliby że jednak może warto ZROBIĆ testy kompatybilności elektromagnetycznej zamiast brać za dobrą monetę papierek dołączany do paczki przez Chińczyka. Ostatnio ładowarka "TRACER" tak pięknie zakłócała mi dwa radia lampowe, że panowie z PRL mogliby się uczyć. Oczywiście, "CE" na obudowie jest- ino to znaczy "China Export"...

Jado pisze:My tu gadu-gadu, a dysydenci i tak zrobią swoje...jak to stało się z wieloma zabytkami czy zakładami.
Na AM-ie pozostaną zagraniczne (chińskie i rosyjskie) stacje radiowe.
A na Warszawę I trzeba będzie zrobić transmiter domowy, napędzany sygnałem z DAB'a
Póki co AM i FM działa - cieszmy się więc tym co jeszcze mamy.
Za 100 lat i tak wszystko wyłączą

Ja bym na początku zaczął od przeanalizowania znaczenia słowa dysydent i skonfrontowania ze znaczeniem słowa decydent.

To trochę jak z kamieniem węgielnym i węglem kamiennym

No tak - moja wina. Chodziło mi o decydentów. Teraz już chyba wszystko jasne