Strona 3 z 3

: pn, 8 stycznia 2007, 18:32
autor: Piroman1024
pain lust pisze:
jethro tull pisze:A do czego właściwie służy ten odczep? Te trafa chyba nie pracowały jako push-pull?
w PRL nie takie rzeczy były możliwe :)
Witam.
Było takie trafo TG-6-16-666 które posiadało odczep w środku i pracowało oryginalnie z dwoma lampami ELC86(PP) w jakimś gramofonie(mam takie dwa - ktoś pożenił trzy urządzenia w jedno[gramofon stereo]).
Rdzeń i wygląd ogólny trafa identyczny z TG-2.5-1-666.
Pozdrawiam.

: śr, 10 stycznia 2007, 10:29
autor: rosomak19
Thereminator zapewniam cie że nie mam takiego podejścia tylko lubie czasami coś poeksperymentować i zapewniam cię że te trafo działa o wiele dłużej niż żarówka twojego kolegi a tego pana z ksywą na J to przepraszam za przekręcenie . 6L50 w pełni sie z tobą zgadzam :!:

Re: trafo 2,5-2-666

: pt, 24 czerwca 2011, 17:14
autor: pegaz517
Witam i przepraszam za odkopywanie tematu.
Posiadam dwa trafa tg2,5-2-666 i oba posiadają wyprowadzony odczep, ale nie podłączony. Po przylutowaniu sprawdziłem omomierzem, jest 170Ω i 215Ω.
Obrazek

Re: trafo 2,5-2-666

: pn, 27 czerwca 2011, 11:33
autor: Tomek Janiszewski
pegaz517 pisze:Witam i przepraszam za odkopywanie tematu.
Posiadam dwa trafa tg2,5-2-666 i oba posiadają wyprowadzony odczep, ale nie podłączony.
Znaczy skręcone na goło i pozostawione w powietrzu, bo na zjdjęciu widać chyba już przylutowane?
Po przylutowaniu sprawdziłem omomierzem, jest 170Ω i 215Ω.
Tak jest mimo jednakowej liczby zwojów w obu połówkach, ponieważ nawijane są one jedno na drugim, co więcej między nimi są jeszcze uzwojenia wtórne przez co długość drutu w zewnętrznej połówce jest znacznie większa. Taki sposób nawijania wybrano dla zmniejszenia indukcyjności rozproszenia między uzwojeniem pierowtnym a wtórnym. Odczep wykonano ze względów technologicznych: było to możliwe z uwagi na wolne oczko, a przylutować tam koniec połówki wewnętrznej i początek zewnętrznej było łatwiej niż nawijać uzwojenie wtórne mając na szpuli obracajaćej się wraz z karkasem resztę drutu przeznaczonego na uzwojenie pierwotne. Na pewno nie robiono tego z myślą o stosowaniu w układach PP: do tego celu istniał identyczny wymiarowo i mający podobną liczbę zwojów uzwojenia anodowego, ale pozbawiony szczeliny niemagnetycznej i posiadający symetryczne połówki uzwojenia anodowego transformator TGp5-5-666, stosowany w OTV luxusowych, np. w Granitach i Opalach.

Re: trafo 2,5-2-666

: pn, 27 czerwca 2011, 14:22
autor: pegaz517
Tomek Janiszewski pisze: Znaczy skręcone na goło i pozostawione w powietrzu, bo na zjdjęciu widać chyba już przylutowane?
Tak, było oczko, tylko dolutowałem kawałek drutu do drugiego pinu. Kształtki ułożyłem naprzemiennie, będą idealne trafa do Atoma push-pull.

Re: trafo 2,5-2-666

: czw, 30 czerwca 2011, 10:51
autor: painlust
Nie podniecaj się. Mam Takiego Atoma na 6P1P i strasznie staje się nieczytelny przy pełnym wysterowaniu. Podejrzewam nasycenie rdzenia...

Re: trafo 2,5-2-666

: wt, 5 lipca 2011, 19:18
autor: pegaz517
painlust pisze:Nie podniecaj się. Mam Takiego Atoma na 6P1P i strasznie staje się nieczytelny przy pełnym wysterowaniu. Podejrzewam nasycenie rdzenia...
Trochę mnie zniechęciłeś do tg2,5 (mam już 3 sztuki). Mam już rozwiniętego TWOP-a 19, nawinę 2x 1400zw na pierwotnym. Na razie nie mam kasy na lampy, to nie sprawdzę jednego i drugiego :cry: .

:edit
TWOP przewinięty, 2x 1300zw pierwotne i 82+34zw wtórne. Teraz czekam na lepsze czasy, to trafo pójdzie na pierwszy ogień :) .