Strona 3 z 3

transformatory

: wt, 29 czerwca 2004, 13:56
autor: Pasat1usa
Przesylam zdjecie typowego transformatora sieciowego mocy ok 200 W z folia miedziana firmy Scott .Temat jest walkowany wiele razy ale i tak budzi kontrowersje.

: wt, 29 czerwca 2004, 14:11
autor: blue
Witam !
............. fotki znakomite, tylko dlaczego to temat - kontrowersyjny ???
pozdrawiam,
Marek

: śr, 30 czerwca 2004, 02:12
autor: Pasat1usa
Moje uwagi dot.transformatorow E-I(sieciowych) z folia miedziana dotyczyly tematu audio-sprawa jest stosunkowo prosta jak to trafnie opisal poprzednio Ampliman.Poruszylem ten temat tylko dlatego ze takie trafa nie sa i nie byly wcale szeroko stosowane w sprzecie jw.zarowno w USA jak i w europie-pewna kancelacja rozproszenia pola magnetycznego nie jest w tym przypadku idealna ale w polaczeniu z magnetycznym dwustronnym ekranem transformatora (jak na zdjeciu Scott pomylkowo zalaczonym dwukrotnie w poprzednim moim temacie) daje dosc dobre efekty. Konstrukcje transformatorow o ksztaltkach E-I sa dosyc tanie w podukcji a jednoczenie przysparzaja najwiecej klopotow uzytkownikom jesli chodzi o promieniowanie pola.Tlumaczac nie
za bardzo precyzyjnie artykul ze strony http://www.pmillett.addr.com kancelacja pola polega na tym ze zamknieta folia nawinieta w tym samym kierunku co uzwojenie ale poza rdzeniem pracuje (bezpiecznie)jako zwarty zwoj.Linie magnetyczne przechodzace przez ta tasme indukuja prady o przeciwnym polu,kancelujac na zewnatrz oryginalne pole transformatora.Odpowiadam tym samym na zapytanie P.Szczesniaka o jaka kancelacje chodzi. Ksztaltki EI sa chetnie stosowane w transformatorach glosnikowych wyjsciowych i te powyzsze uwagi wydaja sie w stosunku do nich zbedne,chyba ze uklad jest tak zle zaprojektowany ze pole transformatora odzialywuje na stopien wejsciowy w formie niezamierzonego sprzezenia zwrotnego itp. Kazdy temat mozna spokojnie zamknac ale tez i mozna do niego zawsze powrocic z nowa koncepcja czy dodatkowymi uwagami ktore zyskaja sobie nowych "odbiorcow".

Transformatory Microlamp

: ndz, 29 stycznia 2006, 16:43
autor: KaW
Uwazam ze ta tasma miedziana ,zainstalowana na tr. gl.
sluzy do eliminowania wplywu obcych pol magnetycznych ,bedacych
w otoczeniu tego transformatora. W sumie jest zelaz /DLAWIK/ ZE ZWOJEM KROTKO ZWARTYM. Prawdopodobnie ulokowanie zwoju z
miedzi dookola kolumn /symetryczne / moze faktycznie ekranowac
trafo. od wplywu zewnetrznych pol.

Ekrany elektrostatyczne w dowolnym sprzecie maja te zalete, ze
stosujacy je projektant uzyskuje pewnosc . ze sam kreuje pojemnosci

uzwojen do tego ekranu.Eliminuje -sam- mozliwe zrodla sprzezen.
I tak- we wszystkich transformatorach
pomiarowych -ekrany elektrostatyczne, pozwalaja uzyskac komfort
stabilnosci pomiarowej , niezaleznie od srodowiska w ktorym
sie dokonuje pomiarow.
A obecne srodowisko wokol nas - jest strasznie zasmiecone-w powietrzu-
i w sieci 230 V./zaklocenia elektroenergetyczne w pasmie az do 30 MHz/.

: ndz, 29 stycznia 2006, 19:24
autor: Piotr
pomijając kwestie spornej folii powiem, że widziałem te transformatory i poza niezbyt wygodnymi powiązanymi kablami nie ma się czego czepiać. gdyby była listwa do lutowania, byłoby znacznie wygodniej.
w każdym razie do póki te transformatory kosztowały 200zł nie interesowały mnie specjalnie, ale teraz widziałem je po 120, a to moim zdaniem bardzo uczciwa propozyja.

: śr, 17 maja 2006, 18:35
autor: tszeszczy
No...Teraz już rozumiem o co chodzi.

: ndz, 18 czerwca 2006, 02:21
autor: rdtin
Witam!

Odwiedzam to forum bardzo często, ale widząc wielu ludzi, którzy reprezentują poziom wiedzy o wiele większy od mojego, nie wypowiadałem się.

Co do miedzianego "ekranu" (szukałem właśnie na google czegoś o microlamp'ie) Mam okazję często widywać transformatory głośnikowe które pochodzą z fabrycznych wzmacniaczy gitarowych, takich jak Fender, Mesa Boogie, itp. W wielu z nich faktycznie da się zauważyć miedziany "ekran" owinięty wokół całego transformatora i najczęściej dodatkowo "przytrzaśniety" od strony uzwojeń blaszanymi pokrywkami.
Coś więc w tym musi być, skoro poważne firmy sotsują to w swoim sprzęcie, a napewno nie robią tego po to, aby się tym chwalić jak wiele "audiofilskich" firm, które tworzą "nową fizykę".

Pozdrawiam serdecznie,
Marcin