namor pisze: ↑wt, 5 listopada 2024, 18:53
Jeżeli nie "brzydzisz się" zastosować w lampowym urządzeniu nowoczesnego "krzemu", to wypróbuj zasilacze impulsowe np.:
https://zasilacze24.pl/zasilacze/deskto ... sa-0301-05 (5v/4A za 11 zł + 14 zł przesyłka).
Kompletny zasilacz ze stabilizacją za 25 zł vs. "goły" transformator za 300 zł.
Jeżeli zasilacz się nie sprawdzi, to i tak się przyda do czegoś innego, bo jednak istnieje obawa, że zasilacz będzie traktował zimne włókno żarzenia jak zwarcie i nie wystartuje. Być może ten rezystor którym trzeba zredukować napięcie z 5 do 4V pomoże zasilaczowi w starcie.
Z postów Kolegi Szrot Majster wynika, że też stosował zasilacze impulsowe do żarzenia lamp w swoich konstrukcjach.
Kupowałem różne zasilacze z w/w strony, i wszystkie trafiałem jako "firmowe" tzn. pod różnymi markami, ale producenci renomowani jak np. Tajwańska "Delta".
Witam!
Stosuję zasilacze impulsowe ale albo markowe laptopowe , albo MeanWell z serii LRS.....żadnego, taniego szajsu za kilka złotych z Aliexpress.
Co do próbkowania zasilacza na zimnych włóknach lamp, to robi mi tak LRS-50-12 przy żarzeniu 2 sztuk GI-30 i dwóch, szeregowo połączonych 6N2P, po prostu widzę po kontrolce(12V 100mA), że kilka razy błyska i po tym zasilacz załącza pełne 12,4V i lampy się żarzą, gdy wyłączę zasilanie i włókna są ciepłe, to tego nie ma.
Wystarczy dać rezystor 4-8R 5-10W w szeregu z żarzeniem lamp i zwierany czasówką(Kolega Olkus zamieścił ten układ- wystarczy ustawić na 3-4 sekundy).
Inny układ z zasilaniem żarzenia przez zasilacz impulsowy to SRPP na PL84, tam czasówka była potrzebna, bo błyskało włókno jednej z szeregowo połączonych PL84, są żarzone z zasilacza starych modeli laptopów Toshiba, gdzie jest 15V a nie 19-20V jak późniejszych modelach tej, zapomnianej w laptopach, firmy(zbyt trwałe były- gdyby miały "jakość" jak Acer, to by się cyferki w Excelu nie zgadzały

).
Rozwiązanie błyskania mam zrobione tak, że po włączeniu lampy są żarzone przez rezystor 4,7R 5W, który po kilku sekundach jest zwierany, nie ma żadnego błyskania a włókna PL84 zachowują się tak samo jak ECL86 czy EL84.
Następny będzie SRPP na PL500 i też LRS-150-24, który daje do 28,8V, też soft-start będzie zamontowany, tylko dodam mały zasilacz 5-12V do zasilania soft-startu.
A największe zalety zasilania żarzenia przetwornicami są takie, że napięcie jest stabilne, a ja mam w sumie 16kW(10kW i 6kW) instalacji PV, muszę tyle mieć, bo grzejemy pompą ciepła. Więc jak mi napięcie pojedzie do 255V a potem spadnie do 220V , to w krótkim czasie lampy będą się nadawały na śmietnik, pal licho PL84/PL500 ale taka EL84 "trochę" cebulionów już kosztuje
Druga sprawa: całkowity brak przydźwięku sieci przy żarzeniu z zasilaczy impulsowych, piękna, kojąca CISZA, na trafie zawsze będzie coś buczeć, szczególnie jak masa byle jak prowadzona i żarzenie "wisi w powietrzu", jak trafo, to KONIECZNIE

jeden koniec uzwojenia do masy wzmacniacza.
Można "koszernie" stosować klasyczne trafa.....niestety "Zielony Ład" i oszołomy w stylu Grety Thunberg czy pajaców "Ostatnie Pokolenie", tych instalacji PV będzie tylko przybywać, na koniec dobiją nasze lampowe cudeńka wprowadzeniem 240V a nie 230V jak obecnie.
Albo zamawiajmy trafa na 240V i jest OK wtedy.....w UK było latami 240V, więc transformatory wielu, lampowych radioodbiorników/wzmacniaczy/magnetofonów mają odczep 240V.