Przekaźniki SSR

[nxn68]

Pico Pi kosztował 5 euro, świetna cena za możliwości, które chcę wykorzystać we wzmacniaczu i w domu. Wzmacniacz to na razie będzie tylko test.
Myślałem raczej o C. Na razie tylko przełączanie kanałów i fx loop, jestem na początku drogi, coś jeszcze wymyślę.

[nxn68]

Przymiarka do wzmacniacza 4 kanałowego, bez sekcji przekaźników oraz potencjometrów.
Planuję te kanały, czysty Fendera, JCM800, Engl Fireball, Uberschall-tak sobie wymyśliłem.

[haterkmp]

I tutaj też dochodzimy do pewnego kontrowersyjnego tematu... Nie wystarczy zbudować preampa fendera, 2204 czy fireballa żeby to grało jak fender, 2204 itd. Inne odwracacze, inne końcówki, inne charakterystyki przesteru uzyskiwane z mniej lub bardziej udziwnionego zasilania lamp końcowych... Dlatego tak pogardzane przez niektórych profilery są wspaniałą alternatywą dla kilku zestawów piecy z kolumnami bo odtwarzają CAŁĄ charakterystykę danego wzmacniacza. W żadnym wypadku nie mówię i nie chcę oceniać co jest lepsze. Koniec offtopu

[nxn68]

Wiem, że nie będzie to w 100 procentach zgodne z oryginałami, jestem tylko domowym amatorem.

[nxn68]

Np. Kemper Profiler Stage jest w moim zasięgu, nigdy nie miałem do czynienia z cyfrą.

[nxn68]

Albo Kemper Profiling Amplifier Head.

[Maurycy]

Witam. Całe 2 tygodnie miałem profiler. Z drugim gitarzystą kręciliśmy ,, gałami ,, aby coś zabrzmiało w domu z pogłosem i reverbem. Gdy wydawało się że jest git na sali prób jakie było nasze rozczarowanie. To co było piękne w domu z całym zespołem było rozczarowaniem. Może brakło nam wytrwałości ale lampa 5 gał plus podłoga z delayem chorusem i kompresorem wystarczy. Może jakaś dopałka shura. Kto co lubi. Wpinam kabel odpalam wzmak i to gra. W 15sekund mam to co chce. Bawiłem się schematami soldano. Zrobiłem x88r w raku u2 leży od 3 tygodni i się kurzy. Testowany był i każdy z gitarzystów powiedział że gada jak rasowe soldano, ale to nie dla mnie. Lepiej brzmi na mój gust Friedman oczywiście z modami. Ale nie gram szatana max brzmienie Judas Priest bo na nich się wychowałem. Kolega chce zbudować coś w czym ja nie widzę logiki. Ale kto komu zabroni. Mój przyjaciel ma peaveya clasika którego sam budowałem. Combo na eminesie legend. Wytargał je ode mnie do ćwiczeń w domu. Gdy odwiedziłem go dwa tygodnie temu i go odpalił z compresorem bossa szczęke zbierałem z podłogi długo jeszcze już u siebie w domu. Ale gra już zawodowo ponad 45 lat. Gitara Fender strat z hambucerem przy mostku pasywnym 8.4k. Gdyby miał emg 57 to byłaby rzeźnia. Co mogę doradzić. Kiedyś zbudowałem końcówkę mocy 2x el34 trafo Leszka Ogonowskiego 3.4k ze strony Toma. 15lat temu. Inwerter był z focusem i precence. Bardzo fajnie to gadało z preampem Fendera i jcm 800. Ale napięcia nie przekraczały 400volt na anodach el34.

[Maurycy]

O ile pamiętam to ten.

[bulabla]

Witam . Ja zadam pytanie bo nie doczytałem się. Czy ten twór ma pracować tylko w domu? Jeżeli tak to sens widzę tylko w pasji tworzenia - sama użyteczność sprzętu w zaciszu domowym jest znikoma . Można powiedzieć bajer a nawet full. Za 600 pln można kupić kartę ik multimedia axe io one z wirtualnym tonex i amplitube . Karta ma midi in więc można kontroler podlaczyc i zmieniać kanały 4 lub 5 lub 10 . Tu koszt samych lamp będzie duży. Blado to rozwiązanie wygląda w porownaniu z cyfra jak musimy iść na kompromisy .

Jeżeli już bym coś podobnego budował popatrzył bym na bognera wzmacniacze jak shiva lub xtc tam jest to ciekawie zrobione . Robienie 2 kanałów hi gain w 1 wzmacniaczu sensu nie ma . Brzmią podobnie engl i ubershall . Najciekawszym wzmacniaczem jest wg mnie badlander mesy . 2 takie same kanały z 3 modami genialne rozwiązanie.
Pozdrawiam

[nxn68]

W tej chwili do zastosowania w domu, pcb będzie miało na tyle duże otwory w sekcji mocy, by zamontować małe pentody np. 6P1P-EW, 6P14P-EW a po potem ewentualnie EL34, 6L6 a nawet 1625 itp. W pre planuję tylko 6N2P-EW, których mam dość dużo, koszt w tej chwili jest nieistotny. Minimalne zamówienie na pcb to 5 szt., więc będzie dość materiału do prób.
Raczej nic nie zastąpi mi dynamiki lamp elektronowych.
W tej chwili jest to tylko pomysł i planowanie pcb wirtualnie, nic nie jest jeszcze przesądzone.

[Maurycy]

Witam. Nie kolega pierwszy stwierdza to, iż lampy to lampy. Daj czułą lampę do grania komuś kto grał cały czas na cyfrze. Nie będzie umiał. Nie zmienia to faktu i stwierdzeń zawodowców, że mimo niechęci kogoś do cyfry po graniu 3 dekad na lampach jak nie dłużej cześć gitarzystów promuje ją bo jest dużo plusów. Dziś nie jest istotne dla odbiorcy na czym się gra. Instrument kamper i monitory. Kiedyś tona sprzętu. Jednak moje doświadczenia z cyfrą opierały się głównie na tym, że nie mam czasu na szukaniu brzmienia i kręceniu w takim kombajnie gałami przyciskami wybieraniu presetow czy Bóg wie czego jeszcze.

[nxn68]

Póki co dziś przyszedł, na urodziny w sierpniu, w promocji, na 12 rat, a co

[Maurycy]

Witam. Kto bogatemu zabroni. Nie będę krytykował kolegi za to, że kupuje oryginalny sprzęt mimo, że potrafi zrobić sam. Nie w tym rzecz. Najważniejsze, że to cieszy samego solenizanta, który wkrótce ma urodziny

[nxn68]

To był impuls, bardzo dobra cena, chęć posiadania oryginalnego sprzętu no i ciekawość brzmienia itp.

Chcę zwrócić uwagę na coś innego.
Normalna cena Marshalla DSL20HR to 440 euro, cena mojego w tygodniowej promocji to 309 euro, na 12 rat po 28 euro. Dla mnie rewelka-zupełnie nowy z gwarancją.
Mając puste szuflady, kupując wszystkie części w detalu, transformatory i lampy, projektowanie i koszt pcb, kondensatory, oporniki, chassis, footswitch itp. to przynajmniej 200-250 euro-cena używanego. Nie liczę pracy własnej i czasu, który dla osoby pracującej zawodowo na pełny etat z dojazdem 20 km w jedną stronę i mającej kupę roboty w starym domu, jest po prostu cenny. Wykonanie kopii trwało by miesiące.

Dużo radości sprawia mi moje hobby. W ciekawych czasach żyjemy.

[Maurycy]

Witam. I to właśnie cieszy. Tak ma być. Moim zawsze był peavey classic 50. Ale w wersji amerykan. Combo ale z plaską górą a nie logiem w kształcie elipsy. To dwa różne piece z innymi głosnikami.