Re: Detektor synchroniczny AM - warto?
: sob, 3 grudnia 2022, 19:01
Postaram się przesymulować sugerowane konfiguracje. Zamysł był żeby to było w miarę proste, ale być może zakończy się podwójnie zrównoważonym mieszacze bazującym na scalonych tranzystorach..
Pomysł z toroidalnym rdzeniem miał przeciw temu trochę chronić. Następnym krokiem było by zaekranowanie całego detektora, coś jak głowica UKF.
Jeśli to pomysł chybiony, to mam też trochę rdzeni prostych na których dało by się to zrobić. Jest zdjęcie na na samym początku odnośnie co tam w zbiorach jest. Licy nie mam
Pierwotne uzwojenie może być około 460uF z odczepem i tworzyć ostatni filtr P.CZ. Tez mi to chodziło po głowie ale nie chciałem komplikować symulacji. Przezwojenie jednego z fabrycznych filtrów P.CZ. jest raczej niewykonalne. Są one nawinięte bardzo cienkim drutem, w środku to są miniaturowe kubki ferrytowe i jest tam bardzo mało miejsca na dodatkowe uzwojenia.
Mam pytania odnośnie wykonania takiego transformatora. Boje się trochę ze to będzie siało częstotliwością pośredniej i wzbudzało wzmacniacz P.CZ.Tomek Janiszewski pisze: ↑sob, 3 grudnia 2022, 09:48 A przecież można byłoby wykonać ten transformator jako jeden z selektywnych obwodów p.cz., na rdzeniu otwartym. Sens stosowania rdzeni toroidalnych pojawia się głównie w prostych odbiornikach krótkofalarskich, gdzie na detektor wchodzi sygnał w.cz. którego częstotliwość może zawierać się w bardzo szerokim zakresie, np. od 1,75MHz do 20MHz.
Pomysł z toroidalnym rdzeniem miał przeciw temu trochę chronić. Następnym krokiem było by zaekranowanie całego detektora, coś jak głowica UKF.
Jeśli to pomysł chybiony, to mam też trochę rdzeni prostych na których dało by się to zrobić. Jest zdjęcie na na samym początku odnośnie co tam w zbiorach jest. Licy nie mam
