Strona 3 z 3
Re: RIAA - brumi :-(
: wt, 15 grudnia 2020, 21:52
autor: Thomas von'Zig
Masa powinna być podłączona do płytki nie przy wejściu sygnału, a po przeciwnej stronie.
- przeniosłem, nie pomaga
Połącz wszystkie masy gniazd RCA (wejściowych i wyjściowych) jakąś srebrzanką . Do gniazd wyjściowych podłącz tylko przewody gorące bez podłączania ekranów.
- zrobiłem, nie pomaga
Ja miałem coś podobnego okazało się że gniazdo RCA miało kontakt z obudową.
- sprawdzone, nie ma kontaktu
Sprawdzenie połączenia mas.
- masa sygnału była połączona do obudowy, ale masa Ua wisiała w powietrzu, dodałem okablowanie, nie pomogło
Czy Uż (prąd stały) powinno się łączyć jakkolwiek z masą? Uż i Ua mają osobne obwody w zasilaczu, które nie łączą się ze sobą. Pierwszy raz robię lampy na stabilizowanym napięciu...
Taki wpis znalazłem na skarbo.net. Jak to sprawdzić bez oscyloskopu?
Uwaga. Z moich doświadczeń wynika, iż czasami stabilizator w obwodzie żarzenia powoduje wzbudzanie się wzmacniacza. Jeżeli słyszymy w głośniku buczenie, podczas poszukiwania przyczyny sprawdźmy czy nie jest nią stabilizacja żarzenia.
Re: RIAA - brumi :-(
: wt, 15 grudnia 2020, 23:54
autor: tszczesn
Thomas von'Zig pisze: ↑wt, 15 grudnia 2020, 21:52
Czy Uż (prąd stały) powinno się łączyć jakkolwiek z masą? Uż i Ua mają osobne obwody w zasilaczu, które nie łączą się ze sobą. Pierwszy raz robię lampy na stabilizowanym napięciu...
Tak. Żarzenie nie może być odizolowane stałoprądowo od katody. Co prawda jak żarzysz prądem stałym to nie powinno być to powodem przydźwięku, ale i tak potencjał żarników powinien być ustalony. podłącz jeden z przewodów żarzenia do masy lub dowolnego (nie bardzo wysokiego, ze względu na maksymalne napięcie żarzenie-katoda) potencjału. Żarzenia napięciem stałym nie trzeba symetryzować.
Re: RIAA - brumi :-(
: śr, 16 grudnia 2020, 00:32
autor: Thomas von'Zig
Zanim dostałem odpowiedź (wielkie dzięki, że mnie upewniłeś, że to dobry tok myślenia) znalazłem taki wpis na forum:
Romekd pisze:
Ujemne wyjście stabilizatora napięcia żarzenia (-6,3V) trzeba połączyć z minusem zasilacza anodowego (masą wzmacniacza). Obwody żarzenia nie mogą "wisieć" w powietrzu, gdyż wówczas będą się na nich indukować różne zakłócenia. Pozdrawiam, Romek
W odpowiedzi na: "Żarzenie nie może być odizolowane stałoprądowo od katody"
- podłączyłem minus żarzenia do wspólnego punktu masy i
brum ucichł do akceptowalnego poziomu
Tzn. jak gałkę wzmacniacza mocy odkręcę powyżej 14.00 brum lekko słychać, ale jest już akceptowalny (nie słucham na wyższych głośnościach z uwagi na sąsiadów i własny słuch, hehehe...).
Podsumowując - chińskie wynalazki wprowadzają sporo niepewności i dziwnych rozwiązań (rozłączone masy Ua i Uż - napięcia wisiały w powietrzu nie łącząc się z masą sygnałową układu). Pomogło połączenie Ua do masy, poprawienie umasienia obudowy, a największy wpływ miało połączenie ujemnego bieguna zasilania Uż do wspólnego punktu masy. Problem nie został rozwiązany w 100% (może tak w 70-80%), ale dalsze drążenie tematu wymagałoby raczej przebudowania całego preampa.
Dziękuję wszystkim uczestnikom wątku za naprowadzenie mnie na rozwiązanie. Trioda nigdy nie zawodzi !!!
Re: RIAA - brumi :-(
: śr, 16 grudnia 2020, 11:36
autor: Marek7HBV
No bez przesady-na schemacie masa podłączona prawidłowo

.

Re: RIAA - brumi :-(
: śr, 16 grudnia 2020, 14:35
autor: taipan3
Thomasie a jak oceniasz ten wzmacniacz?
Re: RIAA - brumi :-(
: śr, 16 grudnia 2020, 15:26
autor: Thomas von'Zig
Marek7HBV pisze: ↑śr, 16 grudnia 2020, 11:36
No bez przesady-na schemacie masa podłączona prawidłowo

.
Rozumiem... taki żarcik, hehehe... Schemat, a wykonanie PCB to jak widać w Chinach dwie osobne sprawy

Re: RIAA - brumi :-(
: śr, 16 grudnia 2020, 15:38
autor: Thomas von'Zig
taipan3 pisze: ↑śr, 16 grudnia 2020, 14:35
Thomasie a jak oceniasz ten wzmacniacz?
To właściwie początek mojej przygody z analogiem i za wiele nie mam do powiedzenia, ale miałem okazję słuchać winyli z tranzystora u przyjaciela na bardzo przyzwoitym sprzęcie, następnie sam miałem tranzystorowy preamp od mini wieży z wbudowanym RIAA i wniosek mam tylko jeden - ten preamp deklasuje wszystko co wcześniej słyszałem z gramofonu. Jest dynamicznie, mnóstwo szczegółów, przestrzeni, nie brakuje basu, a wysokie choć nie ma ich za dużo są bardzo przyjemne, takie lekko osłodzone. Najlepiej brzmią barwy analogowych instrumentów z lat 80'tych. Początkowo gramofon traktowałem jako ciekawostkę, ale po uruchomieniu tego preampa stał się pełnoprawnym źródłem dźwięku obok CD MARANTZA i DAC'a Cambrige Audio.
Aczkolwiek wszystko to sprawa gustu. Odsłuch mam na lampowcu SE KT88.
Za ok. 600-700 zł (sam koszt lamp to ok 300-400zł) otrzymujemy naprawdę fajny sprzęcik

Ja polecam, za takie pieniądze warto się przekonać.
Re: RIAA - brumi :-(
: czw, 17 grudnia 2020, 15:42
autor: Amlaz
Fajnie ,że dało radę usunąć brum.
Mam jeszcze jeden sposób na usunięcie przydźwięku sieciowego. Jest to sposób prymitywny ,bardzo nieelegancki ,nie zawsze skuteczny i pozwala na likwidację przydźwięku jedynie o ok. 6-10 dB.
Nie powinienem sugerować tego sposobu bo wygląda fatalnie na schemacie , ale ...może się komuś przyda.Stosowałem go do układów półprzewodnikowych ,ale do lampowych też się sprawdzi.
Do rzeczy : buduje się dzielnik oporowy o bardzo dużej oporności , z 1MOhm i 1K , dzielnik podłącza
do wyjścia trafo sieciowego i z tego dzielnika przez kondensator ok 100nF-1uF i potencjometr podaje kilka kilkanaście ( reguluje się potencjometrem) uV napięcia sieciowego na pierwszą lub drugą bazę ( siatkę ) wzmacniacza. Dodane w przeciw-fazie napięcie sieciowe likwiduje sporą ilość przydzwięku , tylko nie wolno przesadzić , lepiej zlikwidować mniej niż przedobrzyć.
Zna ktoś jeszcze ten sposób ?
Re: RIAA - brumi :-(
: czw, 17 grudnia 2020, 16:06
autor: kubafant
Jeżeli będzie miał przydźwięk 100 Hz (jak np. od źle odfiltrowanego żarzenia czy anodowego) to ten sposób nic nie da, wręcz pogorszy, bo doda jeszcze składową 50 Hz.
Pozdrawiam,
Jakub
Re: RIAA - brumi :-(
: czw, 17 grudnia 2020, 16:15
autor: AZ12
Witam
Dodam jeszcze że przy prostowaniu prądu o częstotliwości sieciowej powstaje sporo harmonicznych, także nieparzystych dobrze słyszalnych przez ucho ludzkie. Mogą przenikać do czułych obwodów wzmacniających, słyszalne jest jako charakterystyczne bzyczenie.
Re: RIAA - brumi :-(
: czw, 17 grudnia 2020, 17:30
autor: Marek7HBV
Amlaz pisze: ↑czw, 17 grudnia 2020, 15:42
Zna ktoś jeszcze ten sposób ?
Może celowe stosowanie dzielników nie jest spotykane,to zasada stosowana jest przez każdego konstruktora -oprócz konstruktora w/w korektora{zastosował niebywale wielkie wartości filtra zasilania pierwszego stopnia i jest problem z szczątkowym przydzwiękiem z wejścia

}.

Re: RIAA - brumi :-(
: czw, 17 grudnia 2020, 22:41
autor: Thomas von'Zig
Mi właściwie zostało trochę brumu 100Hz -PCB jest tak wymyślona, że po lekturze forum stwierdziłem, że walka z preampem raczej niewiele już poprawi. W przerwie świątecznej, jak będzie więcej czasu, podziałam jeszcze z masą gramofonu i na tym chyba zakończę
Jeszcze raz dziękuję za pomoc !!!