Multimetr niestety znowu wymaga naprawy, tym razem... przez bezmyślność operatora (znaczy moją)

Mierzyłem nieznany transformator i przy wyłączaniu chyba przebiłem coś w obwodach wejściowych multimetru - teraz na stałe pokazuje jakieś cyfry niezależnie od zakresu, omomierz też świruje... poradźcie Koledzy z której strony się za to wziąć? Bydlę cyfrowe, a w tym to ja jestem zupełnie zieloniutki

Pomiar był na zakresie 1000 V (wiem, wiem - maksymalne dopuszczalne napięcie to 650 V, a przy zaniku prądu w uzwojeniu napięcie samoindukcji mogło być o wiele większe), przy wciśniętych przyciskach "V" oraz "AC".
Wariactwa po przełączeniu na DC czy omomierz wskazują, że ofiarą mojego wybryku padły inne rzeczy, poza samym przetwornikiem AC/DC.
Jednocześnie zachęcam do udzielania się w temacie o PMZ-11, gdzie mile widziane będą wszelkie porady: http://www.forum-trioda.pl/viewtopic.ph ... 52#p371354
Pozdrawiam!
Jakub