Re: Lampy żarzone szeregowo - pytanie o zasilacz
: śr, 13 czerwca 2018, 00:04
Już wcześniej znalazłem ten schemat: viewtopic.php?f=25&t=761
Martwią mnie dwie rzeczy: a) jego rozbudowanie b) parę osób skarżyło się na problemy. Z doświadczenia wiem, że im rzecz prostsza tym pewniej działa. Rząd wielkości różnicy to może być dużo lub mało. Można oczyścić żelazo zmniejszając zawartość zanieczyszczeń z 1% do 0,1% albo z 0,001% do 0,0001%. I tu i tu przeskakujemy o rząd wielkości, ale efekt i przyłożony wysiłek diametralnie różne.
Jeżeli w tym, nazwijmy go, podstawowym zasilaczu przy zmianie obciążenia od wyjścia nieobciążonego do tych 250 mA napięcie na wyjściu zmienia się o 10 V, a w tym rozpasanym o 1 - to gra jest warta świeczki. Ale jeżeli to jest np. 1 do 0,1 to już nie. Przynajmniej dla mnie, w tym zastosowaniu.
Chyba nie pozostaje nic innego jak zrobić symulację w jakimś spajsie i zobaczyć jak to wygląda.
Martwią mnie dwie rzeczy: a) jego rozbudowanie b) parę osób skarżyło się na problemy. Z doświadczenia wiem, że im rzecz prostsza tym pewniej działa. Rząd wielkości różnicy to może być dużo lub mało. Można oczyścić żelazo zmniejszając zawartość zanieczyszczeń z 1% do 0,1% albo z 0,001% do 0,0001%. I tu i tu przeskakujemy o rząd wielkości, ale efekt i przyłożony wysiłek diametralnie różne.
Jeżeli w tym, nazwijmy go, podstawowym zasilaczu przy zmianie obciążenia od wyjścia nieobciążonego do tych 250 mA napięcie na wyjściu zmienia się o 10 V, a w tym rozpasanym o 1 - to gra jest warta świeczki. Ale jeżeli to jest np. 1 do 0,1 to już nie. Przynajmniej dla mnie, w tym zastosowaniu.
Chyba nie pozostaje nic innego jak zrobić symulację w jakimś spajsie i zobaczyć jak to wygląda.