Strona 3 z 34
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: czw, 28 sierpnia 2014, 12:51
autor: romanradio
elektrit pisze:No a te numery to były po kolei, każdy jeden miał coraz wyższy?.
Niby tak było ale od tej reguły są jednak wyjątki
pierwsza seria Pionierów zaczyna się od 00 XXX
Pionier model Mazur ma numerację zaczynającą się od M,bez zera na początku,ale są i takie 6-cio cyfrowe z póżniejszej produkcji -bez literki M i zera z przodu
gdzięś około1955r pojawiają się niskie 4-ro cyfrowe chassis z jednym zerem z przodu
pytałem kolegó o to,czy ma ktoś Pioniera z numerem wyższym od 1 000 000,ja mam najwyższą numerację 989 000,podejrzewam,że po 999 999 zaczęto numerację od początku
Teraz 2 bliżniaki Pioniera,chyba najładniejsze modele
Pionier /model Mazur i Pionier z chassis Pionier U.Mają tę samą skrzynkę,ale Pionier ma wsporniki chassis nie jak zwykle drewniane,ale ze stalowych kątowników i nie wygląda to absolutnie na podróbkę,oba kątowniki są identyczne l/p
W Pionierze model Mazur tylna ścianka dochodzi ładnie do boków,ma wymiar 343 mm,W Pionierze ma 335mm ,widać ,że jest za wąska.Co ciekawe widziałem kilkakrotnie na Allegro taką ściankę U2 w tym modelu Pioniera,ścianki U,U2,U3 maja tę samą szerokość
Na foto Pionier/Mazur ma numer M 6555 (!)
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: czw, 28 sierpnia 2014, 13:26
autor: elektrit
A teraz ciekawostka przyrodnicza-Pionier o stosunkowo wysokim numerze i zamontowane dwa gniazdka których nie widziałem w innych. Nie jest to żadna samoróbka, otwory pod nie zostały wybite na sztancy a nie wiercone. Przewody identyczne jak w całym odbiorniku.
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: czw, 28 sierpnia 2014, 19:46
autor: jajacek
Gdzi są podłączone przewody od tych gniazdek??Lewe gniazdo z chassis?
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: czw, 28 sierpnia 2014, 20:32
autor: elektrit
To całe metalowe jest wprost na chassis, zaś to bakelitowe idzie do filtru p.cz; w to miejsce, gdzie według mojego rozeznania jest też podłączona jedna z diod lampy EBL21. Powiem uczciwie, że nie przyglądałem się dokładnie układowi elektrycznemu; bardziej się skupiłem na śladach późniejszej, pozafabrycznej obróbki mechanicznej i takowych nie znalazłem, a proszę mi wierzyć-znam się na tym. Odbiornik od początku jest "w rodzinie".
Być może, to jakiejś wyjście do nagrywania? Wysoki numer seryjny sugeruje epokę magnetofonów Piosenka bądź Tonette.
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: czw, 28 sierpnia 2014, 21:08
autor: staku
To jest wejście. Widać połączenie z przewodem w "sprężynce" do potencjometru.
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: czw, 28 sierpnia 2014, 21:12
autor: elektrit
No tak też myślałem, ale w żadnym innym tego nie widziałem. Mam trzy Pionierki na chodzie, kilka ot takich sobie, parę chassis i tylko ten jest takim dziwolągiem.
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: czw, 28 sierpnia 2014, 21:37
autor: tarasw
Kochani,
Nie myślałem o Pionierku, ale Wasz zapał, zacięcie i niewiarygodna wręcz miłość do tego modelu uczyniła niemożliwe.
Dzisiaj kupiłem.
Jest niawiarygodny - idealny, i obudowa, i środek, i ścianka. Wszystko oryginalne (56 rok, Stalinogród) i gra !!!
Na razie zasilony przez żarówkę, ale na średnich w piwnicy na 1m drucie odbiera czytelnie ze 4 stacje.
Cuda się zdarzają.
Kocham Pionierki !!!
Wojtek
Pionier 217226
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: czw, 28 sierpnia 2014, 22:09
autor: jacekk
elektrit pisze:To całe metalowe jest wprost na chassis, zaś to bakelitowe idzie do filtru p.cz; w to miejsce, gdzie według mojego rozeznania jest też podłączona jedna z diod lampy EBL21. Powiem uczciwie, że nie przyglądałem się dokładnie układowi elektrycznemu; bardziej się skupiłem na śladach późniejszej, pozafabrycznej obróbki mechanicznej i takowych nie znalazłem, a proszę mi wierzyć-znam się na tym. Odbiornik od początku jest "w rodzinie".
Być może, to jakiejś wyjście do nagrywania? Wysoki numer seryjny sugeruje epokę magnetofonów Piosenka bądź Tonette.
Tak na mój mały rozumek to są co najmniej cztery powody dla których te wejścia są niefabryczne.
Pierwszy to sam ich wygląd i budowa. Fabryka miała przeciez gotowe, kompletne zestawy gniazd z np. Mazura.
Drugi to samobójczy pomysł (dla fabryki i potencjalnego użytkownika) połączenia bezpośrednio z chassis jednego z wejść. jeśli to by była fabryczna wersja oszczędnościowa było by ono połączone poprzez kondensator dużej (0,22uF) pojemności jako masa i drugie sygnałowe poprzez znacznie mniejszy kondensator.
Trzeci powód to ten ze miejsce na "masowe" gniazdo jest zaraz pod języczkiem który służy do przylutowania masy. Mało estetyczne z punku widzenia inżyniera, nawet tego co kupił dyplom w bramie
Czwarty to to że są one na różnej wysokości co na sztancy raczej by nie przeszło, chyba że zdjęcie jest zrobione z takiej perspektywy że jest to złudzenie.
Wątpliwości rozwiało by pewnie odkręcenie jednego z gniazd i oględziny otworu. Też myślałem że mam wyjątkowa Sonatinę aż nie odkręciłem płytki z gniazdami, polączenia wyglądały na oryginalne, sama płytka także nie budziła zastrzeżeń. Ale pod spodem było już amatorsko.
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: pt, 29 sierpnia 2014, 01:12
autor: TELEWIZOREK52
staku pisze:To jest wejście. Widać połączenie z przewodem w "sprężynce" do potencjometru.
Również i wyjście. Czyli prymitywne nagrywanie/odtwarzanie. Wraz z wiekiem przybywa rzeczy których nie widziałem i ten "patent" do nich należy. Uważam że debile w biurze konstrukcyjnym nie pracowali by stworzyć urządzenie dla samobójców. Nawet to gniazdo nie pasuje mi do epoki Pioniera. A ładnie wyciąć/wywiercić otwór? Polak potrafił i potrafi.
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: pt, 29 sierpnia 2014, 07:12
autor: elektrit
TELEWIZOREK52 pisze: Uważam że debile w biurze konstrukcyjnym nie pracowali by stworzyć urządzenie dla samobójców.
Telewizorku, przeczytaj opis tej spawarki:
http://www.mt.com.pl/archiwum/75-Nw-10- ... awarki.pdf
pogrubiony tekst na stronie 98.

Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: pt, 29 sierpnia 2014, 11:25
autor: TELEWIZOREK52
Kolejny dziwoląg.. Tyle że przynajmniej ostrzegają o możliwości porażenia i zalecają uruchomienie przez wykwalifikowanego elektryka. Kilkadziesiąt lat przeżyłem i jeszcze mam zamiar

kilkadziesiąt przeżyć więc dziękuję za taką spawarkę.
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: pt, 29 sierpnia 2014, 11:43
autor: Tomek Janiszewski
TELEWIZOREK52 pisze:staku pisze:To jest wejście. Widać połączenie z przewodem w "sprężynce" do potencjometru.
Również i wyjście. Czyli prymitywne nagrywanie/odtwarzanie. Wraz z wiekiem przybywa rzeczy których nie widziałem i ten "patent" do nich należy. Uważam że debile w biurze konstrukcyjnym nie pracowali by stworzyć urządzenie dla samobójców
Co więcej, jest tu jeszcze babol zupełnie innej natury. Jeżeli intencją jego autora było uzyskanie choćby tak prymitywnego i niebezpiecznego wyjścia - powinien dołączyć gniazdo nie do diody EBL21, na której panuje pełne napięcie p.cz., lecz z przeciwnej strony ostatniego obwodu p.cz., która dla tej częstotliwości jest umasiona przez kondensator mostka detekcyjnego. Połączenie wyjścia z diodą skutkować będzie przy nagrywaniu rozstrojaniem ostatniego obwodu p.cz.. Jeżeli to samo gniazdo miało pełnić także rolę wejścia - to przy odtwarzaniu zaś można spodziewać się zwierania sygnału m.cz. przez diodę detekcyjną, której charakterystyka jest do tego jeszcze nieliniowa, więc pojawić się mogą zniekształcenia. Jeszcze lepiej było zatem włączyć gniazdo dalej: o rezystor filtrujący. Przypomnę że i w moim wywleczonym z elektrośmieci Pionierze było partyzancko zamontowane gniazdo, tylko otwory były
wychapane brutalniej.
viewtopic.php?f=11&t=25433&hilit=elektr ... er#p269293
download/file.php?id=48482&mode=view
Tymczasem na Elektrodzie nasz były forumowy Kolega miesza z błotem kogoś kto podczas odbudowy Pioniera posunął się nieco za daleko w swoim zapale...
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2883072-0.html
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: pt, 29 sierpnia 2014, 14:20
autor: romanradio
Witam
Kilku kolegów ma uwagi krytyczne,zupełnie słusznie.Ten Pionierek nie jest już zabytkiem,stracił "duszę',teraz ma tylko "d...ę".To coś takiego jak mój Pionier B (w cudzysłowiu) na lampach USA 1XX.
Popierając merytoryczne uwagi kol. Tomasza,dodam,że Tesla w jednym ze swoich modeli ,także na lampach U dołożyła gniazdo gramofonowe i transformatorek separacyjny1:1
pozdrawiam
Roman
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: pt, 29 sierpnia 2014, 14:52
autor: elektrit
Widziałem tamten temat na elektrodzie i uważam, że bez żadnej racji go tak traktujecie. A gdyby tak zrobił replikę Pioniera, od podstaw-wyciął blachę na chassis, z desek i listewek sklecił obudowę, nawet własnoręcznie wyoblił kubki na filtry, przyciął szkło na skalę i pracowicie pisakiem naniósł napisy to też byłby zobowiązany zachować niechlujny montaż z epoki z zastosowaniem tamtoczasowych elementów? Tylko nie mówcie, że to był tak zrobiony odbiornik i miał takim pozostać, bo na numery z tyłu i nikt się kiedyś głowił nie będzie; zeszlifuje numery i wtedy z historycznego punktu widzenia wszystko będzie grało. Zadał sobie trud aby pokazać, że fabryka mogła coś zrobić schludniej, przejrzyściej; ze smaczkiem technicznym.
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: pt, 29 sierpnia 2014, 15:15
autor: Tomek Janiszewski
romanradio pisze:Kilku kolegów ma uwagi krytyczne,zupełnie słusznie.Ten Pionierek nie jest już zabytkiem,stracił "duszę',teraz ma tylko "d...ę".
Ale można było zrazu delikatnie zwrócić autorowi tematu uwagę że nieco przeholował, zapytać co zrobił ze starymi elementami i doradzić mu jak może je zregenerować, o ile okaże się to możliwe, poprosić o foty radia sprzed naprawy o ile je zrobił, a nie potępić w czambuł zakładając że radio było w znakomitym stanie, tylko przetrzeć ścierą od zewnątrz, przedmuchać od wewnątrz i uformować elektrolit w zasilaczu, oraz że wszystko powycinał nożyczkami, powyrzucał do kosza a nowe elementy wstawił po to bo chciał mieć Pioniera nowoczesnego. Zważ i doceń że rozebrał radio
do rosołu aby oddać chassis do ocynkowania, zamiast jak to nierzadko się robi - siknąć cynkiem w spreju bez demontażu.