Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

A słoń na ucho nie nadepnął?

hybryd15 pisze:...

A co do SWEEP to testowałem i nic w brzmieniu się nie zmieniło..

no chyba coś źle podłączyłeś , SWEEP zmienia diametralnie brzmienie wzmacniacza, od ciężkiego bulgoczenia do świszczącego jazgotu
Z moich testów wynika że krank najlepiej brzmi przy wartościach potencjometru SWEEP pomiędzy 33k<->68k, ale to moja prywatna opinia

Musiałem w projekcie wymienić troche okablowania. Cały czas zapominam o odpieciu wzmacniacza od kontaktu. Do tej pory ręce mi się trzęsą. Dobrze, że to nie anodowe.

różnicówka nie zadziałała ?

U mnie nie jest tak prosto. Mam jakby 2 instalacje bo zrobiłem dobudówkę do istniejącego budynku. Różnicówka jest tylko dla nowego budynku. Warsztat mam w starej części. Najlepsze jest to, że podczas uruchamiania wzmacniacza (choć nie widzę związku) wystrzeliła mi żarówka 60W oświetlająca mi warsztat. Strzeliła dosłownie. Czyli gwint został w oprawce a bańkę wystrzeliło na środek biurka. Oczywiście wywaliło bezpieczniki. Najlepsze jest to, ze po wyjęciu gwintu z oprawki i po wkręceniu nowej żarówki nastąpiło zwarcie które przepaliło gwint nowej żarówki, wywaliło bezpieczniki oraz spaliło żarnik żarówki... Nie wiem co o tym myśleć...

a masz zerowanie czy "prawdziwe" uziemienie na bolcu w gniazdku?

Mam dwa miejsca warsztatowe. Jedno w garazu (nowa czesc budyku) i tam mam instalacje z uziemieniem i warsztat podstawowy gdzie mam tylko uzerowanie bo instalacja jest dwuprzewodowa. Pieprznelo mnie wlasnie tam. Nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz....

Zrobiłem ten mod "EDGE" w swoim kranku - zabawa jest przednia potencjometr liniowy ma odpowiedni zakres...

Jak by tak połączyć ten EDGE i SWEEP na jednym potencjometrze to kto wie czy by nie wyszło coś w stylu ISP z Blackstara

thn.technik pisze:Zrobiłem ten mod "EDGE" w swoim kranku - zabawa jest przednia potencjometr liniowy ma odpowiedni zakres...

U mnie zastosowałem logarytmiczny bo liniowy miał za krótki gwint, ale jak się nie sprawdzi to będę kombinował z liniowym. Sweep mam liniowy bo taki akurat miałem.

Odpaliłem końcówkę na chińskich EL34... Mam przydźwięk 50Hz, którego za cholerę nie mogę wyeliminować. Nie przenosi się przez powietrze z trafa zasilającego. Czy odepnę symetryzator od masy czy nie jest dokładnie takie samo buczenie. Nie pomaga też umaszenie jednej z końcówek zamiast symetryzatora. Jedyne co pozostaje to podnieść potencjał symetryzacji... tylko nie bardzo jest czym....Nie mam we wzmacniaczu żadnego napięcia typu kilkanaście wolt... Pierwszy raz się spotkałem z tym, ze symetryzacja we wzmacniaczu na EL34 w PP nic nie wnosiła... Jutro będę walczył dalej...

Bo takie są te chińskie buble,słyszałem od nie jednej osoby straszny szajs pod tym względem.

A po za tym "Słoń wcale nie depnął mi na ucho" być może jak napisano wyżej musiałem coś źle podłączyć, to było dawno.

Spróbuje jeszcze raz ze schematu Painlusta, zobaczymy co wyjdzie???.

Nie mam kwadry EL34 RFT czy Tesli, ale może spardzę na parce.

Na parce EL34 z RFT też jest to samo...

EDIT:

Chyba zlokalizowałem problem... Nie mam kołyski do montażu wzmacniaczy i wzmacniacz leżąc na stole musi stać na transformatorach. Ponieważ trafo zasilające lekko wibruje to wibracje te przenoszą się na chassis a te na lampy. Jednak gdy wzmacniacz stoi w normalnej pozycji i trafo nie ma podparcia o stół to wibracje te już tak bardzo nie przenoszą się na chassis. Brum znacznie zmalał.

painlust pisze:Ponieważ trafo zasilające lekko wibruje to wibracje te przenoszą się na chassis a te na lampy.

Acha, a w pozycji naturalnej trafo nie wibruje?