Strona 3 z 3

Re: Wzmacniacz do mikrofonu elektretowego i słuchawki W66

: czw, 7 lutego 2013, 09:58
autor: Atlantis
gustaw353 pisze:>> MC34119
Hmm... Przyjrzałem się nocie katalogowej. Z tego co widzę głośniczek/słuchawkę należy podłączyć do wyprowadzeń 5 i 8 układu scalonego. Niestety w moim przypadku nie jest to możliwe - kabel łączący telefon ze słuchawką zawiera tylko trzy przewody: sygnał do słuchawki, sygnał z mikrofonu i wspólna masa analogowa. Będzie się dało podpiąć słuchawkę z uwzględnieniem masy, czy też potrzebuję innego układu?

Re: Wzmacniacz do mikrofonu elektretowego i słuchawki W66

: czw, 7 lutego 2013, 10:32
autor: Einherjer
To najwyraźniej układ mostkowy. Na chłopski rozum, jak podłączysz słuchawkę pomiędzy pin 5 i masę dodając szeregowy kondensator to powinno działać. Moc oczywiście będzie mniejsza.

Re: Wzmacniacz do mikrofonu elektretowego i słuchawki W66

: czw, 7 lutego 2013, 11:22
autor: george6
Atlantis pisze:
gustaw353 pisze:>> MC34119
Hmm... Przyjrzałem się nocie katalogowej. Z tego co widzę głośniczek/słuchawkę należy podłączyć do wyprowadzeń 5 i 8 układu scalonego. Niestety w moim przypadku nie jest to możliwe - kabel łączący telefon ze słuchawką zawiera tylko trzy przewody: sygnał do słuchawki, sygnał z mikrofonu i wspólna masa analogowa. Będzie się dało podpiąć słuchawkę z uwzględnieniem masy, czy też potrzebuję innego układu?
Nic nie stoi na przeszkodzie, abyś pomiędzy aparatem i mikrotelefonem zastosował sznur 4-ro żyłowy.....

Re: Wzmacniacz do mikrofonu elektretowego i słuchawki W66

: czw, 7 lutego 2013, 11:54
autor: Atlantis
george6 pisze:Nic nie stoi na przeszkodzie, abyś pomiędzy aparatem i mikrotelefonem zastosował sznur 4-ro żyłowy.....
Wiem... Wolę jednak zostawić oryginalny. Niby to też taki skręcony, w izolacji z tworzywa (a nie starszy, parciany) ale jednak jak na moje oko różni się od tych współczesnych - grubszy, bardziej masywny.

Re: Wzmacniacz do mikrofonu elektretowego i słuchawki W66

: czw, 7 lutego 2013, 12:15
autor: gustaw353
Kol. Atlantis, czy masz oscyloskop?
Tyle już zostało napisane a czy jakieś pomiary sygnałów na wyjściu słuchawkowym wykonałeś?
Zadzwoń do siebie i pomierz to co na wyjściu. Zagwizdać przeciągle możesz - da to dość czystą sinusoidę.
Zobacz czy widać sygnał poszatkowany z obwiednią audio (klasa impulsowa stopnia wyj.) - na obciążeniu nominalnym i większym oraz bez obciążenia. Zwykłym miernikiem uniwersalnym (najlepiej wychyłowym) oceń poziom sygnału.
Będzie mniej dywagacji a może jakieś wnioski można będzie wyciągnąć.

Re: Wzmacniacz do mikrofonu elektretowego i słuchawki W66

: czw, 7 lutego 2013, 12:16
autor: fugasi
gustaw353 pisze:Zagwizdać przeciągle możesz - da to dość czystą sinusoidę.
Najlepiej "odwrotnie" tj. wciągając powietrze a nie wydmuchując. Naprawdę ładny sinus wychodzi.

Re: Wzmacniacz do mikrofonu elektretowego i słuchawki W66

: czw, 7 lutego 2013, 12:21
autor: gustaw353
Pomierz poziom sygnału akustycznego oraz zobacz jak zmienia się napięcie stałe na wyjściu wzm. Jeden woltomierz napięcia stałego podczas eksperymentów dobrze jest mieć podpięty na stałe.

Re: Wzmacniacz do mikrofonu elektretowego i słuchawki W66

: czw, 7 lutego 2013, 13:08
autor: Atlantis
gustaw353 pisze:Kol. Atlantis, czy masz oscyloskop?
Tyle już zostało napisane a czy jakieś pomiary sygnałów na wyjściu słuchawkowym wykonałeś?
Z tego co widzę na wyjściu słuchawkowym mam amplitudę około 1V, tuż za kondensatorem sprzęgającym, przy obciążeniu słuchawką 150 omów. Rzecz jasna mówię o głośnym gwizdaniu do mikrofonu z bliskiej odległości.
Sygnał przypomina amplitudę na tyle, na ile można w ten sposób mówić o gwiździe, który nigdy czysty nie będzie.

Re: Wzmacniacz do mikrofonu elektretowego i słuchawki W66

: czw, 7 lutego 2013, 15:51
autor: Atlantis
Hmm... Po przeprowadzeniu kilku kolejnych prób stwierdzam, że może nawet obejdę się bez dodatkowej mocy. Może jakaś rezerwa by się przydała w razie sporego hałasu w tle, ale w gruncie rzeczy podobny problem dotyka nieraz i zwykłych komórek...
Teraz tylko zastanawia mnie jeszcze kwestia generowania i podłączenia diatone'u - bezpośrednio nóżki mikrosterownika do słuchawki przecież nie podłączę...

Re: Wzmacniacz do mikrofonu elektretowego i słuchawki W66

: czw, 7 lutego 2013, 20:04
autor: george6
Atlantis pisze:Hmm... Po przeprowadzeniu kilku kolejnych prób stwierdzam, że może nawet obejdę się bez dodatkowej mocy. Może jakaś rezerwa by się przydała w razie sporego hałasu w tle, ale w gruncie rzeczy podobny problem dotyka nieraz i zwykłych komórek...
Teraz tylko zastanawia mnie jeszcze kwestia generowania i podłączenia diatone'u - bezpośrednio nóżki mikrosterownika do słuchawki przecież nie podłączę...
Zrób wzmacniacz (wtórnik) na jednym tranzystorze w układzie OE.. Na wejściu dwa kondensatory, jeden od sygnału "mowy" drugi (może z dzielnikiem napięcia ) dla sygnału , diatone'u...
Jeśli już znasz poziom sygnału akustycznego, to pomierz wartość amplitudy sygnału jaki wychodzi z mikrosterownika ......

Re: Wzmacniacz do mikrofonu elektretowego i słuchawki W66

: pt, 8 lutego 2013, 17:38
autor: Atlantis
george6 pisze: Zrób wzmacniacz (wtórnik) na jednym tranzystorze w układzie OE..
Mógłbym jeszcze poprosić o radę odnośnie teorii? Mianowicie:
1) W jaki sposób dobiera się wartości rezystorów w obwodzie kolektora i emitera?
2) O czym decyduje i ile powinna wynosić pojemność kondensatora w emiterze, równoległego do rezystora?
3) Wartości rezystorów składających się na dzielnik w obwodzie bazy jak rozumiem mam dobrać tak, żeby spoczynkowe napięcie kolektora było równe połowie napięcia zasilania?

Jednej rzeczy też nie rozumiem. Parę osób mówiło mi już, że przy tak niskim napięciu zasilania uzyskanie odpowiedniej mocy na wyjściu audio może być problematyczne, nawet przy zastosowaniu scalonych wzmacniaczy. Tymczasem pamiętam, jak głośno potrafiły grać radyjka na kilku tranzystorach, zasilane jedną lub dwiema bateryjkami 1,5V. Słynna konstrukcja na UL1111 z "Młodego Technika" działała tak sprawnie, że muzykę z wkładki W66 było słychać w całym pokoju.

Więc jak to w końcu jest? Taki wzmacniacz OE na jednym tranzystorze zauważalnie podniesie poziom głośności czy nie? ;)
Zrób wzmacniacz (wtórnik) na jednym tranzystorze w układzie OE.. Na wejściu dwa kondensatory, jeden od sygnału "mowy" drugi (może z dzielnikiem napięcia ) dla sygnału , diatone'u...
Jeśli już znasz poziom sygnału akustycznego, to pomierz wartość amplitudy sygnału jaki wychodzi z mikrosterownika ......
Właśnie takie rozwiązanie chodziło mi po głowie. Zastanawia mnie jeszcze tylko kwestia oddzielnej masy cyfrowej i analogowej. Mikrosterownik oraz cyfrowa część modułu GSM są podpięte do głównej masy. Interfejs audio posiada własną, analogową masę. Czy to będzie w jakiś sposób przeszkadzało, jeśli zastosuję pojemnościowe sprzężenie między generującą dialtone linią mikrosterownika, a wzmacniaczem OE?