Strona 3 z 3

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

: czw, 26 maja 2011, 12:29
autor: OTLamp
Moim zdaniem jeszcze za wcześnie u Ciebie na takie konstrukcje. W przypadku wzmacniaczy na lampach nadawczych, w ogólności wzmacniaczy dużej mocy pracujących z prądem siatki, wyznaję taką praktyczną zasadę, że ktoś, kto poradzi sobie z wykonaniem i uruchomieniem takiej konstrukcji, nie będzie pytał o wybór punktu pracy, schemat itp. podstawy. Chyba nie zdajesz sobie sprawy z trudności, jakie możesz napotkać z tą konstrukcją. Sam transformator głośnikowy to już nie lada wyzwanie, choćby ze względu na wymaganą izolację uzwojeń.

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

: czw, 26 maja 2011, 12:35
autor: Alek
Nie wiem, jakie masz wydanie. Zakładajac, że masz drugie to zobacz strony 176-179.
Kluczowe jest, jaka jest oporność wewnętrzna tej lampy. jeśli kotangens kąta nachylenia prostej obciążenia dobierzesz tak, że będzie równy dwukrotności oporności wewnętrznej, to będziesz miał w miarę optymalnie dobraną prostą obciążenia.

Wtedy, w tych optymalnych warunkach moc użyteczną policzysz jako (Uo)^2/16Ra (Ra-oporność wewnętrzna lampy, Uo-napięcie zasilania anody).

Dodatkowo, biorąc pod uwagę możliwe przepięcia w układzie, izolacja transformatora musiałaby być cholernie dobra (pod 10kV), a i tak trzeba by było zabezpieczyć jakimiś odgromnikami.
Jeszcze raz stanowczo odradzam te lampy do zabawy. One są ładne, ale trudno je użyć w takim zastosowaniu.

Jeszcze jedna uwaga: Dyskutując via PW z OTLampem dochodzimy do różnych wyników.
OTLamp policzył bezpośrednio z amplitud napięcia i prądu (przyjął oporność wewnętrzną lampy 4 kiloomy, Uo=1200V), ja zaś podstawiłem już do powyższego wzoru. Wyniki wyszły rozbieżne (mi przeszło 20W), OTL-ampowi jakieś czterdzieści kilka watów. Bardziej wiarygodne wyniki daje liczenie z amplitud, bo charakterystyki tej lampy odbiegają od typowych charakterystyk triody.Przyczyna: Opór wewnętrzny tej lampy zmienia się w zależności od położenia na charakterystykach. Dla małych Ua jest dość mały; Ia narasta gwałtownie. Potem opór wewnętrzny rośnie i stosowanie uproszczeń może dawać lipne wyniki.

Wreszcie, moc możliwą do uzyskania można oszacować jako 25% mocy pobranej w optymalnym punkcie pracy. OTLamp przyjął Iao=150mA, Uao=1200V. Da to około 45W- wynik zbliżony do tego, jaki uzyskał licząc z amplitud.

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

: czw, 26 maja 2011, 16:37
autor: kamus
Mam wydanie pierwsze tej książki.Co do konstruowania wzmacniaczy mocy,mam już jakieś doświadczenie.Niejeden już zrobiłem wzmacniacz np na 845,przy napięciu Ua=1000V.Tutaj mi chodziło głównie o to jak to jest z prądem siatki w lampach mocy,bo nigdy nie miałem z taką sytuacją doczynienia,a w żadnej z książek które posiadam raczej nie piszą o tym.Co do transformatorów głośnikowych,to wiem że sprawa nie jest łatwa,bo napięcie wysokie,a prąd też wcanie nie jest taki mały.Jednak nie boję się takich wyzwań,bo wiem jak się nawija trafa głośnikowe i jak trzeba izolować uzwojenia od siebie.Co do napięcia anodowego lampy to będzie ono wynosiło 2250V.Tyle akurat miałem na szpuli drutu fi=1mm (w rzeczywistości uzwojenie jest to rozdzielone na 2 uzwojenia,z czego jedno ma zasilać stopnie napięciowe,a drugie stopnie mocy.Mostki prostownicze będą umieszczone jeden nad drugim.Jak narysuję schemat zasilacza to go zamieszczę tutaj).Transformator bez problemu zasili wszystko,bo ma moc 1,5KW - miałem taki toroid tylko z uzwojeniem pierwotnym to go postanowiłem użyć do tego wzmacniacza,bo od ponad roku leżał w kącie i się kurzył.

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

: czw, 2 czerwca 2011, 22:59
autor: pasio
[quote][/quote]
Nic nie rozumiem, czy podajesz napięcie anodowe, jako sumę napięć anodowych lampy końcowej i sterującej ?
Uważam, że jeżeli projekt powstaje na podstawie ilości drutu posiadanego na ręku, to nic dobrego z tego nie będzie. Czy średnica 1 mm dotyczy uzwojenia anodowego, przecież to duże przekalibrowanie, z jedynki czerpiemy do 1963 mA...
A czy mógłbyś umieścić mostki skośnie obok siebie, będzie oryginalnie.
A w ogóle polecam prostownik rtęciowy do tych mocy. Literatura o prądach siatki jest, tylko trzeba dużo cierpliwości, w necie szukać wśród amerykańskich kolegów, oni lubią lampy nadawcze (ichnia fabryka EIMAC, dla nich tanie, jest sporo na ebay), no i oczywiście Rosjanie (tam z kolei łatwość skombinowania lamp nadawczych z zestawów zapczasti).
W każdym razie życzę powodzenia i uważaj na siebie, bo 1200 V "lepiej bierze" niż n.p. 200.
pzdr

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

: czw, 2 czerwca 2011, 23:26
autor: Waldemar D.
Alek pisze:Kluczowe jest, jaka jest oporność wewnętrzna tej lampy. jeśli kotangens kąta nachylenia prostej obciążenia dobierzesz tak, że będzie równy dwukrotności oporności wewnętrznej, to będziesz miał w miarę optymalnie dobraną prostą obciążenia.
Zawsze myślałem, że Ra/Rw powinno dla triody wynosić co najmniej 3 a więc biorąc szacunkową Rw=4kom, trzeba by policzyć moc wyjściową dla Ra> 12kom. Inaczej możemy się spodziewać sporych zniekształceń nieliniowych...

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

: pt, 3 czerwca 2011, 00:04
autor: OTLamp
Zależności między Ra a Rw nie dotyczą pracy z prądem siatki!

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

: pt, 3 czerwca 2011, 00:29
autor: Waldemar D.
Sorry, nieuważnie przejrzałem wątek (nie doczytałem wcześniejszej strony, że chodzi o punkt pracy z prądem siatki)... jeszcze raz przepraszam za gapiostwo :oops: ...

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

: pt, 3 czerwca 2011, 18:58
autor: kamus
Mostki prostownicze będą krzemowe.Gdybym miał prostowniki rtęciowe,to może bym się pokusił o takie rozwiązanie,ale posiadam takich lamp.Średnica drutu 1mm ,dotyczy zarówno napięcia anodowego dla lampy mocy jak i stopni napięciowych.Poniżej daje schematy zasilacza i wzmacniacza.Zasilacz i wzmacniacz będą w oddzielnych obudowach.

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

: wt, 7 czerwca 2011, 22:57
autor: wmalec
Może z tego schematu coś zaadaptujesz:
http://www.fonar.com.pl/audio/schematy/ ... 5_02_1.htm
Mam taki wzmacniacz i muszę przyznać, że transformator wyjściowy budzi respekt.