Strona 3 z 3
Re: Wzmacniacz Jmp 50 rola kondensatorów odsprzęgających
: wt, 12 kwietnia 2011, 16:44
autor: Marvel
Marek.P pisze:Brzmienie to nie matematyka.
Zgadza się. Brzmienie ma się "w łapie". A jeśli się nie ma, to największe kondensatory z porozdzielanymi minusami nie pomogą.
Natomiast wzmacniacz to sama fizyka.
Marek.P pisze:Drugie pytanie : Czy grasz na gitarze ? Masz jakąś kapelę ? Jestes w ogóle Muzykiem ?
Oczywiście, tak samo jak Ty.

Tylko przez małe "m", Robercie.
Re: Wzmacniacz Jmp 50 rola kondensatorów odsprzęgających
: wt, 12 kwietnia 2011, 16:47
autor: lukasz_t
A po co Marcin twój kolega podmienił kondensatory na nowe - chyba nie wyschły ?
Re: Wzmacniacz Jmp 50 rola kondensatorów odsprzęgających
: wt, 12 kwietnia 2011, 16:52
autor: Marvel
Miały wybrzuszone denka i wzmacniacz miał przydźwięk, więc to mu pierwsze przyszło do głowy. Jutro wzmacniacz będzie u mnie, to może powiem coś więcej.
Re: Wzmacniacz Jmp 50 rola kondensatorów odsprzęgających
: wt, 12 kwietnia 2011, 17:23
autor: lukasz_t
Ja bym się nie gniewał, jakbyś schemat zrysował i podał go na forum.
Re: Wzmacniacz Jmp 50 rola kondensatorów odsprzęgających
: wt, 12 kwietnia 2011, 17:25
autor: Marvel
Ale po co? Wiesz, ile to pracy? Lepiej poświęcić ten czas na narysowanie czegoś własnego. Poza tym schemat jest dostępny.
Re: Wzmacniacz Jmp 50 rola kondensatorów odsprzęgających
: wt, 12 kwietnia 2011, 17:49
autor: VacuumVoodoo
Co do matematyki i brzmienia: muzyka to matematyka. Juz JSB wiedzial to kilkaset lat temu. Brzmienie tez daje sie opisac matematycznie, inaczej zadne Line 6, AxeFx czy Rack 11 lub Softube by nie powstaly. Mozna dyskutowac na ile ich matematyczne modele sa bliskie rzeczywistosci ale to chwilowo jest drugorzedna sprawa.
Co do konstruowania wzmacniaczy metoda prob i bledow: jest to metoda dla nie znajacych podstaw elektroniki. Ci wlasnie "konstruktorzy" maja czesto, z niewiadomych przyczyn, tendencje do ponizajacego wyrazania sie o inzynierach. Odwrotna kolejnosc w konstruowaniu t.j. najpierw struktura zalozen konstrukcyjnych, potem obliczenia i dopiero po ich zweryfikowaniu zlozenie fizycznego prototypu oszczedza co najmniej kilkunastu iteracji. A jak zle, lub wcale nie obliczysz pojemnosci kondensatorow w lancuchu zasilania to latwo o wzbudzenie na czestotliowsciach infradzwiekowych i zadne "oddzielanie stopni minusami" nie pomoze.
Bardzo czesto gitarzysta posiadajacy tylko powierzchowna wiedze techniczna po wielu probach i bledach zmontuje wzmacniacz ktory zabrzmi wspaniale tylko gdy on na nim gra. W rekach innego muzyka moze okazac sie duza kleska.
Re: Wzmacniacz Jmp 50 rola kondensatorów odsprzęgających
: wt, 12 kwietnia 2011, 18:03
autor: Marek.P
to co powiedziałeś dało by odpowiedź na muzyków stylu Vai Satriani i muzyków stylu Hendrix , chociaz to się nawzajem nie wyklucza jednak większośc tych drugich ocenia wzmacniacze tych pierwszych za klęskę ,ale nie odwrotnie .Odnośnie Inżynierów i muzyków , to kapitalny wzmacniacz może powstać tylko przy współudziale jednego i drugiego ,nigdy w 100% tego pierwszego . Przykładem jest cała historia kanonów brzmieniowych .
Zgadza się. Brzmienie ma się "w łapie". A jeśli się nie ma, to największe kondensatory z porozdzielanymi minusami nie pomogą.
Natomiast wzmacniacz to sama fizyka.
tu by się też można było przyczepić , nawet najlepsza łapa i super gitara nie pomoże kiedy wzmacniacz zgrzyta nie tak jak powinien , większość muzyków zadowala się namiastką Kanonowych brzmień bo ma je w łapie , ale cały czas szukaja i dąża do tego żeby je osiągnąć . Przykład masz u siebie .
Ja lubię dażyć do maksymalnej perfekcji , w innym wypadku straciło by to wszystko sens i nie poruszałbym w ogóle tutaj takiego tematu .
Re: Wzmacniacz Jmp 50 rola kondensatorów odsprzęgających
: wt, 12 kwietnia 2011, 18:12
autor: lukasz_t
Szukałem schematu OD100 i coś lipa jako taki 3+SE jest(nie wiem czy poprawny).
Re: Wzmacniacz Jmp 50 rola kondensatorów odsprzęgających
: wt, 12 kwietnia 2011, 21:00
autor: Thereminator
Czyżby Cytryna powrócił w kolejnym wcieleniu?
Re: Wzmacniacz Jmp 50 rola kondensatorów odsprzęgających
: wt, 12 kwietnia 2011, 21:06
autor: Krzysiek16
Dokładnie to samo pomyślałem. Ale dajmy chłopakowi szansę, teraz przynajmniej nie rzuca wielkimi literami w losowych miejscach (za wyjątkiem tego "Muzyka")

Re: Wzmacniacz Jmp 50 rola kondensatorów odsprzęgających
: wt, 12 kwietnia 2011, 22:38
autor: Marek.P
Wracając jednak do tematu ,bo dalej nie ma odpowiedzi na postawione przeze mnie pytanie . Dlaczego w przedwzmacniaczu akurat tutaj Marshall lub high gain zwiększenie pojemności kondensatorów odsprzęgających stopnie zaczynając od pierwszego po inverterze aż po ostatni wpływa korzystnie na brzmienie tego przedwzmacniacza w zakresie najwyzszych przenoszonych czestotliwości ? .
Ważne wskazówki :
Wpływ headroom całkowicie pomijalny .
Zakładając że masa jest poprowadzona prawidłowo .
Volume ustawiona na 1 czy 10 , obojętne .
??????? Kto jest w stanie to rozwikłać .
Re: Wzmacniacz Jmp 50 rola kondensatorów odsprzęgających
: wt, 12 kwietnia 2011, 22:44
autor: Marvel
Marek.P pisze:??????? Kto jest w stanie to rozwikłać .
Przecież tu nie ma co rozwikływać. W każdej książce nt. wzmacniaczy lampowych jest co najmniej jeden rozdział na ten temat...
Re: Wzmacniacz Jmp 50 rola kondensatorów odsprzęgających
: wt, 12 kwietnia 2011, 22:46
autor: Marek.P
a mogłbyś udzielić konkretnej odpowiedzi Marcin .