Strona 3 z 3

Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy

: sob, 16 kwietnia 2011, 22:41
autor: Zibi

Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy

: ndz, 17 kwietnia 2011, 01:56
autor: kiepura47-51
painlust pisze:Ale jak to brzmi? To i tak nie ważne bo z ECH81 na razie zrezygnowałem na rzecz 2xEF80 jeśli chodzi o inwerter.
Jeżeli chodzi o brzmienie tego inwertera,to trudno mi jest tak dokładnie je określić. Do inwertera podpiołem na próbę przedwzmacniacz " Peavey Rock Master" i nie do końca miałem okazje go przetestować .Obecnie z braku czasu na elektronike czeka na półce, na dobudowanie przedwzmacniacza .Jako ciekawostke dodam że, z samym Boss Distortion bez przedwzmacniacza gra znakomicie. Pozdrawiam, Janusz

Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy

: ndz, 17 kwietnia 2011, 10:05
autor: painlust
Jakiś taki tranzystorowy ten sound...

Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy

: ndz, 17 kwietnia 2011, 12:16
autor: Marek.P
albo taka gitara .

Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy

: ndz, 17 kwietnia 2011, 21:52
autor: painlust
Rozrysowałem sobie dzisiaj layouty dla inwerterów na ECH81 i 2xEF80. Inverter na ECH81 to masakra w stosunku do 2xEF80. Dlatego pójdę na łatwiznę. Dawać 100R pomiędzy anodą i g2 czy zewrzeć je na stałe? Jak radzicie?

Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy

: pn, 18 kwietnia 2011, 09:24
autor: jethrotull
Daj 100R na podstawce. Niewiele to kosztuje, a może pomóc.

Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy

: czw, 21 kwietnia 2011, 08:24
autor: painlust
kiepura47-51 pisze:
painlust pisze:Ale jak to brzmi? To i tak nie ważne bo z ECH81 na razie zrezygnowałem na rzecz 2xEF80 jeśli chodzi o inwerter.
Jeżeli chodzi o brzmienie tego inwertera,to trudno mi jest tak dokładnie je określić. Do inwertera podpiołem na próbę przedwzmacniacz " Peavey Rock Master" i nie do końca miałem okazje go przetestować .Obecnie z braku czasu na elektronike czeka na półce, na dobudowanie przedwzmacniacza .Jako ciekawostke dodam że, z samym Boss Distortion bez przedwzmacniacza gra znakomicie. Pozdrawiam, Janusz

A tak przy okazji, montowałeś te potencjometry 220k na wejściu inwertera? Jeśli tak to czy montażowe?

Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy

: sob, 23 kwietnia 2011, 17:39
autor: kiepura47-51
Witam.Zamontowałem zwykłe potencjometry 220 k, jakie znalazłem w szufladzie.Na półce przybywa zaczętych pomysłów, lecz ostatnio brak czasu :oops: nie pozwala na ich realizację.Pozdrawiam,Janusz

Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy

: śr, 11 maja 2011, 08:29
autor: painlust
A ja muszę na tę chwilę zrezygnować z budowy tego projektu smiećwzmacniacza. Okazało się, że przygotowane chassis jest za niskie dla zakupionych kondensatorów elektrolitycznych... Mam już wykonaną budę i chassis, więc chyba będzie trzeba zrobić kompletnie inny projekt. No chyba, że wykonam ten śmieć wzmacniacz na próbnym chassis aby sprawdzić jak to działa. Z tym, że nie chce mi się tak rzeźbić...

Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy

: śr, 11 maja 2011, 09:34
autor: Thereminator
A te kondensatory są stojące czy leżące? Stojące można spróbować położyć.

Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy

: śr, 11 maja 2011, 09:41
autor: painlust
To bateria 8 sztuk wcale nie małych 2200uF/200V. Leżąc zajmowało by to kupę miejsca, nie mówiąc o tym, że te kloce mogłyby się pourywać w tej pozycji. Odpada.