Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

zdejmowało się tylną sciankę i "o ja cię, jak tu teraz to zasilić"
kabel zasilajacy schodził razem z tylna scianką.

Aj, nieco na opak to ująłeś.
Chodzi mi o rozwiązania konstrukcyjne/układowe/przestrzenne.

A może wybierzemy najładniejszy/najciekawszy polski telewizor? Wizualnie podobają mi się np. Ametysty 105 i 106, technicznie ciekawy jest Lazuryt 208 (taka przejściówka: chassis jeszcze "drukiem do wewnątrz" ale już z głowicą ZTG).

Nic nie stoi na przeszkodzie ale i tak stawiam na Librę 203 i jeszcze Lazuryta 106 i 107

Marcin K. pisze: stawiam na Librę 203

Niby to samo ale wyżej stawiam Taurusa / Antaresa . Bardziej dopracowany.

Na pierwszym miejscu Atol na drugim Libra - oba miałem.
Atola od 68r, a Librę od 76.
Oba bez większych napraw pracowały po ponad 15 lat.

Pozdrawiam
Wiesław

Ja w 73' kupiłem na raty dla MM saturna 203. Ale że coś się z nim dziwnego działo po kilku dniach wymieniłem go na saturna 201 i ten działał bezawaryjnie dobrych kilka lat aż sobie nie poskładałem rubina 707.

Ametyst 1012 - kupiony i zamieniony zamiast Neptuna (z gałką do wciskania, zamiast kręcenia, albo odwrotnie), który odmówił współpracy po przywózce do domu.

Dopracowany DESIGN - chyba nie zaprzeczy nikt: ładne gałeczki z chromem, czarny plastik, połysk pudło - solidne dość. Stoi w stodole i mam wrażenie, że gdybym go przyniósł i włączył po odkurzeniu, to by za... szumiał. Co prawda kineskop już się kończył, i za PFL, podstawiona PCL 86 z podstawką : D.

Wiele kineskopów ruskich, przywlokłem ludziom na plecach. Zraziłem się do Libr i np Neptuna 221 chyba - to były piecyki, szczególnie ten drugi. Rezystory RA i RAT, zwolniły konstruktorów z myślenia o oddawaniu ciepła. Stąd popalone zmęczeniowo PCB. Te późniejsze WZT, miały jakieś felerne generatory linii (poprzednie zresztą także - pływające). Jaki to był komfort zaskoczenia synchronizacji na "pewniaka", a nie na gonionego z pokrętłem z tyłu. Ametyst, prostota, łatwy serwis, działał. Granit to nie było to samo?24"?

Hej!
Granit był luksusową wersją jak Nefryt. Wzmacniacz przeciwsobny m.cz. i inne pierdoły

Ja byłbym za Ametyst 1012 lub Granit, tylko jest pewne ale.... Płytki Z-13 wizji i fonii oraz Z-2 odchylania i synchronizacji były robione w Diorze i WZT brało do siebie do produkcji nie wiem czy GZT też. Na początku lat 70-tych jak "podzielono"produkcję w kraju, w Diorze zaprzestano produkcji TV Tosca Lux i Szeherezady oraz przeniesiono produkcję płytek do WZT. Diora miała robić odbiorniki radiowe stołowe i póżniej samochodowe, Eltra przenośne, Fonica gramofony a póżniej wzmacniacze, Tonsil głośniki - kolumny głośnikowe, GZT - telewizory. A potem to już poszło Radmor oprócz radiotelefonów zrobił Radmora. Białystok małe telewizory i każdy zakład szukał z produkcją swojego miejsca.Więc tak po prawdzie jak przełącznik kanałów był prawie wszędzie taki sam płytki tak samo, różniły się tylko wielkością kineskopu, obudową, ale rzeczywiście niektóre wyroby były częściej naprawiane.Teraz jak czytam wypowiedzi niektórych fachowców to ciekaw jestem co oni wtedy by zrobili i z czego jak by Róża Luksemburg nie "dała" lamp bo jej czegoś zabrakło do produkcji. Wszystko nowoczesne do produkcji,wtedy można było kupić za "zielone".A Ci co wcześniej się urodzili niech sobie przypomną jak pierwsze tranzystory pojawiły się w telewizorach, jak to było nagłośnione.Tak to było w tej Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej.