Strona 3 z 7
Re: lampowa końcowka mocy do pod xt
: wt, 7 września 2010, 12:05
autor: Marvel
Prowadzenie masy jest nie tylko opisane, ale nawet porządnie zilustrowane tutaj:
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/tom/ ... nie%20masy
Re: lampowa końcowka mocy do pod xt
: wt, 7 września 2010, 12:07
autor: drifter
ale to trafo daje większe napięcie niż to od bambino, chciałem zastosować selen bo ma mniejsza skuteczność...
jak krzem mi podniesie napięcie to się nic nie stanie? czy będzie trzeba zmienić schemat?
Re: lampowa końcowka mocy do pod xt
: wt, 7 września 2010, 12:10
autor: Marvel
Nie ma co tragizować z tym za wysokim napięciem. Najwyżej zwiększysz wartość rezystora 3k3 i zastosujesz dwa 5W równolegle. Uwzględnij to przy projektowaniu płytki i już.
Re: lampowa końcowka mocy do pod xt
: wt, 7 września 2010, 12:10
autor: painlust
To się dobiera opornik w filtrze wstępnym. Poczytaj sobie mój artykuł o końcówkach mocy SE i transformatorach przyklejony w dziale "transformatory".
Re: lampowa końcowka mocy do pod xt
: wt, 7 września 2010, 12:34
autor: jethrotull
drifter pisze:Dziękuje Panom za odpowiedzi
BTW: na Forum sobie nie "Panujemy". Posługujemy się nickami albo imionami (jeśli je znamy). Jakoś tak sympatyczniej w ten sposób.
Re: lampowa końcowka mocy do pod xt
: wt, 7 września 2010, 17:28
autor: drifter
mam jeszcze pytanko czy mogę zastąpić potki treble i bass opornikami tak, żeby powstał filtr dolno i górnoprzepustowy?
Re: lampowa końcowka mocy do pod xt
: wt, 7 września 2010, 17:33
autor: Marvel
Painlust próbował Ci zasugerować, żeby wyrzucić całkiem tą korekcję w sprzężeniu a zostawić samo sprzężenie. Ja bym dodatkowo proponował zrobić sprzężenie odłączane pstryczkiem na panelu. Powstanie wtedy coś w rodzaju "boost".
Re: lampowa końcowka mocy do pod xt
: wt, 7 września 2010, 17:41
autor: jethrotull
A bardzo Ci te potki przeszkadzają? Zostaw, może sobie kiedyś coś nimi poregulujesz jednak.
Re: lampowa końcowka mocy do pod xt
: śr, 8 września 2010, 13:57
autor: drifter
"poprawiłem" schemat, teraz wygląda tak.
Korektor jednak zostaję, a nuż się przyda

Żarzyć chce zmiennym z symetryzacja żarzenia.
Jeśli schemat nie zawiera błędów (nie jestem pewien czy potek Volume jest w dobrym miejscu) to zabieram się za pcb.

Re: lampowa końcowka mocy do pod xt
: śr, 8 września 2010, 14:01
autor: painlust
R1 zmień na 1M. A separujący kondensator (C1) za stopniem zwiększyłbym do co najmniej 22nF bo dla mnie 10nF to trochę za mało. Za duży jest jak dla mnie Rk (R7) w końcówce. R4 też według mnie za duży. Wystarczyłby o połowę mniejszy.
Re: lampowa końcowka mocy do pod xt
: śr, 8 września 2010, 14:12
autor: Thereminator
Warto też przewidzieć na wejsciu kondensator separujący, w razie jakby okazał sie zbędny, można go po prostu zastąpić zworą.
Edit. Marvel na 1 stronie wątku również zasugerował ten kondensator.
Re: lampowa końcowka mocy do pod xt
: śr, 8 września 2010, 14:44
autor: drifter
A jaką wartość powinien mieć kondensator separujący?
Re: lampowa końcowka mocy do pod xt
: śr, 8 września 2010, 15:06
autor: jethrotull
Wg mnie C1 o wartości 10n z zapasem starczy przy wartości potencjometru głośności równej 1M. Częstotliwość graniczna wychodzi poniżej 16Hz, czyli nawet dla pięciostrunowej gitary basowej starczy w zupełności. To samo się odnosi do ewentualnego kondensatora separującego na wejściu układu.
Ja bym nawet zmniejszył ten potencjometr głośności do 470k (fd=32Hz) a nawet 220k (fd=64Hz), zawsze mniej łapie śmieci jak jest mniejszy.
R7 ma dobrą wartość (chyba najbardziej typową), natomiast jego moc jest za mała (faktyczna moc wynosi ok. 70% nominalnej). Koniecznie daj co najmniej 1W, nawet 2W nie będą od rzeczy, mniej się będzie grzał.
Zasilanie anody lampy mocy bezpośrednio z pierwszego ogniwa filtra RC to bardzo słaby pomysł, założę się, że będzie brumieć. Lepiej dodać "z przodu" dodatkowe ogniwo 47u+100R. Ostatni kondensator (ten, który zasila triodę) można za to zmniejszyć do 10-22u.
Z innej beczki - strasznie kaszaniarsko namalowałeś ten schemat, wszystko mota się ze wszystkim (np. korektor z zasilaczem). Warto stosować zasadę, że współrzędna danego punktu na osi Y w przybliżeniu odzwierciedla potencjał elektryczny danego punktu (czyli w tym przypadku masa na jednej wysokości na samym dole, zasilanie anodowe na jednej wysokości na samej górze schematu itd.), podczas gdy oś X odpowiada drodze sygnału. Znacznie łatwiej się w ten sposób czyta.
Re: lampowa końcowka mocy do pod xt
: śr, 8 września 2010, 16:32
autor: drifter
Poprawiłem i uporządkowałem schemat, zastosowałem się do wszystkich rad Jethrotulla i wyszło coś takiego:
nie zaznaczyłem tego na schemacie, żeby nie robić bałaganu ale z C6 zasilam anodę pentody
Re: lampowa końcowka mocy do pod xt
: śr, 8 września 2010, 16:35
autor: jethrotull
drifter pisze:Poprawiłem i uporządkowałem schemat, zastosowałem się do wszystkich rad Jethrotulla i wyszło coś takiego:
Teraz całkiem dobrze. Rozważ jeszcze dodanie rezystora na siatkę drugą pentody. Wartość: ok 1k.
Widzę, że usunąłeś wszystkie moce rezystorów ze schematu. W związku z tym pamiętaj, żeby je sobie policzyć samodzielnie zakładając 2-3-krotny zapas (np. rezystor anodowy triody powinien przy obecnej wartości mieć co najmniej 0.5W).
nie zaznaczyłem tego na schemacie, żeby nie robić bałaganu ale z C6 zasilam anodę pentody
Można to zaznaczyć np. literką. Nie trzeba malować kreski jawnie. Ja w ogóle zasilacz rysuję osobno i punkty zasilania oznaczam literkami.