Strona 3 z 8
Re: painlust chyba wraca do gry.
: wt, 28 października 2008, 17:11
autor: Turgon
Cóż ja szczerze mówiąc powiem iż ta kolumna dla mnie jest obrzydliwa...
Re: painlust chyba wraca do gry.
: wt, 28 października 2008, 20:04
autor: pierwszy
Turgon
Ciii... nie tak prosto z mostu,
painlust jest jeszcze gotow cos sobie zrobic po takiej krytyce
painlust pisze:RED DEVIL musi być RED
A tak na powaznie, zastanawiam sie, jak mozna takie zdjecia zrobic z takim przebarwieniem?
Nie jest to aberracja chromatyczna, to sie objawia po brzegach, natomiast u Ciebie polowa paczki jest w odcieniu rozowym,
a druga polowa raczej fioletowa.
Moze to przez te magnesy jak przy kineskopach, wystarczy przekrecic troche glosnik i barwa bedzie jednorodna?

Re: painlust chyba wraca do gry.
: śr, 29 października 2008, 08:33
autor: painlust
Turgon pisze:Cóż ja szczerze mówiąc powiem iż ta kolumna dla mnie jest obrzydliwa...
Dla ciebie jej nie robiłem. Gusta są różne. Mnie się podoba.
Re: painlust chyba wraca do gry.
: śr, 29 października 2008, 08:34
autor: painlust
macska pisze:
Turgon
Ciii... nie tak prosto z mostu,
painlust jest jeszcze gotow cos sobie zrobic po takiej krytyce
painlust pisze:RED DEVIL musi być RED
A tak na powaznie, zastanawiam sie, jak mozna takie zdjecia zrobic z takim przebarwieniem?
Nie jest to aberracja chromatyczna, to sie objawia po brzegach, natomiast u Ciebie polowa paczki jest w odcieniu rozowym,
a druga polowa raczej fioletowa.
Moze to przez te magnesy jak przy kineskopach, wystarczy przekrecic troche glosnik i barwa bedzie jednorodna?

Ja mam aparat po naprawie w dodatku leciwy. Fotografikiem też nie jestem.
Re: painlust chyba wraca do gry.
: śr, 29 października 2008, 08:59
autor: Yassith
Co tam kolory - koc rzadzi
Marvel i po cos importowal tolexy

Re: painlust chyba wraca do gry.
: śr, 29 października 2008, 09:02
autor: Marvel
Yassith pisze:Marvel i po cos importowal tolexy

Bo w TT nie było koca. U mnie w Zamościu też nie ma. Dlatego musiałem się ratować tolexem

Re: painlust chyba wraca do gry.
: śr, 29 października 2008, 09:31
autor: painlust
Kupiłbym telex to padłby zarzut, że okleina 4 razy droższa od głośników i ogólnie od tego grata w całości. Jakbym się nie odwrócił dupa z tyłu...
Re: painlust chyba wraca do gry.
: śr, 29 października 2008, 09:46
autor: pierwszy
Ej tam, marudny jestes dzis rano

Re: painlust chyba wraca do gry.
: śr, 29 października 2008, 09:50
autor: painlust
miałem urodziny... teraz trochę mnie głowa boli... sam chyba rozumiesz...
Re: painlust chyba wraca do gry.
: śr, 29 października 2008, 11:08
autor: Vault_Dweller
Zamiast tolexu można spróbować skóry: idziesz do lumpeksu, kupujesz jakiś stary skórzany płaszcz lub więcej tychże, i rozcinasz. Metoda nadaje się lepiej do małych paczek niż do dużych, bo potrzeba mniejszych kawałków skóry [chyba, że nie masz nic przeciwko widocznym szwom].
Re: painlust chyba wraca do gry.
: śr, 29 października 2008, 11:22
autor: painlust
zamiast płaszcza z lumpexu można wziąść obrzyna wybrać się do Puszczy Białowieskiej, zastrzelić żubra, zedrzeć z niego skórę, wyprawić i obić nic nie wartą paczkę. Można też pójść do zoo i zastrzelić tygrysa albo zebre... macie jeszcze jakieś ciekawe łatwe i przyjemne pomysły na obicie gówno wartej paczki ze śmiecia? Ja niestety wybrałem jakże karkołomny sposób - wyjąłem z szafki ścinki kocyka obiciowego i obiłem z wielkim trudem nie używając ani grama kleju i w dodatku bez zdzierania starego butaprenu. Wiem, że z tym żubrem było by prościej ale ja taki ekstrawagancki jestem. Koledzy litości!!!!!
Re: painlust chyba wraca do gry.
: śr, 29 października 2008, 12:43
autor: VacuumVoodoo
painlust pisze:Koledzy litości!!!!!
Nie licz na litosc, tu nikt jenców nie bierze

Fajnie ze masz swoj styl odbiegajacy od oklepanych standardow.
Re: painlust chyba wraca do gry.
: śr, 29 października 2008, 13:02
autor: painlust
Mój styl jest wymuszony kasą, lenistwem, nieumiejętnościami zrobienia czegoś porządnie. Nie ładuje się w koszta bo akurat tego nie lubię niepotrzebnie robić. Kupuję jak już muszę coś kupić. W tym wypadku postanowiłem zredukować koszta do minimum. Ogólnie to wpadłem kiedyś na całkiem fajny pomysł aby oklejać wzmaki materiałem w kamuflarzu wojskowym. Wtedy można nazywać modele nazwami typu: Flektarn; Nightcamo czy Woodland w zależności od użytego camo tylko to raczej nie pasuje do mojej sygnatury a i ze zdobyciem takiego materiału jest problem. Jak ktoś chce może wykorzystać mój pomysł.
Re: painlust chyba wraca do gry.
: śr, 29 października 2008, 17:25
autor: VacuumVoodoo
Painlust, Ty i wileu innych pracujecie z tym co macie w ramach dostepnych srodkow finansowych i osiagacie imponujace wyniki. To budzi u mnie duzo wiekszy szacunek niz kazdy balwan za Atlantykiem ktory nauczyl sie odrozniac zimny koniec lutownicy od goracego, zmontowal zakupiony kit i juz rejestruje firme bo on jest "booteek amp builder". Gdybys wiedzial jak duzy procent amerykanskich firm w ten sposob dziala to bys oniemial ale bynajmniej nie z zachwytu.
Re: painlust chyba wraca do gry.
: pn, 3 listopada 2008, 12:58
autor: painlust
A tę pakę 2x12" jest obciachem pokazywać. Zrobiłej ją kilka lat temu wykorzystując małą eltronowską krypę. Ma nawet moje stare sygnatury. Stała nigdy nieurzywana kilka lat w kącie. kiedyś siedziały w niej GDS30/30. Potem w łapy wpadły mi Fender i Celestion z serii G12S. Oba po niezłych przejściach. Nie mam pojęcia w jakim są stanie bo nigdy ich nie podłączałem. zamontowałem je w krypie jakiś rok temu. Tak przestała do dzisiaj aż zrobiłem tyłek i podłączyłem głośniki do wejść. Teraz tylko muszę skończyć wzmacniacz 15W i obie paki przetestuje razem i osobno.