Strona 3 z 6

Re: Kto pracuje w "Tonsilu"

: czw, 19 czerwca 2008, 20:56
autor: Alek
Nie musiałeś czytać. Skoro już przeczytałeś i skomentowałeś, to mogłeś chociaż w swej dobroci niezmierzonej wyłuszczyć w jakim zakresie i kogo konkretnie "pogięło" :? .

Re: Kto pracuje w "Tonsilu"

: czw, 19 czerwca 2008, 20:59
autor: ATM
Widzę, że jesteś w dość drażliwym nastroju.
Wobec tego już nie przeszkadzam, proszę kontynuować.

Re: Kto pracuje w "Tonsilu"

: czw, 19 czerwca 2008, 21:06
autor: cirrostrato
Właśnie upiekłem szarlotkę.OSOBIŚCIE!!!To już moja piąta w życiu.

Re: Kto pracuje w "Tonsilu"

: czw, 19 czerwca 2008, 21:43
autor: MarekSCO
ATM pisze:Dobrze że choć MarekSCO, rozluźnił sytuację. :D
"Staram się jak mogę...
Jak nie mogę, to też się staram" :lol:
W końcu istnieje prawdopodobieństwo, że czytają nas kobiety
( niekoniecznie nastolatki )
i było by naprawdę wstyd, gdyby odniosły wrażenie, że traktuje się je tutaj tylko
w kontekście propagandy i to "różnych" czasów...
W dodatku - nie oszukujmy się - najbardziej sztampowych przykładów tejże :(
Może zatem próba zilustrowania/przypomnienia sensu tej propagandy lat 50` :)
Usiłowałem znaleźć coś o tym słynnym "Kobiety na traktory"...
Ale...
"Im bardziej Puchatek zaglądał do środka...
Tym bardziej Prosiaczka tam nie było"
:(
A jestem pewien, że mam gdzieś takie materiały...
Wszyscy już wiemy, że kobiety były/są bardzo dokładnymi monterami...
Ale na wom3.jpg widać, że propaganda wymagała od nich jednak czegoś więcej :P

Re: Kto pracuje w "Tonsilu"

: czw, 19 czerwca 2008, 23:15
autor: pierwszy
MarekSCO pisze: Andrzeju - Mówisz i masz:
http://pl.youtube.com/watch?v=7JhSJPYLY ... re=related
Oczywiście w wersji niemieckiej brzmi najlepiej :lol:
Profan :D
Wczoraj widzialem chlopaka w czarnej podkoszulce z nastepujacym bialym napisem:
"Nie jestem ginekologiem, ale moge zerknac!"

Sorry ATM ze moj post tez jest w kategoriach pierdol :wink:

Re: Kto pracuje w "Tonsilu"

: czw, 19 czerwca 2008, 23:58
autor: MarekSCO
:arrow: macska :)
Dobre :lol:

Znalazłem na razie coś o samych traktorach - bez kobiet :P
Rzeczywiście wyglądają strasznie te wibrujące traktory :lol:
Tylko bez skojarzeń mi tutaj - proszę :lol:
Ustaliliśmy już, że drgania i wibracje szkodzą delikatnym kobietom :lol:

Re: Kto pracuje w "Tonsilu"

: sob, 21 czerwca 2008, 08:09
autor: Janusz
Alek pisze: Co uznajesz za wolną Polskę? Polskę z okresu międzywojennego czy po roku 1989?
Wprawdzie pytanie nie zostało skierowane do mnie, ale pozwolę sobie odpowiedzieć: Polskę z okresu międzywojennego.
Przed '89 sprawa jasna, po tym roku, cóż zapewne historia pozwoli kiedyś ocenić obiektywnie te czasy. Jednak moim zdaniem niewiele tej wolności było i jest, zarówno pod względem gospodarczym jak i politycznym. Wystarczy sprawdzić w czyich rękach są najpoczytniejsze dzienniki, lub kto jest właścicielem firm z sektora energetycznego, choćby np. sieci przesyłowych.
Jest jeszcze wolność słowa, mimo że w coraz większym stopniu tłamszona przez poprawność polityczną.

Re: Kto pracuje w "Tonsilu"

: sob, 21 czerwca 2008, 10:14
autor: fugasi
cirrostrato pisze:Właśnie upiekłem szarlotkę.OSOBIŚCIE!!!To już moja piąta w życiu.
Czy w ramach wzajemności żona skleiła jakiegoś choćby prostego singielka lampowego albo chociaż poszła na zakupy na Wolumen? :P :lol:

Re: Kto pracuje w "Tonsilu"

: sob, 21 czerwca 2008, 12:52
autor: traxman
W ramach równouprawnienia zaprawiam właśnie kompoty i chyba będzie porażka z pasteryzacją w piekarniku i powrót do metody "mokrej".

Re: Kto pracuje w "Tonsilu"

: sob, 21 czerwca 2008, 13:23
autor: MarekSCO
A ja usiłowałem zrealizować doświadczenie, które zaproponował fugasi ;)
fugasi pisze:Zrób dowolnej, będącej na podorędziu dziewczynie szlaban na WC za wyjątkiem poranka i wieczora i patrz co się będzie działo!
Odpowiedzią były:
- Zatroskana mina żony.
- Duży słomkowy kapelusz, który naprawdę nie wiem skąd się wziął w jej rękach.
"Kochanie, proszę. Załóż ten kapelusz, jak będziesz wychodził "na słońce".
Widzisz, jak łatwo o udar w taki upał."

Ech...
Zdaje się, że nad "robieniem szlabanów" będę musiał jeszcze popracować :P

Re: Kto pracuje w "Tonsilu"

: sob, 21 czerwca 2008, 14:53
autor: Vault_Dweller
Miała rację co do tego słońca. Ledwo wychodzę z domu, to mnie oślepia, już mi się słabo robi i w głowie kręci - dlatego unikam jak mogę i cieszę się, gdy pogoda jest taka jak dzisiaj. Nie muszę chyba wspominać o tym, że można się paskudnie spalić, a nawet mieć raka skóry. No, ale- w odróżnieniu ode mnie- dla jakiegoś macho to chyba bez różnicy...

Re: Kto pracuje w "Tonsilu"

: sob, 21 czerwca 2008, 15:35
autor: MarekSCO
:arrow: Vault_Dweller :)
Miała :P To też noszę ten kapelusik :P

Może mała ilustracja, jak w oczach kobiety wygląda prawdziwy macho :lol:
- na głowie beret
- "cygar w gębie"
- kilkudniowy zarost na twarzy...
Niestety to jeszcze nie wszytko ;)
Musi być poetą... Obowiązkowo :lol:

Zaś miejsce kobiety jest w domu - przy garach :lol:
A nie w załodze czołgu - Racja fugasi ! :)
I to obojętnie jakiego - leopard, czy merkava - bez różnicy :lol:

I jeszcze jeden kawałek z cyklu "kobiety na traktory", bo widzę, że są czytane :D

W jednym fugasi ma rację chyba...
Kobieta za kierownicą to nie jest najlepszy pomysł ;)
I to nie tylko za kierownicą merkavy
I to nie tylko z powodu pęcherza :lol:

Re: Kto pracuje w "Tonsilu"

: sob, 21 czerwca 2008, 18:25
autor: cirrostrato
fugasi pisze:
cirrostrato pisze:Właśnie upiekłem szarlotkę.OSOBIŚCIE!!!To już moja piąta w życiu.
Czy w ramach wzajemności żona skleiła jakiegoś choćby prostego singielka lampowego albo chociaż poszła na zakupy na Wolumen? :P :lol:
Absolutnie nic z tych zabaw.Za to profesjonalnie kosi trawnik(kosiarką niestety).

Re: Kto pracuje w "Tonsilu"

: sob, 21 czerwca 2008, 18:58
autor: tszczesn
cirrostrato pisze:Właśnie upiekłem szarlotkę.OSOBIŚCIE!!!To już moja piąta w życiu.
E tam, ciasta to ja piekę co tydzień (no, ostatnio co dwa, bo nocy już zaczyna brakować :> )

Re: Kto pracuje w "Tonsilu"

: sob, 21 czerwca 2008, 19:03
autor: tszczesn
Janusz pisze:
Alek pisze: Co uznajesz za wolną Polskę? Polskę z okresu międzywojennego czy po roku 1989?
Wprawdzie pytanie nie zostało skierowane do mnie, ale pozwolę sobie odpowiedzieć: Polskę z okresu międzywojennego.
Przed '89 sprawa jasna, po tym roku, cóż zapewne historia pozwoli kiedyś ocenić obiektywnie te czasy. Jednak moim zdaniem niewiele tej wolności było i jest, zarówno pod względem gospodarczym jak i politycznym. Wystarczy sprawdzić w czyich rękach są najpoczytniejsze dzienniki, lub kto jest właścicielem firm z sektora energetycznego, choćby np. sieci przesyłowych.
Jest jeszcze wolność słowa, mimo że w coraz większym stopniu tłamszona przez poprawność polityczną.
Ale udało ci się zauważyć zmianę warunków zewnętrznych, rozwój techniki, zasady funkcjonowania świata i parę innych rzeczy? Wiesz, że autarkia nie jest najlepszym rozwiązaniem?