Strona 3 z 3

Re: miniaturowy PowerMan

: czw, 27 marca 2008, 14:42
autor: traxman
Tylko nie jestem pewien, czy wyciągnie z 12V +/-20% prawie 20W do anodowego.

Re: miniaturowy PowerMan

: sob, 29 marca 2008, 11:39
autor: PzP
Nasi wschodni sąsiedzi w jednym ze swoich preampów też zastosowali przetworniczkę na UC3843

Re: miniaturowy PowerMan

: czw, 3 kwietnia 2008, 22:19
autor: traxman
Melduję posłusznie, że coś wydłubałem.
Zasilacz 200-230V 0,09A f=200kHz. Zasilacz ma opóźnione załączanie ok. 60-80 sekund (obwód Q3, R16/17 CE6), dodatkowo wyposażony jest w układ redukcji impulsów szpilkowych w obwodzie pomiaru prądu (Q2, R3), którego działania ulepszającego nie zauważyłem, bo jest dodatkowy filtr (R7, C5). Na obwodzie pomiaru prądu (R10-R13) traci się konkretna moc, więc oporniki 1W minimum, tranzystor Q1 na radiatorze AL 100x100x2mm. Sprawność wyszła ok.60% w najgorszym przypadku. Zasilanie 12V/2,5A. Dławik z Ferrystera z poprzednich linków inny - spłonie (lub znacząco obniży sprawność przetwornicy, grzejąc się ponadnormatywnie) DTMSS-16 jest projektowany dla f do 500kHz, typowe dławiki przetwornic do góra 150kHz. Jest ciepły podczas pracy pomimo zapasu, więc dla bezpieczeństwa warto by dać na większym rdzeniu np. DTMSS-20.3. Płytka wyszła o rozmiarze 120x60 więc niezbyt duża.
Jutro jak znajdę czas poskładam w całość - czyli podłączę wzmacniacz na 2xPLC86. W innych układach złącze J3, R15 jest niepotrzebne - zasilanie grzejników PCL. Pobór prądu wyniesie wtedy 12V/2A

Re: miniaturowy PowerMan

: pt, 4 kwietnia 2008, 00:05
autor: Tomasz Gumny
Kawał solidnej roboty. Nie wiem czy przypadkiem nie... za solidnej. :) Wstawiłeś chyba wszystkie możliwe zabezpieczenia i najbardziej rozbudowane filtry. Pamiętasz od czego się zaczęło? Przypuszczam, że dałoby się wyrzucić połowę elementów i przetwornica też będzie działała. :twisted:
PS. UC3843 chyba, że coś przegapiłem.

Re: miniaturowy PowerMan

: pt, 4 kwietnia 2008, 09:10
autor: traxman
Oczywiście UC3843, eksport do *.wmf z Circuitmakera ostatnio robi mi niespodzianki. Usunąłbym jedynie układ eliminacji szpilek w układzie pomiaru prądu. Gasik jest raczej potrzebny, bo różnie może to być przy odłączeniu obciążenia.

Re: miniaturowy PowerMan

: pt, 4 kwietnia 2008, 14:11
autor: Tomasz Gumny
traxman pisze:Zasilacz ma opóźnione załączanie ok. 60-80 sekund (obwód Q3, R16/17 CE6)
To rozwiązanie mi się zdecydowanie nie podoba. Nawet niewielkie zmiany napięcia zasilającego będą zatykać przetwornicę.
traxman pisze:Na obwodzie pomiaru prądu (R10-R13) traci się konkretna moc, więc oporniki 1W minimum
W sumie tam wychodzi teraz chyba ~1W, więc na jeden rezystor przypada 0.25W. Poza tym to ma być zabezpieczenie, więc ja bym tam wstawił 0.1R/1W (bezindukcyjny). Mosfet wytrzyma, dławik też powinien... No i sprawność się poprawi :)
traxman pisze:Usunąłbym jedynie układ eliminacji szpilek w układzie pomiaru prądu.
Idziemy w dobrym kierunku... ;)
traxman pisze:Gasik jest raczej potrzebny, bo różnie może to być przy odłączeniu obciążenia.
To jest zasilacz wbudowany, więc obciążenie zawsze będzie.
Do opóźnionego startu proponuję wykorzystać wewnętrzny komparator (z histerezą!) wbudowany w UC3843:

Re: miniaturowy PowerMan

: pt, 4 kwietnia 2008, 17:08
autor: traxman
Ta wersja PCB pod PCL86 już taka zostanie.
1. Podoba mi się Twoje rozwiązanie opóźnionego startu (najprostsze na świecie :wink: ) ja swoje opierałem o kartę katalogową - jedynie podniesie się do 9V próg załączenia - zastosuję je w następnej wersji. Chwilowe zmiany napięcia są wygładzane przez 6600uF więc ten problem nie jest dokuczliwy.
2. Z odłączeniem obciążenia to prawdopodobne - co jak przerwie się żarzenie??.
3. Ograniczenie prądu liczyłem z karty na 4A 0R1 to 10A prądu zwarcia, w tym przypadku dałbym bezpiecznik polimerowy w szereg z transformatorem, aby nie spalić mostka prostowniczego.
4. Nie masz odsprzężonego Vref?!

Dzięki za uwagi, to moja pierwsza przetwornica na średnie napięcia, do tej pory błądziłem :D w okolicach 3.3V-24V.
Na pcb wpakowałem wszystko, co wydawało się potrzebne, łatwiej czegoś nie wlutować, niż dokładać na pająka.

Re: miniaturowy PowerMan

: pt, 4 kwietnia 2008, 18:32
autor: Tomasz Gumny
traxman pisze:[...] jedynie podniesie się do 9V próg załączenia
~9.8V - tam jest Darlington (BC517).
traxman pisze:4. Nie masz odsprzężonego Vref?!
Niby powinno być, ale układ opóźnionego startu daje napięcie zasilania gładkie jak... :) a obciążeniem Vref jest tylko Rt.
traxman pisze:Na pcb wpakowałem wszystko, co wydawało się potrzebne
Zatem Twoja przetwornica jest full-wypas a moja minimalistyczna :wink: Ciekawe kogo posadzą? :D

Re: miniaturowy PowerMan

: pt, 4 kwietnia 2008, 19:36
autor: traxman
traxman pisze:Zatem Twoja przetwornica jest full-wypas a moja minimalistyczna :wink: Ciekawe kogo posadzą? :D
Ja stale noszę w kieszeni paszport :twisted: może dam radę zwiać :twisted:

Układ uruchomiony, działa :D . Z racji drobnego pająka (brak obudowy) i byle jak poprowadzonych kabli - pogwizduje sobie w środkowym położeniu potencjometru głośności. Całość dosyć się grzeje, więc w obudowie będzie wentylatorek 60x60x25 12VDC. Napięcie nie przysiada, dławik jest gorący, więc wcześniejsze spostrzeżenia o wybraniu większego chyba wejdą w życie.
Ta część skończona ten wzmacniacz to taki "Concept Amp" teraz będę testować do jakiego poziomu można "podmagnesować" toroid sieciowy w roli głośnikowego. Pomysł mam taki, aby mierzyć indukcyjność wtórnego, a w pierwotnym zmieniać prąd magnesujący - oczywiście stały, do czasu znaczącej zmiany indukcyjności wtórnego.
Kiedyś podłączyłem w miejsce trafa w PP EL84 zwykły sieciowy toroid 2x12V 100VA i wyniki były zaskakujące 35Hz-16kHz -3dB przy 10W mocy.
Inspiracja tutaj:
https://www.forum-trioda.pl/viewtopic.p ... =7&t=10779

Zmodyfikowałem, zgodnie z sugestiami układ opóźnionego startu, ale musiałem tam wrzucić swoje 3 grosze. Całość aktualnie zasilana z transformatora 12 V/30 VA, który jest obciążony w 100% więc trochę przysiada - żarzenie 12,6 V zamiast 13,3 V ale jeszcze w normie. Zamiast mostka prostowniczego warto zastosować 4 szt. diod 1N5822, zmniejszy to spadek napięcia na prostowniku oraz obniży jego temperaturę.
Temat zasilacza anodowego można uznać w tym wątku chyba za zamknięty.
PS. Wolnej chwili sprawdzę jak przetwornica będzie współpracowała z słuchawkowcem na 6H2P/ 6H6P.

Re: miniaturowy PowerMan

: pt, 18 kwietnia 2008, 22:34
autor: traxman
Zakończyłem prawie (zostały drobiazgi mechaniczne) wzmacniacz zasilany przetwornicą. Układ działa przyzwoicie, ze słyszalnych zakłóceń to minimalny przydźwięk 50Hz, ale trzeba zbliżyć ucho do głośnika, spowodowany jest niewielką odległością lamp od transformatora oraz popiskiwanie dławika - trzeba by zalać go żywicą lub czymś podobnym w działaniu. Podsumowując układ działa tak jak zasilany z konwencjonalnego zasilacza - więc można stosować takie rozwiązanie.

Re: miniaturowy PowerMan

: sob, 3 października 2009, 11:47
autor: AZ12
Przepraszam że odgrzebuję ten stary temat. Jak jest ze sprawnością tej przetwornicy? Wiem, że tego typu przetwornice przy wysokich napięciach wyjściowych mają mniejszą sprawność niż przetwornice dwutaktowe z transformatorem typu flyback.

Re: miniaturowy PowerMan

: wt, 6 września 2011, 10:42
autor: fafik1000
Troche to trwalo, ale w koncu zabralem sie za budowe budowe malucha a efekt koncowy mozna zobaczyc na zdjeciach :) W ciagu kilku dni postaram sie dolaczyc probki dzwiekowe. Myslalem na poczatku, ze glosniczek w srodku to jakies nieporozumienie ale sprawdza sie znakomicie przy nocnym graniu :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: miniaturowy PowerMan

: wt, 6 września 2011, 13:00
autor: usher17
Super efekt! :)

Jakie lampy w końcówce?

Re: miniaturowy PowerMan

: wt, 6 września 2011, 13:06
autor: fafik1000
2 x 6n16b, wzorowalem sie na schemacie ze strony http://jjs.at/electronic/class_a_subminiature.html z malymi modyfikacjami :)