Strona 20 z 34
Re: Radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: pt, 9 października 2015, 11:23
autor: romanradio
lrafal pisze:Takie pytanie mam, po wsunięciu chassis (pionier 48) na miejsce środek skali opiera się o szybkę, czy to tak ma być
o tym coś na poprzedniej stronie (18)
R.
Re: Radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: pt, 9 października 2015, 11:24
autor: staku
Pytanie wrzucam tutaj, bo dotyczy Pioniera. Czy regenerował ktoś kondensatory jak zaznaczone na zdjęciu? O ile ze szklanych rurek, zwijki dają się bez problemu wyjąć do gotowania, to z tymi mam zagwozdkę. Próbować je wygotować w całości, czy może jednak zwijka da się jakoś wyjąć? Chciałbym je zachować, ponieważ za wyjątkiem rozwalonego potencjometru i rdzeni, praktycznie cała reszta pozostanie jak była. A, jeszcze kondensatory w filtrach. Ponieważ musiałem "rozkuć" kubki ze względu na popękane z jakiegoś powodu rdzenie, to przy okazji profilaktycznie wymieniłem kondensatory 200pF, pomimo, że były zamontowane okrągłe pastylki "Always" i wykazywały właściwą pojemność. Macie jakieś doświadczenia z tymi pastylkami? Numer chassis tego Pioniera to 27267.
Re: Radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: pt, 9 października 2015, 11:38
autor: lrafal
ja od tyłu przeciąłem nożem tuleję i wtedy zawartość wychodzi, po wymianie zawartości zalałem lakiem (podczas zalewania rurkę trzeba obwiązać drutem), kondensatory były firmy televox
Re: Radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: pt, 9 października 2015, 11:53
autor: staku
lrafal pisze:ja od tyłu przeciąłem nożem tuleję...
Tak, tylko ja nie chcę z nich robić atrapy. W przypadku gdy taki kondensator miał zwarcie, to nie pieściłem się i przewiercałem zwijkę na wylot dość grubym wiertłem. Rurka pozostaje pusta i nienaruszona. Te dwa w radiu nie mają zwarcia i szkoda by ich było patroszyć.
Re: Radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: pt, 9 października 2015, 12:10
autor: lrafal
Przy odrobinie szczęścia zawartość przeżyje, ma mniejszą średnicę niż tuleja ale jak pisałem firmy televox a stosowano różne. To czym je zaklejono przypomina zaschnięty kit okienny, na ciepło nie puszczało.
I jeszcze one mają oznaczenie minusa i różną rezystancję w zależności od polaryzacji, możliwe ze to elektrolity ?
Re: Radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: pt, 9 października 2015, 14:35
autor: romanradio
Ponieważ musiałem "rozkuć" kubki ze względu na popękane z jakiegoś powodu rdzenie, to przy okazji profilaktycznie wymieniłem kondensatory 200pF, pomimo, że były zamontowane okrągłe pastylki "Always" i wykazywały właściwą pojemność. Macie jakieś doświadczenia z tymi pastylkami? Numer chassis tego Pioniera to 27267.[/quote]
Witaj Staszku
co do kondensatorów papierowych nie wypowiadam się,znasz moje zdanie w tej sprawie.Kondensatory Always 200pF/500V w kubkach pcz. najstarszych Pionierów są tak dobrej jakości,że ja ich nie wymieniam na inne.
pozdrawiam
Roman
Re: Radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: pn, 12 października 2015, 10:10
autor: staku
Wygotowałem te kondensatorki. Okazało się, że po usunięciu smołowych korków, zwijki wychodzą łatwiej niż ze szklanych rurek. Dla pewności wygotowałem też papierowe rurki (bulgotały że hej) bo wydaje mi się, iż były one również czymś kiedyś nasączane, a pokazało się to w momencie podgrzewania korków. Prawie natychmiast po rozpoczęciu grzania rurki zrobiły się tłuste. Teraz są nieco ciemniejsze jak przed regeneracją, ale za to parametry mają dobre. Radyjko działa aż miło posłuchać.
Re: Radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: śr, 14 października 2015, 01:30
autor: lrafal
Też się przymierzam do gotowania kondensatorów niedługo pierwsze próby, te moje "televox" niestety nie dały się rozebrać tak łatwo jak Twoje, tu fotka po zrobieniu wydmuszki:

Zwijki nosiły ślady jakiegoś odbarwienia na kilku mm od strony kleju/korka może to korozja to by tłumaczyło dziwne zachowanie omomierza.
Jestem w trakcie uruchamiania mojego pionierka i napotkałem następujący problem, odstawiłem kondensator jak było to wspomniane na stronie 18 tego wątku (dzięki za podpowiedź) lekko wygiąłem mocowanie kondensatora aby trzymał pion, wymieniłem na grubsze (i równe) podkładki dystansowe i teraz ośki do gałek (głośność, strojenie, zakresy) są za długie o jakieś 5mm, chassis wchodzi teraz do końca i skala się nie opiera o szybkę. Albo były tam fabrycznie jakieś dystanse, a może obudowy były różne (BA1) jeżeli chodzi o głębokość mocowania chassis ?
Pośrednia stroiła na 465,9kHz, rdzenie się dały lekko kręcić to ustawiłem do równego 465. Co ciekawe znalazłem oryginalne wyprowadzenie (serwisowy punkt pomiarowy ?) z 2 filtra pcz (miejsce gdzie R9 i C27 - 200pF i 300k połączone równolegle idą do masy) oglądałem lut i wyglądało na niegrzebane w tym miejscu.
Pomiar z tego miejsca wygląda tak:

(generator pracował z ustawieniami 200kHz, sweep +/- 30kHz, heterodyna ustawiona na 665kHz)
Po zabiegach gra całkiem ładnie, teraz tylko dokupić brakujące gałeczki ściankę i będzie gotowy do działania

Re: Radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: śr, 14 października 2015, 14:54
autor: jacekk
lrafal pisze:Albo były tam fabrycznie jakieś dystanse,
Być może między gałkami a obudową były filcowe krążki. Bardzo sporadycznie można je spotkać (mam jeden czy dwa egzemplarze Pioniera z takimi krążkami), bo chyba nikt sobie głowy nimi nie zawracał przy ponownym montażu po np. naprawie albo był to jakiś dodatek stosowany przez pewne okresy czasu.
Re: Radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: śr, 14 października 2015, 21:21
autor: lrafal
Tak wygląda jak wsunę chassi do końca:
A jak bym chciał wysunąć tak żeby gałki miały ok 1mm do obudowy to tył jest tak wysunięty:
ośki mają 65mm a nie jak w późniejszych modelach 60mm
albo inna obudowa albo inne gałki tu były

Re: Radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: śr, 14 października 2015, 22:24
autor: jacekk
lrafal pisze:ośki mają 65mm a nie jak w późniejszych modelach 60mm
Zmierzyłem i takie (65mm, mierzone od czoła chassis do końca osi) też są w tym który mam na warsztacie. I zgadzały by się Twoje wyliczenia. Oryginalne tulejki dystansowe mają wymiary - średnica otworu wewnątrz 4,5mm zewnętrzna 8mm, wysokość 4mm toczone z mosiądzu i galwanizowane czymś białym z połyskiem (nikiel? chrom?)
Wiadomo gdzie być powinny

Re: Radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: czw, 15 października 2015, 01:28
autor: lrafal
Dzięki za informacje

właściwie codziennie coś poprawiam ale wszystko idzie w dobrym kierunku. To mój pierwszy pionierek z początków produkcji stąd pytania o proste rzeczy, mam jeszcze 2 pionierki ale z późniejszych okresów.
Dzisiaj malowałem wskazówkę i naprawiłem zerwaną cewkę pułapki na pośrednią na zaciskach antena/ziemia. Zauważyłem, że ma to dość duże znaczenie dla ograniczenia odbieranych zakłóceń, z ciekawości sprawdziłem strojenie pułapki:

(środek na 465kHz +/- 100kHz, pomiar bez detektora)
Na chodzie
https://www.youtube.com/watch?v=B0SDIdQFkgU (a to taki żart

)
Re: Radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: ndz, 15 listopada 2015, 18:29
autor: stworek
Kocham pionierki bo to dla mnie pewien siermiezny symbol. Mam ich juz szesc w tym dwa dzialajace. Sam nie bedac radiotechnikiem zupelnym ,,lajkonikiem" uruchomilem pionierka kupionego od dobrego czlowieka. Mial zle polutowany kabel zasilajacy do przelacznika, gniazdo lampy UY1N bylo tak luzne ze lampa puszczona bezwlanie wpadala po same j... Pionierek gra czysciutko bez brumienia, stacje zgodne ze skala. Radyjka mam wyczyszczone, odkurzone, bakielitowe skrzyneczki dokladnie pomyte i tu pojawia sie problem bo mimo uzycia delikatnych srodkow skrzynki robia sie matowe niektore jak po uzyciu jakiegos sciernego srodka. Zapytam o to oddzielnie na forum. pozdrawiam stworek
Re: Radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: pn, 16 listopada 2015, 13:06
autor: romanradio
Pionier z kpl. złomu czyli coś z niczego
Wbrew pozorom coś z takiego złomu można odzyskać postępując rozważnie i bez pośpiechu.Na zdjęciu Pionier w kawałkach w stanie minus beznadziejnym z roku 1951,co widać po wydłubanym agregacie strojeniowym prod duńskiej.Co dziwne sprawnym -do renowacji.Zaczynając demontaż tego radia stojącego prawdopodobnie kiedyś pod chmurką napotkałem pierwszą trudność.Gałki "zabetonowane" rdzą bez szans na zdemontowanie.Pozornie.Ponieważ to cenny I-szy model gałek bez wkładek metalowych kontry,ale otworów gwintowanych pod wkręt w bakelicie ,drastyczną metodą odzyskałem je w całości nie uszkadzając skrzynki Jak widać aby zabrać się do takiej robótki trzeba pod gałki wyciąć z tekturki osłonę i samym cienkim brzeszczotem piłki do metalu b. powoli odcinać ośki.Oś od przełącznika zakresów -tę grubszą nie ciąć do końca,widać to na foto.W najstarszych modelach jest mosiężna .Rowek po cięciu zalutować (z włożonym wewn.naoliwionym prętem).Oś przełącznika można założyć z innego zdewastowanego.Potencjometr ze skróconą osią jeśli sprawny,można przedłużyć lub wykorzystać do innego radyjka.Gałki z kawałkami odpiłowanych osi montujemy w imadle,smarujemy środkiem do luzowania zardzewiałych gwintów i podgrzewamy z wyczuciem opalarką,opukując delikatnie.Te wewnętrzne schodzą bez większych problemów.Te frezowane najpierw trzeba zamontować przez gąbkę,czy szmatkę w imadle maszynowym.Takie imadełko to wspaniały ,wszechstronny dla naszych działań wynalazek!.Rozwiercamy wkręt w gałce,najpierw cieńszym ,póżniej grubszym ostrym wiertłem.Tylko wiertarką słupową,ze stojakiem!!!.Ten otwór póżniej zalejemy barwioną na odp. kolor żywicą ,a otwór z gwintem zrobimy z drugiej strony gałki.
Temat poruszony niedawno,czyli skrzynka Pionierka z rysami i zmatowiała.Myjemy ją ciepłą wodą z mydłem.Renowację zaczynamy od głębszych rys traktując je papierem ściernym "280"następnie 400,600,w zależności od głębokości rys.Drugi etap to użycie pasty samochodowej do docierania zaworów .Ma 3 gradacje,zaczynamy od najbardziej ziarnistej.Póżniej pasta do lakierów lekkościerna AUTOMAX.Jeśli komuś zależy na wysokim połysku, można jeszcze polerować pastami polerskimi,a nawet nabłyszczyć silikonem.Pokazana na foto skrzynka z odzysku ma z przodu już wstępnie usunięte głębsze rysy papierem ściernym.Finalnie będzie taka jak ta od trochę nietypowej "przejściówki" na foto-tej z poziomymi szczebelkami.Chassis z korozją w całej okazałości będzie ocynkowane i posłuży do odbudowy nastepnego Pioniera.Odzyskana skrzynka przeznaczona jest do odbudowywanego Pioniera z 1949r.
powodzenia w poczynaniach
Roman
Re: Radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
: pn, 16 listopada 2015, 23:36
autor: brys
A czy do usuwania zapieczonego wkrętu nie można by użyć wytrawiacza? Wytrawiłem kiedyś taki element z jednej gałki od angielskiego radia, tylko że popełniłem jeden błąd. Użyłem wtedy chlorku żelaza, przez co gałka mi pożółkła. Może nadsiarczan sodu byłby mniej szkodliwy? Ewentualnie jakiś fosol? Ocalałby wtedy oryginalny gwint. Póki co nie trafiło mi się nic do eksperymentów.