Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Myślę, że tak naprawdę problem nie polega akurat na zakresie częstotliwości nadawania. Systemy CCIR i OIRT nie są przecież tak bardzo od siebie odległe. Za komuny nadawano w całym pasmie 3, w porywie 4 stacje. Teraz tych stacji jest kilkanaście w najbliższej okolicy. Za komuny, na odbiorniku złożonym z głowicy UKF "Amatora" i pośredniej z "Radmora" z dekoderem na TCA4500 i zewnętrzną anteną odbierałem z 10 stacji w promieniu 150 km. Teraz na tym samym zestawie, z anteną 1m drutu, w pasmie CCIR odbieram 10 stacji na 2,5 MHz kawałku skali. Boję się podłączyć porządną antenę bo nic się nie da słuchać w stereo. I jeszcze jedna sprawa, wbrew pozorom modulacja FM jest raczej cyfrowym przetworzeniem sygnału.

marekb pisze: Też tak miałem. Ale wydaje mi się, że niestety z wiekiem gorzej słyszymy i to co kiedyś wydawało się głębokie i oszałamiające, jest teraz płaskie i nieprzekonujące .

To swoją drogą, ale też i to co się na UKF pcha w antenę to szambo akustyczne. Najczęściej syczący, agresywny dźwięk, szczególnie w trakcie reklam. Zdaje się, że ma to na celu maksymalne wbicie się w mózg przeciętnego "słuchacza", który radio ma w tle wszystkiego co robi. Dla kogoś, kto radio traktuje świadomie to męka. Bardziej w tym widzę śmierć radia, niż w cyfryzacji. Na szczęście na AM nie ma takiego śmietnika.

A gdybyśmy tak szanowni koledzy zebrali z kilka tysięcy podpisów , i nasze fale długie wpisali w jakiś sposób do naszych dóbr narodowych coś w rodzaju zabytku kultury -być może bylibyśmy w stanie ocalić nasz miły dla ucha pr.1. Myślę ,że trzeba działać szybko - bo epoka cyfryzacji posuwa się szybciej od lodowca.

Panowie cud! Polskie Radio zakoczyło ubiegly rok dodatnim wynikiem finansowym! (3,5 mln zł). Z abonamentu PR otrzymało 156,9 mln zł (60% całości przychodów) resztę wypracowało. Czyli da się. A w TVP nie da się. Czego to dowodzi? Że jednak naród słucha Polskiego Radia. Co ciekawe, większość emerytów słucha "Jedynki" na AM, choć radia mają wyposażone w UKF.

Emerytem nie jestem, ale też wolę słuchać na AM. Ma to swój urok, te trzaski, szumy... Mimo że na FM jakość jest znacznie lepsza to jednak czar fal działa.

marekb pisze:Co ciekawe, większość emerytów słucha "Jedynki" na AM, choć radia mają wyposażone w UKF.

Trochę to sprzeczne, bo dość trudno znaleźć miniwieżę czy kino domowe z falami długimi. Większość współczesnych odbiorników dostępnych w sklepach posiada zestaw FM/MW. Wydaje mi się, że większość użytkowanych odbiorników z falami długimi to jeszcze niedobitki z końca PRL-u. W tych odbiornikach UKF jest, ale często nieprzestrojony.

marekb pisze:(...)Co ciekawe, większość emerytów słucha "Jedynki" na AM, choć radia mają wyposażone w UKF.

Przepraszam, jeśli to źle zabrzmi, ale jeżeli inni starsi ludzie mają podobne ubytki słuchu co mój dziadek, to może im być zwyczajnie bez różnicy czy z odbiornika wydobywa się coś powyżej 4,5 kHz. Odbiór na falach długich ma swoje zalety. Jeżeli w pobliżu nie ma jakiegoś zasilacza impulsowego, który gwałci eter promieniu kilkunastu metrów, to przeważnie wystarczy ustawić odbiornik w odpowiednim kierunku (antena ferytowa). Na ultrakrótkich czasami audycja znika po przesunięciu anteny lub gdy ktoś chodzi po pokoju i po prostu trudniej znaleźć falę na zatłoczonej skali.

marekb pisze:Co ciekawe, większość emerytów słucha "Jedynki" na AM, choć radia mają wyposażone w UKF.

I coś w tym musi być. Czym bliżej emerytury to po długich latach słuchania "Zetki" w sypialni, przeszedłem na PR I - AM. Gra sobie całą dobę a w nocy program jest spokojniejszy i ten trochę przytłumiony dźwięk AM-u tworzący specyficzny nastrój Z tego co zauważyłem to u wielu starszych ludzi stoją różne wieże służące jako dekoracja pokoju a do słuchania służą różne Grundigi pamiętające tow. Edwarda i inne Jubilatopochodne. Po prostu starszy człowiek musi mieć dwie gałki, do ściszania i "łapania" fali. Prawdę mówiąc to sam wolę pokręcić niż powciskać.

TELEWIZOREK52 pisze: Po prostu ....... musi mieć ...... gałki, ...........

Dla mnie , jest to podstawowy ale niewystarczający "warunek" , który kojarzy mi się z Naszą pasją.
Przepraszam Kolegę Telewizorka za "instrumentalne" wykorzystanie fragmentów Jego postu.

TELEWIZOREK52 pisze:

marekb pisze:Co ciekawe, większość emerytów słucha "Jedynki" na AM, choć radia mają wyposażone w UKF.

I coś w tym musi być. Czym bliżej emerytury to po długich latach słuchania "Zetki" w sypialni, przeszedłem na PR I - AM.

A moja 75-letnia mama na ten przykład wręcz przeciwnie. Po latach słuchania PR I porzuciła go na rzecz warszawskiego "Radia Nostalgia" (na specjalnie na tę okolicznośc przestrojonym radiu Asia, na którym od przeszło 30 lat słuchała "jedynki" na długich ). W jej opinii program pierwszy zbyt ewoluuje w stronę młodszego słuchacza, co jej się nie podoba. Co więcej, z podobnym opiniami spotkałem się wśród innych, nie tylko starszych słuchaczy PR I w moim otoczeniu. Wspomniane wyżej radio odebrało myslę całkiem sporą liczbe słuchaczy "jedynce" (wnoszę chociażby po ilości próśb od znajomych starszych osób, które się na UKF nie odnajdują, o pomoc w "złapaniu tej nowej stacji co gra takie stare polskie przeboje"). Na razie w Warszawie, ale podejrzewam, że to tylko kwestia czasu jak podobne stacje pojawią się w innych miejscach Polski (jeśli już się nie pojawiły). Programowi pierwszemu jako takiemu zapewne to nie zaszkodzi, ale pomału niestety kurczy się jeden z argumentów za nadawaniem go na falach długich.

Oby nie było z tym radiem tak, jak z okolicznym radiem Express, gdzie puszczali muzykę tylko 60./70./80. lat i było świetne do słuchania, potem im coś się jednak odwidziało i zaczęli puszczać najgorszy nowy chłam. A też było tak pięknie...

Na razie repertuar się nie zmienia, natomiast rośnie ilość reklam

Witam.
Przychodzi reklamodawca do do radia w celu emisji reklamy BMW. Czy to się sprzeda w opakowaniu
"zabytkowych pieśni"? Nie bo ci co słuchają tej stacji już sobie to kupili.Więc trzeba nadawać
"bum-bumy" dla młodych wilczków aby to kupili.
Czy to się nazywa formatowanie stacji?
Pozdrawiam.
tedi.

marekb pisze: Też tak miałem. Ale wydaje mi się, że niestety z wiekiem gorzej słyszymy i to co kiedyś wydawało się głębokie i oszałamiające, jest teraz płaskie i nieprzekonujące .

Kiedyś inaczej podchodzono do realizacji nagrania. Bawiłem się kompilacją dyskografii jednego z zespołów na płytę DVD - posługiwałem się Sound Forge'm. Pewną rzecz dało się zauważyć Po 1980 roku nagle koniec dynamiki. Obwiednia przebiegu audio zaczynała przypominać przebieg prostokątny.
Obecnie jest jeszcze gorzej - kompresja dynamiki, nagrania bez dynamiki - telefony z brzęczykiemj rządzą jako odtwarzacze. W latach 80-tych zagubiono zwłaszcza w muzyce rozrywkowej dynamikę. Dodatkowo pojawił się szkodliwy pogląd że radia słucha się w samochodzie a tam nie może być dużej dynamiki bo praca silnika zagłusza.... Stąd obecnie jedynie dążenie do "umcyka".
Obecnie do tego nakłada się fakt dosyłu via MPEG4/MPEG2.Bitrate'y na poziomie zaledwie 128 kbit/s nie są rzadkością w radiach komercyjnych.

W żadnej ze stacji komercyjnych nie będzie dobrej jakości dźwięku. RMF to nawet stereofonii nie ma (lampka się tylko świeci - separacja kanałów no może 10dB).
Nie wiem jak obecnie ale jeszcze 4 lata temu stereo to można było posłuchać na III PR na transmisjach online koncertów.

Co do DAB - to nie technologia jest winna ale sami nadawcy - puszczają za przeproszenie g w eter. Jak ktoś ma satelitę z obrotnicą można sprawdzić jakość stacji brytyjskich (to samo co w DAB). Nie odbiegamy jakością. Wyróżniają się jedynie Skandynawowie oraz niektórzy nadawcy niemieccy. Reszta - no cóż dynamika dźwięku adekwatna do nadajnika AM krótkofalowego.

marekb pisze:Co ciekawe, większość emerytów słucha "Jedynki" na AM, choć radia mają wyposażone w UKF.

Jak widać ten cytat robi furorę. I nie ma tu problemu z definicją kto to jest emeryt.

brys pisze:ale jeżeli inni starsi ludzie

Tu już jest trochę gorzej. Kto to jest starszy człowiek? Na pewno ktoś kto jest starszy ode mnie ale jest to również forma grzecznościowa określająca starego człowieka. Tak sobie wymyśliłem "na szybko" definicję starszego człowieka - jest to człowiek który ma co wspominać, natomiast stary żyje wspomnieniami. Najgorsze jest to że ja lubię wspominać a nie czuję się starszym - wręcz przeciwnie. To tyle przemyśleń przy drugim śniadaniu. Pozdrawiam młodych, starszych i (przepraszam) starych.