Strona 19 z 30
Re: gitarowy minimalizm
: czw, 22 września 2011, 20:32
autor: admaxo1@o2.pl
Nie mam pojęcia co to za trafo... Gdybym widział to bym się nie pytał. Jutro postaram się podpiąć je do miernika. Zmierzę prąd oraz napięcie i może się nada. Myślałem o konfiguracji ecc85 lub ecc82 ponieważ impedancja pasuje do tg 2,5. Co o tym myślisz? Ewentualnie spiąć 2 takie trafka szeregowo i dać po 2 sztuki.
Re: gitarowy minimalizm
: śr, 30 listopada 2011, 13:10
autor: Thereminator
Co by podbić temat pouprawiam teraz trochę prywaty (ale zupełnie w temacie wątku) i podlinkuję swój własny małowatowiec z innego wątku - 0,5W wariacja nt. fenderowskiego 5F2A:
viewtopic.php?f=19&t=21212
Re: gitarowy minimalizm
: śr, 7 grudnia 2011, 18:41
autor: ZoltAn
No, i mój Pićku w nowej odsłonie: z lampą EL84 (jak Bóg przykazał

), niestety 6P1P okazała się brzmieniowo jakaś taka "bez jaj" - za mało żwawa, za cicha i "grająca" jakby gitarę do wzmaka z diorowskiej wieży podłączył...
Niestety, to ostatnie zdjęcie jest mocno zadropione szumami - cóż, matryce o "przebiegu" kilkunastu tysięcy zdjęć w starych cyfrakach (Oli
C2100UZ z roku 2001) zawsze tak mają

Re: gitarowy minimalizm
: sob, 10 grudnia 2011, 19:00
autor: Zibi
Można by zrobić combo:
http://www.instructables.com/id/Dieselp ... Amplifier/
Niestety dostępne w Polsce pudełka na kanapki są zwykle przeznaczone dla dzieci.
Re: gitarowy minimalizm
: sob, 10 grudnia 2011, 20:22
autor: Thereminator
Jakiś lampowiec na subminiaturkach by się zmieścił, czego dowodem jest wzmaczek
Lunchbox podlinkowany na 14 stronie wątku.
Z tego pudełeczka Hello Kitty można by było zrobić mikrusa pod
dedykowaną gitarę 
Re: gitarowy minimalizm
: pt, 16 grudnia 2011, 01:39
autor: czapa tranzystor
Re: gitarowy minimalizm
: pt, 16 grudnia 2011, 08:38
autor: ZoltAn
Pomijając prosty układ wzmaczka dokładniejszemu przyjrzeniu się wart jest sam zasilacz - coś idealnego do bezpiecznego podłogowca klasy Pure Tube, gdzie lampa pracuje nie na "bateryjkę" a z nominalnymi napięciami roboczymi.
Właśnie problemy z efektywnym zasilaniem preampów spowodowały, że zrezygnowałem z ich budowy.
Układ transformatorowy >230V/12V~/żarzenie/>~12V/230V~>D>+310V okazał się niezbyt wygodny zaś przetwornice tranzystorowe (f=kilkanaście kHz) siały harmonicznymi na wszystkie strony wymagając dodatkowego ekranowania - a mimo to w głośniku zawsze jakieś "coś" było słychać.
Wiatraczek chłodzący IRF-a niczemu nie przeszkadza - w podłogowcu będzie niesłyszalny.
No, może istnieje ryzyko zaciągania kurzu - ale on wcale nie musi wciagać powietrza do wnętrza obudowy a odwrotnie - wypychać je.
Re: gitarowy minimalizm
: pt, 16 grudnia 2011, 09:16
autor: Thereminator
Studi i Traxman z Tomkiem G. zjechali tę przetwornicę jako niedoróbkę, proponując lepsze rozwiązania:
viewtopic.php?f=19&t=18632
viewtopic.php?f=19&t=10685
Link do tego JJS zapodał już Zibi na 12 stronie wątku.
Re: gitarowy minimalizm
: pt, 16 grudnia 2011, 09:36
autor: ZoltAn
No, akurat w tych sprawach przyznaje się szczerze, żem nie
alfons i omega a zdecydowanie
lejek więc polegam wyłacznie na doświadczeniu, opiniach i podpowiedziach Kolegów.
Potrzebuję małej przetworniczki (najlepiej gotowca) o wielkości max. podełka zapałek, dającej na wyjściu ca +275-300V zasilanej z trafka wtyczkowego w zakresie ~6 - 7,5 - 12V, nie chlapiącej gównem i optymalnej temperaturowo no i względnie wydajną.
Ma zasilać jedna lampę ECC83 albo miniaturkę rosyjską duotriodę 6N17S-BW (byc może, że dwie takie).
Oczywiście do rozgrzebanego od dobrej dekady podłogowca...
Re: gitarowy minimalizm
: śr, 21 grudnia 2011, 13:30
autor: Thereminator
Re: gitarowy minimalizm
: śr, 21 grudnia 2011, 19:27
autor: federerer
Fajny, ciekawe jak to gra. Chodziło mi ostatnio po głowie wygrzebanie paru EF86 do końcówki, tylko pytanie czy to nie będzie dalej za głośne do domu.
Re: gitarowy minimalizm
: śr, 21 grudnia 2011, 20:38
autor: Thereminator
Do dzieła.

Zrobić cały wzmacniacz wyłącznie na paru EF86 to byłoby coś. Niedawno gdzieś widziałem końcówkę PP na nich.
Re: gitarowy minimalizm
: śr, 21 grudnia 2011, 23:13
autor: federerer
Ale to po nowym roku myślę jak skończę z pięciowatówką która aktualnie męczę, bo się trochę przeciągnęło jak to zwykle bywa - docelowo chassis ma być białe, przez pomyłkę dostałem czarne ale przymierzyłem z ciekawości jak wygląda.
Według charakterystyk i tego co jest w sieci Ra-a wychodzi 80 kohm i moc trochę poniżej pół wata z pary lamp. Brzmi sensownie tylko trzeba zdobyć taki transformator... Można też zrobić końcówkę na 4 lampach.

Co prawda bardzo to nieekonomiczne ale nie o to tu chodzi i jakby brzmiało dobrze to nie mam nic przeciwko takiemu marnotrawieniu lamp.
Re: gitarowy minimalizm
: śr, 21 grudnia 2011, 23:26
autor: Wicker
Tylko znajdź nie mikrofonujące Efki

Re: gitarowy minimalizm
: śr, 21 grudnia 2011, 23:37
autor: Thereminator
A EF806?
Przypomniałem sobie, gdzie widziałem tego PP na EF86:
http://www.ampbooks.com/home/amp-techno ... power-amp/
Niestety tylko w wersji czysto teoretycznej.
Kontynuując minimalistyczny wątek - gitarowiec na pojedyńczej ECL82:
http://www.freewebs.com/niteglow/
i kolejny fenderowaty mikrus z końcówką na 12AT7:
http://www.youtube.com/watch?v=4Omh78ZkudE