Strona 19 z 29
: śr, 29 grudnia 2004, 00:44
autor: TYR
Piroman1024 pisze::
Jak mówiłem zjawisko istnieje oczywiście - nawet Pan Jasiu to potwierdza.
Tylko dla według niego to socjiologowie powinni to badać,a dla mnie naukowcy( w sensie science).
Czy wiesz że nie we wszyskich konkursach można wygrać.
Jak sam wcześniej napisałeś wierzysz że istnieją ludzie o nieprzeciętnym słuchu którzy słyszą różnice w brzmieniu lamp tego samego typu ,pochodzących od różnych producentów albo z jakiego materiału wykonany jest kabel -do takiego zjawiska się odniosłem , a że audiofilizm (cokolwiek by to nie oznaczało) istnieje- tego chyba nikt nie neguje.
Piroman1024 pisze::
1.Coś mi tu za dużo konfabulujesz bez uzasadnienia konkretnego - czyżbyś nie znał innego słowa(albo jakoś bliżej wytłumaczyć o co ci chodzi) o podobnym znaczeniu - to się synonim nazywa.
A tak Twoja wypowiedż stała się zupełnie bezbarwna
Po prostu to słowo mi idealnie pasuje do Twoich wypowiedzi i nie widzę potrzeby by zastępować go jakimś innym. A co do uzasadnienia- Twoje wywody są na tyle mętne, chaotyczne, porównania w nich zawarte bardzo nietrafione, nie prowadzące do wyciągnięcia konkretnych wniosków , że po prostu nie ma sensu analizować tego szczegółowo i dyskutować z Twoim punktem widzenia, sorry.
Piroman1024 pisze::
2.Jeżeli nie wiesz o co mi chodzi nieprościej napisać -"o co ci chodzi?".
Pozdrawiam.
Nie chciałem otrzymać kolejnych 50 linijek mętnych wywodów , z których nic nie wynika.
: śr, 29 grudnia 2004, 00:56
autor: Piroman1024
OTLamp pisze:
A czy ja mówie ze nie masz prawa?Człowieku ty się ciagle powtarzasz.Każdy zna Twoje zdanie,ale nie każdy się z nim zgadza.
Wole powatrzać się po sobie - niż powtarzać po kimś innym.
OTLamp pisze:
Piroman1024 pisze:
Widze że uważasz że twoje zdanie(Pana Jasia) jest wyznacznikiem prawdy.Jakich oczywistych dowodów?????????????????????????????????????????????????????
To nie jest ani moje zdanie ,ani Jasia.Elektronika to nie kwestia zdania,pogladów,własnego widzimisię.To konkretne prawa,jasno sprecyzowane.One sa wyznacznikiem prawdy.Nauki techniczne to nie filozofia i metafizyka.Jak nie masz co robic to zacznij udowadniac ze Ziemia jest płaska,bo mamy niedoskonałe przyrzady i nic nigdy nie wiadomo.
Może powtórzę pytanie:Jakich oczywistych dowodów?
OTLamp pisze:
Piroman1024 pisze:
Czego niezrozumiem(a jeżeli to Ty się mylisz - uważsz się za Boga czy co?) - ośmieszania innych ludzi???????????????????????????????????????????
Wszystkiego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dobrze że przynajmniej Ty wszystko rozumiesz?
Pozdrawiam.
: śr, 29 grudnia 2004, 01:02
autor: Piroman1024
TYR pisze:Po prostu to słowo mi idealnie pasuje do Twoich wypowiedzi i nie widzę potrzeby by zastępować go jakimś innym. A co do uzasadnienia- Twoje wywody są na tyle mętne, chaotyczne, porównania w nich zawarte bardzo nietrafione, nie prowadzące do wyciągnięcia konkretnych wniosków , że po prostu nie ma sensu analizować tego szczegółowo i dyskutować z Twoim punktem widzenia, sorry.
A porównanie Pana Jasia do "łososia nie do końca..." - było równie nie trafione co udowodniłem.
Zresztą inne porównania również niebyły najlepsze - większeść z nich obraża wręcz uczestników.
Jak ktoś się spytał o zniekształcenia fazowe to usłyszał żeby się cofnoł do podstawówki(Pan Jasiu się co prawda potem zrehabilitował) - chyba po to jest forum żeby się pytać bez względu na to jaką się ma wiedze.
Na tym forum wszyscy są równi ale niektórzy równiejsi.
Pozdrawiam.
: śr, 29 grudnia 2004, 02:08
autor: OTLamp
Piroman1024 pisze:
Wole powatrzać się po sobie - niż powtarzać po kimś innym.
To że podzielam czyjeś zdanie, nie znaczy, że bezkrytycznie wszystko przyjmuję i powtarzam.
Piroman1024 pisze:
Może powtórzę pytanie:Jakich oczywistych dowodów?
Przeczytaj ten wątek od początku.Jest ich mnóstwo.
Piroman1024 pisze:
Dobrze że przynajmniej Ty wszystko rozumiesz?
No ja nie zawracam na tym forum nikomu głowy tym, że mi się anody w lampach jarzą na czerwono i nie wiem co z tym zrobić.Widzę, że budujesz wzmacniacze zgodnie ze swoimi pogladami:na słuch

To pewnie wina lamp bo te z POLAMPU to najgorsze są

Tak samo jak z dysleksją - wina modemu.
Najpierw trzeba zrozumieć zasadę działania,a dopiero potem zabierać sie za konstruowanie urządzenia.Ty robisz na odwrót a potem masz prolemy.
A wiesz dlaczego tak robisz?Bo Twoim zdaniem tylko Ty masz racje.
: śr, 29 grudnia 2004, 03:15
autor: Piroman1024
OTLamp pisze:
Piroman1024 pisze:
Może powtórzę pytanie:Jakich oczywistych dowodów?
Przeczytaj ten wątek od początku.Jest ich mnóstwo.
Może byś konkretny dowód przytoczył - abyśmy mogli zrewidować swoje poglądy.
Ja nie brałem udziału w tej dyskusji od początku i może warto by było.
Jeżeli nie jesteś w stanie to ja mogę jakiś przytoczyć.
OTLamp pisze:
No ja nie zawracam na tym forum nikomu głowy tym, że mi się anody w lampach jarzą na czerwono i nie wiem co z tym zrobić.Widzę, że budujesz wzmacniacze zgodnie ze swoimi pogladami:na słuch

To pewnie wina lamp bo te z POLAMPU to najgorsze są

Tak samo jak z dysleksją - wina modemu.
Najpierw trzeba zrozumieć zasadę działania,a dopiero potem zabierać sie za konstruowanie urządzenia.Ty robisz na odwrót a potem masz prolemy.
A wiesz dlaczego tak robisz?Bo Twoim zdaniem tylko Ty masz racje.
Jak byś dobrze przeczytał to byś zauważył że pytałem czy to normalne zjawisko(jak byś niewiedział w niektórych lampach to normalne) dla tej lampy - na zdjęciach wzmacniaczy(i nie tylko) często można zauważyć lekko różowe jedno "skrzydełko" anody(u mnie dokładnie tak samo to wyglądało).
Kto pyta nie błądzi...
Ten wywód był na poziomie piaskownicy
OTLamp pisze:
To że podzielam czyjeś zdanie, nie znaczy, że bezkrytycznie wszystko przyjmuję i powtarzam.
Ba ,Ty nawet nie umiesz bezmyślnie powtórzyć

(Patrz wyżej)
Pozdrawiam.
: śr, 29 grudnia 2004, 03:37
autor: OTLamp
Piroman1024 pisze:
Ja nie brałem udziału w tej dyskusji od początku i może warto by było.
Jeżeli nie jesteś w stanie to ja mogę jakiś przytoczyć.
Przytaczaj sobie co chcesz.
Piroman1024 pisze:
Jak byś dobrze przeczytał to byś zauważył że pytałem czy to normalne zjawisko(jak byś niewiedział w niektórych lampach to normalne) dla tej lampy - na zdjęciach wzmacniaczy(i nie tylko) często można zauważyć lekko różowe jedno "skrzydełko" anody(u mnie dokładnie tak samo to wyglądało).
Gdy się dzieje coś niepokojacego, robi się pomiary i ustala przyczyny.Napisałes tylko ze wystepuje zjawisko,nie napisałes przy jakim pradzie anodowym,jakim napięciu anodowym,czy nie sa przekroczone wartości znamionowe lampy.Na tej podstawie wysuwam wniosek,że nie rozumiesz co robisz.Podobnie było z innymi twoimi konstrukcjami=problemami(niestety)
P.S. Jak już kiedyś wspomniałem,z nawiedzonymi nie mam zamiaru dyskutować.Tak więc kończę ta bezsensowną rozmowę.Szkoda czasu.
: śr, 29 grudnia 2004, 04:49
autor: Piroman1024
Kończysz,kończysz i skończyć nie możesz - mam nadzieje że tym razem będziesz słowny bo z tym u ciebie kiepsko.
Pozdrawiam.
: śr, 29 grudnia 2004, 07:59
autor: gsmok
Panowie spokojnie
Biorę czynny udział w tym wątku od początku (tak mi się zrymowało).
Gdy wątek wchodził w stan uśpienia starałem się go nawet rozruszać przekazując różne dziwy z audiofilskiego świata.
Mam okreslone poglądy związane z audiofilstwem. Udział w dyskusji traktuję zarówno twórczo (zawsze można się czegoś ważnego dowiedzieć z prezentowanych tutaj wypowiedzi), oraz rozrywkowo (można się podroczyć, a nawet wypowiedzieć parę ubarwionych złośliwości).
Nigdy jednak nie wdałem się w kłótnie (możecie to sprawdzić). To się nie opłaca. Przecież zupełnie niepotrzebnie emocje poglądowe pomału zaczynacie przenosić na swoje osoby a w końcu dojdzie do tego, że przez to Forum staniecie się internetowymi wrogami. To by była wielka strata dla samego Forum jak i dla Was (jesteście jego aktywnymi uczestnikami).
Proponuję zawieszenie broni

co oczywiście nie oznacza zawieszenia dyskusji.
A poza tym jak ten wątek wyląduje w koszu to wynajmę detektywa Rutkowskiego, odnajdę Was i się zemszczę
(to był oczywiście żart).
: śr, 29 grudnia 2004, 08:30
autor: Lech S.
OTLamp pisze:
Wiesz, raczej pasujący nie do guru, lecz do praw rządzących przyrodą,którym podlega oczywiście elektronika.
To temat który ja zadałem jest z zakresu science fiction i nie podlega naukom technicznym????
Lech
: śr, 29 grudnia 2004, 13:14
autor: Jasiu
Czołem.
Do Piroman1024: wybacz, że nie będę komentował większości Twojego pisania, bo inni skomentowali je wcześniej i jestem skłonny zgodzić się z ich opinią.
Piroman1024 pisze:
A porównanie Pana Jasia do "łososia nie do końca..." - było równie nie trafione co udowodniłem.
Udowodniłeś tylko tyle, że nie rozumiesz słowa "dowód". Radzę zajrzeć do słownika.

Dwa kawałki łososia świeży i nieświeży to nie to samo co łosoś częściowo świeży. Tak samo jak można wygłośić dwa twierdzenia - prawidłowe i nie, a trudno jedno twierdzenie "częściowo słuszne". Takie są niestety zasady logiki euklidesowej, na której technika się opiera. Nie martw się, nie będę Cię odsyłał do podstawówki - umiejętność logicznego wnioskowania zdobywa się chyba wcześniej.
Piroman1024 pisze:
Mam prawo mieć własne zdanie i dyskutować z innymi ludżmi o tym.
Niestety, to co prezentujesz to nie jest dyskusja. Raczej nazwał bym to agresywną promocją analfabetyzmu. Sprawdź w dobrym słowniku na czym polega dyskusja.
Piroman1024 pisze:
Kończysz,kończysz i skończyć nie możesz - mam nadzieje że tym razem będziesz słowny bo z tym u ciebie kiepsko.
PLONK
Jasiu
: śr, 29 grudnia 2004, 13:26
autor: OTLamp
Witam
Lech Sołtysik pisze:
To temat który ja zadałem jest z zakresu science fiction i nie podlega naukom technicznym????
Lech
Zniekształcenia fazowe we wzmacniaczach to temat zdecydowanie techniczny.Wpływ rodzaju kondensatorów na poziom tych zniekształceń to science fiction.
Pozdrawiam
: śr, 29 grudnia 2004, 13:46
autor: sp5hbt
Ludzie dość!!! To już boli.
Może tak zaprezentowalibyście coś swojego, coś nowego,
zamiast marnować czas i miejsce na serwerze.
Skoro jesteście fachowcami to pokażcie coś młodzieży "technicznej"
co można zrobić własnymi rękami a przy okazji się nauczyć czegoś
co się przyda w życiu. Np planowanie, prowadzenie projektu, ryzyko
i doprowadzenie projektu do końca.
Teraz to wygląda jak cytaty ze znanych bajek:
"Na kanapie siedzi leń....."
"Samochwała w kącie ...."
"na dodatek cała w buraczkach taka to była kaczka dziwaczka"
"I tak wśród przyjaciół...."
: śr, 29 grudnia 2004, 13:51
autor: Jasiu
Czołem.
Lech Sołtysik pisze:
Natomiast byc melomanem jakiegoś gatunku muzycznego np.jazzu, co akurat mnie się to przytrafiło, to oznacza bycie na koncertach na żywo, w filharmonii itp., a jezeli słuchać tej muzyki w domu, to tylko na sprzęcie pozwalającym na odbiór w sposób najbardziej zbliżony do tego co nam towarzyszy na koncercie na zywo. Tak i właśnie niechcacy wdepnąłem w audiofilskie rozważania od których niektórzy Panowie dostaja wysypki .Czy słuchanie dobrej muzyki w swietnym towarzystwie i tu mam na mysli np.filharmonie, a jeżeli w domu to na sprzęcie o dobrych brzmieniowo parametrach jest powodem do siania niezgody i potępienia ?
Właśnie to "dobre bezmieniowo parametry" to jest coś, co wymaga wyjaśnienia i wcale nie sprowadzi na Ciebie anatemy inżyniera.
W latach 50-70 przeprowadzone bardzo szerokie i kompleksowe badania właściwości słuchu człowieka. Ich wyniki to podstawa wiedzy akustyków, elektroników, audiologów (to taka dziedzina medycyny) a nawet teoretyków muzyki. Zbadano jakie są graniczne możliwości słuchu i jakie parametry odpowiadają jakim subiektywnym wrażeniom.
Załóżmy, że ktoś posiadł tą wiedzę, i wie, że w bardzo sprzyjających warunkach naprawdę dobrze słyszący człowiek potrafi zidentyfikować jakiś parametr o wielkości na przykład H=0.1. Wczystko co mniej, nie jest identyfikowane. Teraz budując wzmacniacz nie wprowadzających własnych słyszalnych cech starasz się trzymać ten (i wszystkie wykrywane przez ludzi) parametry poniżej krytycznej wartości. Ot i całe podejście inżyniera. Może się oczywiście zdarzyć, że te "podstawy wiedzy" inżyniera nie są pełne, albo zwyczajnie się pomylił. By jednak to stwierdzić trzeba wyeliminować wszystkie elementy, które nie mają nic współnego ze sprzętem, między innymi doznania psychiczne. Dlaczego się przed tym bronisz?
Lech Sołtysik pisze:
Czy Ci co robią wzmacniacze własnoręcznie , robia je tylko po to, aby zmierzyć jego parametry bo własnie kupili sobie oscyloskop cyfrowy, a na pytanie jak brzmi wzmacniacz, odpowiadają , że przenosi od ..Hz do ..kHz ze spadkiem przeważnie 3 dB na krańcach pasma?
Bo "brzmienie" jest obcciążone licznymi czynnikami nie nającymi nic wspólnego ze wzmacniaczem. Natomiast współczesna elektronika doszła do takiego poziomu, że stosunkowo łatwo potrafi wyprodukować wzmacniacz nie wprowadzający
żadnych słyszalnych cech dźwięku.
Lech Sołtysik pisze:
Będą z uporem maniaka przypominać , ze wszędzie elektrony biegna tak samo itp.Tak na marginesie, czy ktoś widział te elektrony na własne oczy jak biegna w przewodniku, a moze w półprzewodniku.Wcale nie trywializuję.Sam obejrzałbym to widowisko.
Elektronów nie, ale całe atomy to "oglądam" na codzień... Napisałem w cudzysłowie, bo tak naprawdę, to człowiek "ogląda" tylko fotony. Reszta to czynność mózgu. Tak samo przy muzyczce - to co dociera do ucha to w sumie prosta (prawie jak konstrukcja cepa) fala akustyczna - reszta to czynność mózgu. Przemyśl to.
Zresztą podobnie nikt nie widział tlenu, witamin, oddychania, pary wodnej itp, itd... Niemiej jednak poszczególe dyscypliny, nie tylko techniczne i przyrodnicze, wykształciły sobie proste metody stwierdzania istnienia zjawisk i tylko o porządne i rzetelne stosowanie takich metod walczę.
Pozdrawiam,
Jasiu
: śr, 29 grudnia 2004, 14:13
autor: Alek
Nie śledzę teraz całego wątku z braku czasu. Błagam jak zawsze o spokojny i wyważony ton rozmowy (celowo nie mówię tu o dyskusji, bo jej jak zwykle nie ma)

: śr, 29 grudnia 2004, 14:49
autor: blue
Drogi Szanowny Jasiu !
Jestem zaszczycony. Czytajac Twoj ostatni post, poczulem ze jestem na Twoim wykladzie na wspanialej P.Gd.
Ale przyszla mi pewna refleksja : czy zawodowy, dobry fizyk nie podchodzi do Audio jak do istoty teorii wzglednosci ??
Jasiu. Zalozmy ze dostales jakas wieksza, niespodziewana gotowke i postanowiles kupic lampowy zestawik. No przeciez bedziesz sie kierowal glownie efektem finalnym czyli brzmieniem tego ew. wzmacniacza, czy nie tak ??
Jasiu, to jest Twoj watek. Tylko ty mozesz go zamknac albo kontynuowac.
Jesli moge Cie prosic, to "wstaw" ten temat na wlasciwe tory bo ktos przypadkowy wejdzie na to Forum , dojdzie do wniosku ze uczestnicy nie potrafia dyskutowac.
Wiem ze Ci sie naraze, ale nie da rady podejsc do zagadninia Audio, bez uwzglednienia psychiki.
Pozdrawiam
Marek