Kwestia zatapiarki

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Kwestia zatapiarki

Post autor: MarekSCO »

Oczywiście słusznie obstawiłeś :) Moim zdaniem skromnym :)
Tak sobie właśnie pomyślałem, że...
Nigdy nie widziałem zużytej salezjanki :lol:
Widziałem już trochę zaniedbane... Bardzo zaniedbane widziałem...
Zardzewiałe do szpiku kości...
Ale takiej, która była by ewidentnie wyeksploatowana - nigdy :lol:
Za to wiele razy słyszałem i czytałem, że nie da się pracować na tym czymś :lol:
No bo to nawet nie jest tokarka... tak na dobrą sprawę :)
Salezjanie zerżnęli to coś od jakiejś tam firmy Hommel...
( Ten Hommel robi teraz jakieś tam machinerie pomiarowe ;) O wysokiej zdaje się dokładności ;) )
Przypomina mi się też, jak kupiłem moją obecną tokarkę narzędziową...
W pewnym zakładzie, dla którego wykonywałem jakieś zlecenie stał sobie pod ścianą warsztatu stareńki Karger z bodaj 1940 roku :D
Jakaś litościwa dusza nakryła go blachą, żeby nie zardzewiał :lol:
Postanowiłem go odkupić... Ale... Okazało się to nie takie proste...
Oto nie był wyceniony... Więc najpierw zaproponowano mi kilka krajowych maszyn o wiele młodszych od tego złoma...
I to w nader atrakcyjnej cenie :lol:
Kiedy "podziękowałem" i nadal uparłem się przy tym zabytku :D
Cała armia tamtejszych fachowców jęła najpierw wyśmiewać się, a potem dobrotliwie przekonywać, że
to stary, niewiele warty złom, na którym oni właściwie nigdy nie pracowali.
Zaintrygowany, natychmiast pobiegłem i podniosłem okrywającą przedmiot mojego pożądania blachę :)
I rzeczywiście oni nigdy na nim nie pracowali :mrgreen:
I to zadecydowało :)
Oto po ciężkich bojach :D Sprowadzono rzeczoznawcę, który wycenił maszynę na 450 PLN ( serio ) :mrgreen:
I odsprzedano mi ten "złom" :mrgreen:
Szyderstwom nie było końca :mrgreen:
W kulminacyjnym momencie jakiś złośliwiec nakleił nalepkę z napisem "stawiamy na jakość" :mrgreen:
Właściwie nie wiem, dlaczego mi się to teraz przypomniało ;)
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Alek

Re: Kwestia zatapiarki

Post autor: Alek »

:arrow: Mark
Gdy ja kupowałem "Salezjankę" zajęło mi parę dni przekonanie sprzedawcy, że ja wcale nie żartuję i chcę ją kupić :mrgreen:
W kulminacyjnym momencie, gdy spisaliśmy i podpisaliśmy umowę kupna-sprzedaży wyrwało się sprzedawcy :"I poszła do żyda!" :lol:

Następnie zakręciła mu się łezka w oku i wywiązał się taki oto mniej więcej dialog:

-czy Pan wie, że na tej maszynie zarobiłem pierwsze pieniądze?
-doprawdy?
-No, wie Pan... pierwsze prywatne pieniądze...
-Aha, rozumiem
-myśmy z żoną przez całą noc na mrozie stali na zmianę, żeby ją kupić
-rozumiem, że jest Pan z tą maszyną sentymentalnie związany
-tak, ale teraz Pan będzie ją użytkować
- oczywiście, choć chyba zmienię nieco jej przeznaczenie
-no to niech dobrze służy

:roll:
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Kwestia zatapiarki

Post autor: MarekSCO »

To najlepsze Cię jednak ominęło :lol:
Nie usłyszałeś "światłych" porad na odchodne ;)
U mnie z tym Kargerem było tak, że najlepszy fachowiec w tym zakładzie...
Z nieskrywanym politowaniem...
Wziął mnie "na stronę" i poradził...
- Wymień przynajmniej pas płaski na nowoczesne paski klinowe i koniecznie...
Koniecznie zastosuj łożyska toczne.
Był nawet na tyle uprzejmy, że sprezentował mi na odchodne katalog owych tocznych łożysk :D
Rozmawialiśmy niedawno o osłonie przekładni pasowej :)
Oto masz na fotce podniesioną osłonę przekładni Kargera :)
Ciekawostką jest tutaj ten "staromodny" pas płaski...
Oto napęd z silnika przekazywany jest na skrzynię biegów za pomocą pasków klinowych...
Skrzynia posiada konstrukcję satelitarną... Tzn sama kręci się wokół własnej osi... A wokół niej wszystko inne też się kręci :mrgreen:
Ot taki Kopernikański model wszechświata w miniaturce :lol:
Dalej z obudowy tej skrzyni na główny wrzeciennik mamy właśnie to coś, co powinienem wymienić jak najprędzej :mrgreen:
Staroć nijak nie przylegającą do realiów współczesności...
Po obu stronach staromodnego koła pasowego na wrzecienniku, widzisz pieczołowicie uszczelnione silikonem obudowy...
Dwu fosforobrązowych panwi nieustannie smarowanych olejem w ciągłym obiegu...
To właśnie w tych obudowach powinienem zrobić miejsce na zamocowanie zestawu nowoczesnych łożysk
tocznych ( zapewne produkowanych w Kraśniku ) ;)
No i na kole pasowym narżnąć ze dwa rowki na zestaw nowoczesnych pasków klinowych... :lol:
Ale wiesz... Nie zrobiłem tego, bo... Śmieszny jest ten płaski ;)
Nie jest klejony, zszywany, zgrzewany etc...
Jakiś porąbany Niemiec po prostu tkał go dookoła... Tzw pas "bezkońcowy"...
Nie mam pojęcia czemu się tak trudził, bo przecież o jedną przekładnię wcześniej zastosował porządne paski klinowe :lol:
W sumie, ta fachowa porada wydaje się mieć głęboki sens ;)
Oto, gdybym wymienił te panwie na łożyska toczne, to drgań wywołanych przez paski klinowe nawet bym nie zauważył...
W tym natłoku drgań :mrgreen:
Sama osłona przekładni też jest zabawna :)
Oto utarło się w naszym kraju, że osłona przekładni pasowej ma chronić operatora ;)
A tutaj jest odwrotnie :mrgreen:
Osłona osłania... Przekładnię :mrgreen:
Załączniki
m3.jpg
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Kwestia zatapiarki

Post autor: MarekSCO »

Zamerzałem fotknąć w proporcji do pudełka zapałek, ale... Nigdzie nie znalazłem pudełka zapałek :(
Wszystko przez ten galopujący postęp :P
Załączniki
rdzenie.jpg
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Michał_B
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2308
Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Kwestia zatapiarki

Post autor: Michał_B »

Falownik jakiś?
Te podkładki pod tranzystory mocy to raczej nie są pod TO220 :lol:
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
Awatar użytkownika
Alek
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1858
Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
Lokalizacja: Świat

Re: Kwestia zatapiarki

Post autor: Alek »

:arrow: Mark

Odświeżam sprawę łomonosowa.
Załączniki
sal1.jpg
sal2.jpg
sal3.jpg
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Kwestia zatapiarki

Post autor: MarekSCO »

tak wyglada samorobna lepsza od tej ousowskiej
Załączniki
n3.jpg
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Kwestia zatapiarki

Post autor: MarekSCO »

:arrow: veturilo :)
Znalazłem wczoraj kawałeczek stalowego wałka i zrobiłem na szybko takie kółko...
Wewnątrz 11, na zewnątrz 60...
Blokowane śrubą, M6, którą dostaniesz w zestawie :)
O coś takiego chodziło ?
Jak nie, to poszukam innego materiału...
Załączniki
kolop.jpg
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Alek
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1858
Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
Lokalizacja: Świat

Re: Kwestia zatapiarki

Post autor: Alek »

Tak, to koło rozwiąże problem :)
Awatar użytkownika
Alek
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1858
Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
Lokalizacja: Świat

Re: Kwestia zatapiarki

Post autor: Alek »

Tymczasem trzeba pomyśleć o wtapiarce lub jakiejś jej namiastce :idea: To urządzenie służy(ło) do unieruchamiania elementów wyrzutni.
Załączniki
w1.jpg
w2.jpg
Awatar użytkownika
Alek
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1858
Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
Lokalizacja: Świat

Re: Kwestia zatapiarki

Post autor: Alek »

MarekSCO chyba znów zanikł... :(

Ostatnie doświadczenia z kineskopami przekonują mnie, że wysokość do łoża powinna wynosić nawet 50 cm, jeśli mają się zmieścić duże kineskopy. Dużą zagadką pozostaje sam uchwyt balonu za ekran, tak aby się to chciało sensownie trzymać i nie wypadło podczas kręcenia :? .
ODPOWIEDZ