Hej. Z zasilaczy komputerowych to można jedynie wiatracek wyjąć a obudową do czegoś innego zastosować. W takich obudowach zrobiłem:
- stroboskop dyskotekowy (hehe )
- zasilacz do RBM1 i KWM,
- zasilacz do radiostacji UKF Radmor,
- zasilacz regulowany, uniwersalny,
- ładowarkę do akumulatorów,
- modulator i dekoder DVBT do podłączenia lampowych TV.
Reszta na złom. Nawet kable są g... warte.
salicjonał pisze:A po co Koledze takie jednorazowe badziewia?
Bez przesady. Są tam dwa elektrolity 220uF do 680uF/200V, zazwyczaj sprawne. Jak nic do zasilacza anodowego.
Niezłe duodiody Shottky'ego (np MBR3020) i kupa innych przydatnych elementów.
Osobiście elektrolity mnie nie interesują za bardzo bo ich sprawność często zostawia wiele do życzenia , za to interesują mnie diody , radiatory lubią się przydawać, transoptory i tranzystory mocy też mile widziane. Jak chce się zrobić porządny generator a sklepy pozamykane można jakiegoś TL494 wytargać. Ja też często używam rdzeni proszkowych z dławików do wszelkich przetwornic samowzbudnych ( np układ Mazilliego ) albo innych podobnych rzeczy. Nie potrafię tego do końca wytłumaczyć, bo półprzewodników i innych tego typu rzeczy mam aż nadto, ale gdy mam możliwość zdobycia jeszcze większej ilości, nie potrafię się oprzeć
A że zainwestowałem jakiś czas temu w porządną rozlutownicę, to oczyszczenie praktycznie do "goła" takiej płytki zajmuje mi jakieś 7 minut
Poszukuję lamp nadawczo generacyjnych serii T-0x, TBx/xxx, Q-0x, QBx/xxx
Poszukuję 811A/G811, OT400, 833A, OT100, 6146, QE05/40
Pozdrawiam Andrzej
Zasilacze ATX bez filtru przeciwzakłóceniowego od strony pierwotnej traktowałem jako źródło części, te lepsze modyfikuję. Zaletą zasilaczy impulsowych jest niska cena w porównaniu z transformatorowymi. Można zrobić przetwornicę do wzmacniacza samochodowego, świetlówek, diod LED, na wysokie napięcie anodowe i wiele innych rzeczy. viewtopic.php?f=7&t=4737
Dziś na złomie były stare głośniki SEL ekranowane magnetycznie, elektronarzędzia i stare żelazka elektryczne.
Koledzy- te zasilacze komputerowe nie są takie głupie jak się wydaje- przy odrobinie zaparcia można na ich podstawie zrobić całkiem porządny zasilacz niskim kosztem, pod tl494 można zaprojektować uniwersalną płytkę z jego otoczeniem, łączoną goldpinami do płyty głównej zasilacza, którą to już na szybko można zaprojektować pod dane urządzenie.
Większość potrzebnych części znajduje się już w zasilaczu, a koszt reszty to grosze.
Jesli w piątek wieczorem potrzebne będzie trafo, to na sobotę wieczór można wykonać zasilacz impulsowy bardziej lub mniej cywilizowany, podczas gdy zamówione trafo dojdzie 5 dni później...