Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

frycz pisze:To znaczy co? Nie ma cewek, obwodów wejściowych, filtrów p.cz. Weź objaśnij.

Oczywiście, że ma. Niemniej zastosowanie techniki SDR w odbiorze upraszcza część sprzętową radia, gdyż część zadania obróbki sygnału bierze na siebie software. Tylko to miałem na myśli.

triodowicz pisze:Mam HTC Wildfire S i szumi. Na rower czy piechotę się zupełnie nie nadaje. Jak się ustawi dobrze antenę, to odbiera idealnie, ale jak trochę źle - to nic nie odbiera.

No bo tam wsadza się kostkę philipsa z p.cz. 225kHz (podobne do TDA7000), jednak tor p.cz. jest prostszy niż ten zastosowany w pierwowzorze TDA7000.
Realna czułość to około 20uV dla mono, dla stereo około 50uV ( z racji słabszego demodulatora FM). Jest tylko jedna jedyna cewka - oscylatora. Brak jest nawet ceramicznego filtru antenowego. Antena nie jest w ogóle dopasowana do mieszacza (nie ma wzmacniacza w.cz.).


Do radia analogowego żaden z mobilnych producentów się nie przykłada - nie warto, lepszej jakości muzykę/audycję otrzymają od operatora telekomunikacyjnego, lub odtwarza z plików MP3.


Lepsze radio to obecnie już się realizuje całkowicie programowo - na wejściu są bloki mieszaczy i sygnały doprowadza się do przetwornika A/C.
Wtedy DAB, DVB-T czy archaiczny analog to tylko kawałki software'u. Strojenia podczas produkcji brak bowiem jest synteza PLL.

Robiłem porządki i miałem właśnie wyciepnąć uszkodzony ( stary bo technologicznie już (!) zapóźniony) router ale postanowiłem dać mu szansę dokonania ostatniej posługi. Wydłubałem PCB i zrobiłem zdjęcia toru radiowego pracującego właśnie w technologii SDR.
Niech będzie ten materiał przestrogą by nie zaniedbywać starego dobrego AM-u. Zobaczcie jak szkaradnie to wygląda.
Tu widać układ wstępnej obróbki w.cz.: ... a tu widać następujący po nim zespół – przetworniki A/C itp. bloki zawiadujące pracą toru radiowego czasami zawarte w jednym chipie: Jak widzicie to nie tak łatwo go zlokalizować. Topologia układu na pierwszy rzut oka niczego nie sugeruje. Jedynie po miejscu przyłączenia anteny można się domyślić gdzie zaczyna się radio.
Jak już pisałem: z klasycznego radia to tylko antena jeszcze pozostała – i to nie zawsze.

Gustawie tu jest jeszcze inaczej:
antena
przełącznik antena wew czy zew (U9)
filtr pasmowy (FL2) - tego nie jestem pewien
przełącznik RX/TX (U5 lub 3 - nie wyraźnie jest)
w TX jest (U10) - wzmacniacz mocy w.cz.

Dalej to ta jest kostka robiąca za całość z dwoma filtrami (te białe 6 nóżek) na wejściu i wyjściu w.cz.

Wiec jak by to miało być radio odbiorcze to zostanie jedna kostka z filtrem wejściowym reszta nie potrzebna

Nie zamierzałem dokładnie analizować układu i odszukiwać elementy toru nadawczego i odbiorczego. Nazwałem to torem radiowym.
Nie zmienia to faktu, że w tym szkaradziejstwie nie ma tych klimatów jakie znajdujemy w naszym retro-sprzęciorze. My mamy do czego rękę przyłożyć, potrzymać ciepłą lampę, posłuchać przyjemnego (dla nas !) brzmienia AM-u ...
A tu, w tym paskudztwie, to i anteny jakieś takie nijakie. Na tym dolnym zdjęciu (router1.jpg), na samym lewym brzegu, te 4 złote kwadraciki połączone ze sobą to ta druga, wewnętrzna antena wspominana przez kol. GeTe.

Może jednak nie ma co przesadzać z tym demonizowaniem SDR? Nie każde jest tak paskudne jak to co gustaw353 pokazał. Choćby bardzo powszechne konstrukcje oparte o klucze analogowe i wzmacniacze operacyjne. Wersja na kluczach 4066 i opampach z półki to dla wielu już konstrukcja retro, a śmiga że hej. Na płytce drukowanej same elementy przewlekane, nawet dławiki z widocznymi zwojami, kwarc - aż miło popatrzeć. Sama idea też nie jakaś kosmiczna - mieszacz Tayloe to układ jak najbardziej analogowy, a potem wzmacniacz m.cz.
Dobra, potem kabelek do karty dźwiękowej komputera i tam się "dzieje" większość toru radiowego, ale za to jak się ogląda stokilohercowy wycinek pasma na takim winradzie, to sama radość. I jak się to porówna do "odbiornika", który stanowi jedna stonoga z DSP w środku, to sami przyznacie...

Witam.Ta interesująca dyskusja i prezentacja informacji w tym wątku dotyczy, rzecz ujmując syntetycznie, tematu gospodarki widmem elektromagnetycznym.Z tego też względu ,tu i teraz,informuję Kolegów że nakładem Instytutu Łączności PIB ,ukazała się w tych dniach, książka Grzegorza Pachniewskiego / Tego z PIR,PAR,URT,URTiP../" Zarządzanie Częstotliwościami Radiowymi" .Tak na marginesie ,jest to pierwsza i jedyna jak dotychczas, w polskiej literaturze technicznej książka na ten temat.
Pozdrawiam.

http://forum.emitel.pl/viewtopic.php?f=14&t=555
Tu ładnie napisane na temat DRM na niższych częstotliwościach.

Pamiętam jak w pierwszej połowie lat 90 byłem w podziemiu Centrum Zdrowia Dziecka. FM nic nie odbierało (choć na powierzchni kilkanaście stacji ładnie łapało) a MW dalej działało. Odbiornik nie był wyposażony w LW, ale tym bardziej by działało.

1MW to nie aż tak dużo. Przykładowo moc ciągła dwóch polskich elektrowozów z końca lat 60 (używanych do dziś) to odpowiednio 2MW i 3MW. 2MW może mieć pojedynczy wiatrak produkujący prąd. Postawiliby parę wiatraków i by mogli jeszcze sprzedawać prąd.
Ile ich ich kosztuje 1kWh? 0,6zł/kWh? Czyli 1MW to koszt 600zł na godzinę - groszowa sprawa. 100zł/h to zarabiają serwisanci...

Witam

Fale średnie mają większą długość i dlatego mogą przenikać głębiej.

Największą moc z turbin wiatrowych ma turbina Enercon E-126 o mocy 7580kW i średnicy wirnika 126m. Wiatraki zwykle produkują 25-40% mocy znamionowej. Dlatego prąd z tego typu elektrowni jest dość kosztowny, najtańszy jest z elektrowni wodnych.

1MWh to ok. 600zł, znaczenie mają też koszty konserwacji nadajnika, podatki i inne.

Urzędy pocztowe nawet w kapitalistycznym USA są dofinansowywane przez rząd. Odpowiada za świadczenie usług pocztowych wszystkim obywatelom Stanów Zjednoczonych, bez względu na położenie i z zapewnieniem im jednolitej ceny i jakości usług. Zatrudnia 596 000 pracowników, co czyni ją drugim co do wielkości cywilnym pracodawcą w Stanach Zjednoczonych.

Latarnie morskie też sporo kosztują, a to przecież przeżytek, a jakoś nikt nie myśli o tym by je likwidować.

Dzień nadawania na LW to koszt zaledwie 2 reklam na antenie.

Cześć! jak Wam się podoba zmiana wszelakich sygnałów w PR1, w tym również sygnału głównego PR1? Wg. mnie straszna lipa, stary Polonez był najlepszy i to od lat 20-tych, po co było go zmieniać na jakiś szajs???

Mało tego - całe PR jest tym zarażone. Chcesz posłuchać ze strony PR jakiegoś kanału tematycznego, to obojętnie czy chcesz muzykę klasyczną czy bluesa czy audycje literackie, to dostajesz to upstrzone idiotycznymi dżinglami "autopromocyjnymi" jak w najbardziej kretyńskim radiu komercyjnym. Pasuje to jak sól do herbaty.

Marcin K. pisze:Cześć! jak Wam się podoba zmiana wszelakich sygnałów w PR1, w tym również sygnału głównego PR1? Wg. mnie straszna lipa, stary Polonez był najlepszy i to od lat 20-tych, po co było go zmieniać na jakiś szajs???

Zgoda ,Polonez był najlepszy.Był od początku istnienia PR i kojarzył się z polską radiofonią .To była Nasza marka, rozpoznawalna w eterze.A przy okazji ciekawa historia związana z tym sygnałem . Spotkałem się /dosyć dawno/ z opisem odebrania go w czasie wyprawy w latach dwudziestych w czasie akcji ratunkowej na północnym biegunie / Czeluskin..? /.Postaram się odnależć tą informację w swych " rozległym archiwum " i podzielić się nią na forum

Tak dziamgają że nie ma pieniędzy, przechodzimy na internet i FM... A na takie pierdółki to niby są Nikt tego przecież za darmochę nie zrobił ....

tradytor napisał:
„Mało tego - całe PR jest tym zarażone. Chcesz posłuchać ze strony PR jakiegoś kanału tematycznego, to obojętnie czy chcesz muzykę klasyczną czy bluesa czy audycje literackie, to dostajesz to upstrzone idiotycznymi dżinglami "autopromocyjnymi" jak w najbardziej kretyńskim radiu komercyjnym. Pasuje to jak sól do herbaty. „

anka napisał:
„Zgoda ,Polonez był najlepszy.Był od początku istnienia PR i kojarzył się z polską radiofonią .To była Nasza marka, rozpoznawalna w eterze.A przy okazji ciekawa historia związana z tym sygnałem ...”

Zgadzam się z opinią i innych kolegów. Okropna degrengolada zapanowała wokół nas.
Podejrzewam, młodzi marketingowcy, wyobcowani, mający naszą historię w .... są tego sprawcami.
Takich zakichanych profanów niestety będzie coraz więcej. Nie bardzo możemy się temu oprzeć – po prostu : nowy porządek świata.