dex75 pisze:
Ten olej to "Santovac-5" 4*10^-10 hPa nie jak wcześniej podałem "-12"
(musiałem się nie chcący zasugerować ceną).
Ale te "-10" to i tak bardzo imponujący wynik. Między tym olejem a typowym DC-704 jest prawdziwa przepaść.
4*10^-10 hPa = 4*10^-8 Pa = 3*10^-10 Tr. Rzeczywiście bardzo imponujący. Przy typowych olejach by uzyskać taką próżnię trzeba wymrażać pary oleju ciekłym azotem.
Alek pisze:Nie wiem dokładnie ile można na tej pompie uzyskać. Będzie to zapewne coś koło 10^-2Tr.
W dokumentacji tej pompy jest napisane że powinna dawać ...*10^-4 Tr.
Ile faktycznie będzie, trudno powiedzieć ale jest prosty sposób na sprawdzenie pompy. Wystarczy dotknąć szklanej rurki końcówką iskrownika zrobionego np. z cewki zapłonowej i wszystko widać po barwie świecenia: jeżeli poświata ma kolor błękitny to jest OK (lepiej niż 10^-2), a jeżeli ma zabarwienie ceglaste to próżnia jest kiepska i może nie pociągnąć pompy olejowej. Tu jest schemat takiego wskaźnika:http://szambelan.home.pl/images/isk.html
I jeszcze jedna bardzo ważna sprawa: może się zdarzyć tak że pompa rotacyjna jest zartęciona jeżeli pracowała przez lata w układach w których występowały pary Hg dlatego na dobry początek dobrze jest wymienić olej a na wszelki wypadek wylot pompy skierować na zewnątrz budynku.
Pragnę przestrzec, że plik jest duży a więc udane próby ściągnięcia odnotują pewno użytkownicy o szybkim dostępie do internetu.
Być może wkrótce prezentacja będzie dostępna w zmienionej formie na fonarze jako html.
Witam. Alku zawsze możesz zmostkować każdy silnik na jednofazowy. Problem w tym, że pobór prądu wzrośnie ok. 3 razy. Moim zdaniem ten wątek jest dość ciekawy, jednak powoli odbiegamy od głównego tematu. Uważam również, że jest to trochę za dużo jak na domowe warunki. Nie tak łatwo uzyskać silną próżnię, poza tym szkło trudno obrabiać, uzyskanie szczelnych połączeń metal-szkło jest trudne, łączenie szkła też się raczej nie uda. Mimo to zachęcam do eksperymentów, może komuś się uda zrobić choćby prostą diodę lampową bezpośrednio żarzoną
Piroman1024 pisze:A wie ktoś może czy można w warunkach domowych zrobić pompę dyfuzyjną?
Może ktoś posiada schemat takiej pompy albo zna adres stron gdzie było by to opisane.
Odpowiem następująco:
Nie chodzi mi o to, by sprawne lampy robić z kawałka sznurka i zdechłej myszy, bo to naprawdę nierealne. Dlatego dopuszczam stosowanie bardziej wymyślnych narzędzi jak palniki czy pompy próżniowe. Ważne, by koszty nie przekroczyły jakieś rozsądnej granicy. Jeśli zapytałbyć mnie czy byłbym gotów zaryzykować 500 zł za pompę, która daje 10^-4...-3 Tr odpowiem bez wahania, że tak. Jest to niewielka cena za pouczającą przygodę. Mam pewność, że przy takiej próżni będę już w stanie dość dobre lampy gazowane. Ale 5000 już bym nie poświęcił.
A teraz przejdźmy do konkretów. Przed chwilą wykonałem lampkę wyładowczą bez bocznej rurki pompowej.Na ten pomysł wpadłem przyglądając się wykonaniu lamp PL500 czy DY/EY86. Ta lampka została wykonana przeze mnie z błędem-istnieje ryzyko, że utraci szczelność przed nastaniem nocy. Jeśli chodzi o szczelność to mam tu już lampki gazowane, które od przeszło 2 miesięcy nadal świecą. Znaczy to, że uzyskałem szczelne łączenia.
Szkoda Alku, że i ja nie mam takiego sprzętu. Fajnie byłoby zrobić choćby najprostszą diodę bezpośrednio żarzoną. Kto wie, może ktoś z tego forum kiedyś wykona (wątpię) jakieś własne urządzonko lampowe z lamp wykonanych przez siebie...
Ja tam mam plan kidyś zrobić frezarke elektronową - ale jest to plan co najmniej 10 letni.
Wyrzutnie miałem zamiar zastosować z jakiegoś oscyloskopu lub kineskopu o odchylaniu elektrostatycznym.
Jednak w tej chwili jest to dla mnie czyste science-fiction ze wzglęfu na trudości w utrzymaniu próżni jak i konstrukcji całego urządzenia.
Sprzed 10 lat to prawie nowa.
Chyba że pompy turbo molekularne szybko się zużywają - to w końcu mechaniczne urządzenia pracujący przy bardzo wysokich obrotach.
Właściwie pompa turbomolekularna to taki silnik odrzutowy - a raczej jego turbina sprężająca.
Ale jeżeli jest sprawna to pewnie da próżnie wystarczającą do odpompowania lampy.
No więc będę próbował. Oby wątroba wytrzymała. Kiedyś miałem pompę rotacyjną dwu lub trzystopniową Alkatel-a, która pewnie by się nadała na pompę wstępną ale ją z ciekawości rozebrałem no i tylko silnik został sprawny. Tak, przyznaję byłem barbarzyńcą. Z mechanizmu pompującego pewnie już nic się nie da zrobić, ale jest nadzieja, że kolega który naprawiał spektrometry i taką ma do załatwienia "przelewem".
Barbarzyńską młodość można by odpokutować.
Kombinuję jeszcze jak zmierzyć próżnię w odpompowanej i pierwszy raz włączonej diodzie mojej roboty. Wpadłem na taki pomysł:
W mojej diodzie przemywanej tlenem mogę przyjąć, że 100% gazu to tlen. Mogę zmierzyć oporność włókna przed włączeniem lampy, po czym lampę włączyć -część wolframu utleni się i odparuje z katody, przez co po ostudzeniu stwierdzę, że oporność włókna wzrosła. Gdybym znał grubość drutu (nie mam niestety suwmiarki, ale to najmnijeszy problem) to bym mógł na podstawie powyższych przynajmniej oszacować ilość wolframu, który wziął udział w reakcji. Objętość bańki znam, ciśnienie początkowe tlenu też. Policzyłbym ile tlenu zostało związane i miałbym ciśnienie końcowe.
Co myślicie?