Strona 12 z 33
: sob, 3 lipca 2004, 21:47
autor: tszczesn
Romekd pisze:
Niezłe rezultaty daje nawinięcie uzwojenia pierwotnego w postaci dwóch sekcji, z których każda nawinięta jest dwoma przewodami jednocześnie. Jako przewód nawojowy świetnie sprawdza się lica w.cz w jedwabiu (30*0,1mm lub 40*0,1mm)
Drut ot ja mam, to nie problem (akurat licy nie, ale jest).
Romekd pisze:Najpierw na karkasie nawija się pierwszą sekcję uzwojenia pierwotnego, następnie uzwojenie wtórne i ponownie identyczną pod względem ilości zwojów oraz kierunku nawijania sekcję uzwojenia pierwotnego (prowadzoną dwoma równoległymi przewodami licy).
A, w ten sposób? Obie połówki uzowjenia naraz? To jest jakiś pomysł, napięcia małe można się przebić nie bać.
Romekd pisze:Wykonana przetwornica oddawała bez trudu ponad 200W przy sprawności dochodzącej do 90%. Oba tranzystory grzały się nieznacznie i jednakowo.
To ja wiem, że tak powinno być. Niesttey mój tranzformator grzeje mocno jeden tranzystor, sprawność jest pod psem, a w tym tranzystorze impulsy prądowe osiągają chyba kilkadziesiąt amperów.
: czw, 29 lipca 2004, 00:00
autor: kk84
Witam.
A jaki sterownik pracuje w Twojej przetwornicy ?. SG3525, coś z rodziny SG, czy może TL494 lub temu pochodne ?. ODnosnie nawijania trafa w.cz to przetwornic. Ja mam sposób nieco odmienny, ale podobny. Bliżej rdzenia nawijam uzwojenia wysko prądowe (przeważnie pierwotne), przekłądka izolacyjna z treszpanu (zamiennk to pospolita............klisza foto) potem wtórne. Nie dziele uzwojen na sekcje bo i po co. Przy F = 100kHz to są praktycznie pojedyncze zwoje. Aby łątwiej nawijało sie drut, nie robie tego chorendalnymi srednicami typu 2 mm, tylko robie skrętke z kilku drutów w podwójnej emalii fi 0.35 mm. Jeden koniec w uchwyt wiertarki, drugi w imadełko i kecimy

. O niebo lepiej sie nawija. POza tym pierwotne uzwojenie nawijam bifilarnie jako jedno. Potem dopiero wtórne. Odnośnie traf i przetwornic prosze pisac z pytaniami jezeli takowe sie pojawią

.
: pn, 18 października 2004, 14:56
autor: Sebastian
Witam
Jak ida prace nad cyfrowym testerem/charakterografem lamp, widze ze od lipca nie ma wpisu wiec pytam. Moze mozna w czyms pomuc?
: pn, 18 października 2004, 15:58
autor: tszczesn
Sebastian pisze:Witam
Jak ida prace nad cyfrowym testerem/charakterografem lamp, widze ze od lipca nie ma wpisu wiec pytam. Moze mozna w czyms pomuc?
Od strony zasilaczy jest prawie skończony - stanęłem na p[raktycznych testach moich układów w zmodyfikowanej wersji z powodu braku czasu i możliwości technicznych. Ale jż wykańczam warsztta na nowym mieszkaniu i niedługo prace powinny ruszyć pełną parą :)
: pn, 18 października 2004, 16:31
autor: Sebastian
Chetnie czym sie zajme w miare moich mozliwosci.
: wt, 7 grudnia 2004, 00:16
autor: edi_pg
Czy tak interesujący temat zakończył sie w ten sposób? Śledziłem go z zaciekawieniem, ale widze ze nie doszedł on do konca, chyba ze prywatnie między kilkoma forumowiczami. Chętnie sie przyłącze do tego projektu jak tylko moge.
: wt, 7 grudnia 2004, 00:38
autor: tszczesn
edi_pg pisze:Czy tak interesujący temat zakończył sie w ten sposób? Śledziłem go z zaciekawieniem, ale widze ze nie doszedł on do konca, chyba ze prywatnie między kilkoma forumowiczami. Chętnie sie przyłącze do tego projektu jak tylko moge.
Prywatnie też nie. Jesteś w stanie nawinąć dobre[1] tranzformatory do przewtornicy impulsowej? Dam rdzenie i karkasy, nawet drut.
[1] czytaj idealnie symetryczne. Niesymetryczne sam potrafię :).
: wt, 7 grudnia 2004, 00:46
autor: Sebastian
Czy nawiniecie bifilarnie wystarczy bo jesli tak to oferuje pomoc, mam odpowiedni sprzet.
: wt, 7 grudnia 2004, 01:06
autor: tszczesn
Sebastian pisze:Czy nawiniecie bifilarnie wystarczy bo jesli tak to oferuje pomoc, mam odpowiedni sprzet.
Tak, generalnie ma to być trafo jak dla wzmacniacza PP, tyle, że rdzeń ferrytowy i zwojów mało - po kilkanaście, analogicznie dzielone uzwojenie wtórne, również symetryczne. Od symetrii dużo zależy, jak jej nie będzie, to bardzo szybko nasyca się rdzeń i kupa - mamy grzałkę a nie przetwornicę.
: wt, 7 grudnia 2004, 07:41
autor: Jasiu
Czołem.
edi_pg pisze:Czy tak interesujący temat zakończył sie w ten sposób? Śledziłem go z zaciekawieniem, ale widze ze nie doszedł on do konca, chyba ze prywatnie między kilkoma forumowiczami. Chętnie sie przyłącze do tego projektu jak tylko moge.
Nie, momentami przysypia, momentami rusza... Zrobiłem płytki, zacząłem pisać oprogramowanie kontrolera i stwierdziłem, że jeżeli mam używać standardowych bibliotek C, to Atmel 89C4051 jest trochę za mały (wstyd, po powinienem to przewidzieć

) kupiłem więca Dallasa 89C450 i zaprojektowałem nową płytkę. Jeszcze jej nie wytrawiłem, ale po kolejnym zrywie, albo dwóch coś już zacznie działać...
Pozdrawiam,
Jasiu
: wt, 7 grudnia 2004, 09:45
autor: Sebastian
tszczesn pisze:
Tak, generalnie ma to być trafo jak dla wzmacniacza PP, tyle, że rdzeń ferrytowy i zwojów mało - po kilkanaście, analogicznie dzielone uzwojenie wtórne, również symetryczne. Od symetrii dużo zależy, jak jej nie będzie, to bardzo szybko nasyca się rdzeń i kupa - mamy grzałkę a nie przetwornicę.
Jesli masz juz to policzone to podeslij mi te dane, narysuj uklad polaczen i wymiary rdzenia.
: wt, 7 grudnia 2004, 12:27
autor: edi_pg
Przyznam szczerze, ze osobiście miałem plan zrobic złykły miernik, czyli kilka zasilaczy, przełączników, ameromierzy i voltomierzy w pudełku. A co do nawijania drutu, to nie bardzo mam warunki, a ręcznie to w tym wypadku raczej byłoby kiepsko.
: wt, 7 grudnia 2004, 14:52
autor: Jasiu
Czołem.
edi_pg pisze:Przyznam szczerze, ze osobiście miałem plan zrobic złykły miernik, czyli kilka zasilaczy, przełączników, ameromierzy i voltomierzy w pudełku. A co do nawijania drutu, to nie bardzo mam warunki, a ręcznie to w tym wypadku raczej byłoby kiepsko.
Planujemy zrobić taki:
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/jasiu/eka/chara/
Pozdrawiam,
Jasiu
: wt, 7 grudnia 2004, 19:17
autor: Jasiu
Czołem.
Drobiazg, który może przydać się do przetwornic. Właśnie firma Cree przysłała mi "preliminary engeenering samples" diodek Schottkiego CSD10120 - 10A na 1200V. Jeszcze całkiem niedawno maksymalne napięcia diod Shottkiego to było kilkadziesiąt V...
: wt, 7 grudnia 2004, 19:26
autor: tszczesn
Jasiu pisze:Czołem.
Drobiazg, który może przydać się do przetwornic. Właśnie firma Cree przysłała mi "preliminary engeenering samples" diodek Schottkiego CSD10120 - 10A na 1200V. Jeszcze całkiem niedawno maksymalne napięcia diod Shottkiego to było kilkadziesiąt V...
A naprawdę to są diody Schottky'ego? Bo może zwykła 'high voltage fast recovery diode' tylko tak dla zmyły nazwana?