A cóż to za ptaszek ?

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
Lecho
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: pn, 17 czerwca 2013, 19:43
Lokalizacja: Cieszyn ale czeski po tamtej stronie granicy

Re: A cóż to za ptaszek ?

Post autor: Lecho »

Już wiem ! to zabłąkany Alectoris rufa, ależ elegant ! no cóż - okres godowy a o partnerkę trudno...
Załączniki
bird on.jpg
bird on.jpg (45.84 KiB) Przejrzano 3509 razy
lubię szum starej płyty
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2938
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: A cóż to za ptaszek ?

Post autor: staszeks »

W powietrzu, wiec chyba ptaszek.
Ale te rybie łuski?
Załączniki
20200919_113603_.jpg
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7353
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: A cóż to za ptaszek ?

Post autor: Thereminator »

Raczej gadzia - wygląda mi to na indiańskiego boga, pierzastego węża Quetzalcoatla.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
^ToM^
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 877
Rejestracja: sob, 3 stycznia 2009, 22:41
Lokalizacja: Śląsk od zawsze:)

Re: A cóż to za ptaszek ?

Post autor: ^ToM^ »

Raczej jakiś nowszy pterodaktyl :lol: :lol:
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6255
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: A cóż to za ptaszek ?

Post autor: cirrostrato »

A teraz bez żartów: mamy rozległy teren nad rzeczką (parę ha), duża łąka, dalej las, zabudowy praktycznie brak....czy ktoś z kolegów budował (najlepiej z powodzeniem i teraz zasiedlone) gniazdo dla bociana, nasze rodzinne marzenie. Mile widziane wszelkie porady.....podobno na starcie umiejscowienie gniazda (konstrukcja masztu będzie z wybrakowanych słupów energetycznych) nie może być w pobliżu lasu a na otwartym terenie.
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2938
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: A cóż to za ptaszek ?

Post autor: staszeks »

Z tego co pamiętam, to na wsi zawsze jako zaproszenie dla bocianów służyło umieszczone na słupie koło od wozu (drabiniastego).
Takiego raczej nie dostaniesz, wiec może mogło by posłuży koło od jakiegoś motocykla, (czy bociany zaakceptują metalowe i ew. gumowe fundamenty swojego przyszłego domu?)
Pytanie, czy teren jest wystarczająco zasobny w pokarm dla bocianów?
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7353
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: A cóż to za ptaszek ?

Post autor: Thereminator »

W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6255
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: A cóż to za ptaszek ?

Post autor: cirrostrato »

staszeks pisze: śr, 30 września 2020, 20:04 Pytanie, czy teren jest wystarczająco zasobny w pokarm dla bocianów?
O to jestem spokojny, w rzece (dość płytka, meandruje i są rozlewiska) rybki są, sprawdzone z wnukiem, od kilku miesięcy ma kartę wędkarską na okręg mazowiecki. A co do gniazda to wstępnie widzę to tak https://www.archipelag.pl/aktualnosci?A ... ciana.html tylko umieszczone kilkaset metrów od planowanego domu, bociany są jednak nadzwyczajne flejtuchy w czasie karmienia młodych. Mam nadzieję, że gniazdo umieszczone tuż nad rozlewiskiem zachęci przyszłe NASZE boćki do zasiedlin.
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6255
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: A cóż to za ptaszek ?

Post autor: cirrostrato »

cirrostrato pisze: śr, 30 września 2020, 10:59 A teraz bez żartów: mamy rozległy teren nad rzeczką (parę ha), duża łąka, dalej las
No i udało się, mam konto w ARiMR do wysłania w 2021 eWniosku o dopłaty (za roczne dopłaty na cztery skrzynki browara starcza), ,,logowałem się'' pierwszy raz bo od przyszłego roku wnioski będą przyjmowane tylko w formie niepapierowej. Niby w wielu miejscach się już logowałem a tu po dwóch godzinach odpuściłem, zadzwoniłem do ,,mojej'' agencji ARiMR i przesympatyczny młody człowiek poprowadził mnie za klawiaturę....Miałem co potrzeba, numer ,,producenta rolnego'', dane dodatkowe (kwoty przelewów z ARiMR za rok poprzedni) z banku spółdzielczego (trzeba mieć osobne ,,konto rolnicze'', zwykłe nie wystarcza a i dla banku to kolejne opłaty ,,za prowadzenie'' od 2004r) i ciągle program mnie przeganiał....okazało się, w życiu bym tego nie skapował a info na ten temat w necie nie ma, że trzeba (coś musi być z oprogramowanie nie tego..) po podaniu loginu czyli numeru gospodarstwa kliknąć na ,,zapomniałem hasło'' (którego nigdy nie miałem jak też i ekonta) i dalej to już jak przy logowaniu w innych miejscach. Ale udało się i teraz jestem ,,rolnikiem z Marszałkowskiej'' z ekontem na całych 7,17ha. Wesołych Świąt.
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2938
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: A cóż to za ptaszek ?

Post autor: staszeks »

cirrostrato pisze: pt, 27 listopada 2020, 15:10 [....................... Ale udało się i teraz jestem ,,rolnikiem z Marszałkowskiej'' z ekontem na całych 7,17ha. Wesołych Świąt.
Kiedyś mówiono że pałka to gumowe przedłużenie konstytucji,
a teraz będziemy mówić że lampa to szklane przedłużenie trzonka od wideł? :wink:
Dołączam się do życzeń.
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6255
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: A cóż to za ptaszek ?

Post autor: cirrostrato »

Zawsze chciałem mieć kawałek ziemi na wsi.....Połowa lat 60-tych, latając w krótkich majtaskach będąc latem u stryja łapałem ryby w rzece Okrzejce (okolice Godzisza), dochodząc do rzeki po lewej miałem pole najczęściej obsadzane prosem (pierwszy i ostatni raz widziałem wtedy jak rośnie proso, ,,kto sieje proso chodzi nago i boso'' jak mawiał mój Ojciec), piachy VI klasy. W połowie lat 80-tych byłem tam z synami pomoczyć kije w rzece, pole zarosło samosiejką sosny, w środku młodego ,,lasu'' na kawałkach po 1000-2000 metrów miastowi postawili ze śmieci ,,dacze'' ( kioski RUCH-u, stare wagony, różne przyczepy...), popytałem, metr ziemi kupowali po 5$, rolnik zrobił biznes życia 50tys.$/ha ale ceny wtedy $ nie pamiętam. Początek lat 90-tych, Targówek okolice Kanału Żerańskiego, ziemia rolna (dziś wszystko zabudowane), pogadałem z ciekawości, metr ziemi cenią 1$ czyli 10000zł. Koniec lat 90-tych, szwagier naciska (był temat aby sąsiad szwagra podzielił ziemię na mniejsze kawałki, byli chętni na grunt ale szwagier obawiał się, że za miedzą będzie miał pekin..) abym ja (a właściwie żona bo ona wtedy ciągle na nie) w końcu podjęli decyzję, ,,podejmujemy'', ziemia prawie przy miedzy szwagra, klasa V/VI więc co roku podatek rolny od roli zero. Cena metra ziemi rolnej z dostępem do rzeki Skrwy kupiona wtedy od starego rolnika koło Sierpca to 14 groszy za metr (1400zł/ha), w kantorze Manhattan $=4,21zł i spada. Pamiętam, jak wtedy ,,milusio'' poniewierano rolnikami, gdy w Carrefour piękny boczek z importu miał cenę 1zł/kg Lepper wyprowadził ludzi na drogi a jakiś polityk w TV radził rolnikom aby pola orne zamieniali na pola golfowe (autentyczne). Ziemia była prawie darmo, zakup przez miastowego bez problemów, ubezpieczenie w KRUS możliwe z marszu. Wesołych Świąt
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7353
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: A cóż to za ptaszek ?

Post autor: Thereminator »

W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6255
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: A cóż to za ptaszek ?

Post autor: cirrostrato »

Całe pole w rodzinie, przez środek NASZEGO POLA biegnie polna szutrowa droga prawie nie uczęszczana, aby doprowadzić prąd od słupa ziemią trzeba wykonać przekop w poprzek tej drogi (,,droga'' ok. 4m szerokości), położyć kabel (chyba w jakiejś rurze) zasypać i finisz, roboty na godzinę, gdyby ktoś jechał w trakcie ,,robót ziemnych'' może przejechać obok przez też nasze pole. Nie ma lekko, syn musiał m.in. wystąpić o ,,zajęcie pasa drogowego'', papiery krążą, prądu nie mamy, budowa stoi. Pogodnego ,,łyk/endu''.
Awatar użytkownika
Locutus
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2374
Rejestracja: sob, 4 sierpnia 2007, 23:09
Lokalizacja: LubLin

Re: A cóż to za ptaszek ?

Post autor: Locutus »

cirrostrato pisze: pt, 30 kwietnia 2021, 10:48 Całe pole w rodzinie, przez środek NASZEGO POLA biegnie polna szutrowa droga prawie nie uczęszczana, aby doprowadzić prąd od słupa ziemią trzeba wykonać przekop w poprzek tej drogi (,,droga'' ok. 4m szerokości), położyć kabel (chyba w jakiejś rurze) zasypać i finisz, roboty na godzinę, gdyby ktoś jechał w trakcie ,,robót ziemnych'' może przejechać obok przez też nasze pole. Nie ma lekko, syn musiał m.in. wystąpić o ,,zajęcie pasa drogowego'', papiery krążą, prądu nie mamy, budowa stoi. Pogodnego ,,łyk/endu''.

A nie da rady zmienić "technologii" (w celach projektowych) z przekopu na przebicie ?
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: A cóż to za ptaszek ?

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Ja to już przerabiałem ponad 30 lat temu. Zajęcie paska 5 m łąki ( bo w planach droga którą zrobiono 25 lat później.) Olałem. Postawiłem w granicy słup, przewody górą a dopiero ze słupa w dól do chałupy. Mniej mapek, planów, zezwoleń no i.. taniej.
ODPOWIEDZ