Strona 12 z 13

Re: Zrobię to sam - 4 tranzystory

: ndz, 20 października 2024, 12:02
autor: Locutus
Romekd pisze: ndz, 20 października 2024, 11:38 /ciach
Planowałem zakup, ale po wykupieniu wszystkich z aukcji przez Kolegę sprzedający podniósł cenę o ponad 71%... Widać zrozumiał, że oferowane przez niego telefony faktycznie mają wyższą wartość niż wcześniej sądził... :wink:
Również planowałem ich zakup 🙃
Ale to nie jest tak, że sprzedawca podniósł cenę - obie aukcje były ‚równolegle’.
7szt z ‚wykupionej aukcji’ były w dużo gorszym stanie i dlatego były tańsze.

Re: Zrobię to sam - 4 tranzystory

: ndz, 20 października 2024, 12:34
autor: Romekd
Dziękuję za informację. W takim razie się skuszę. Jak to mówią: "ciekawość to pierwszy stopień do piekła, a zaspokojona ciekawość to krok w przeciwnym kierunku"... :wink:

Pozdrawiam
Romek

Re: Zrobię to sam - 4 tranzystory

: ndz, 20 października 2024, 17:30
autor: dark_one
Jest tak jak Locutus napisał. To były dwie aukcje. Ta tańsza obejmowała zwroty, które oddawali klienci niezadowoleni że gumowa izolacja przewodów łamie się po tylu latach. Ta druga aukcja zawiera słuchawki w stanie nieco lepszym. Była jeszcze trzecia, na której ja zakupiłem francuskie odpowiedniki tych telefonów, nieco nowsze od tych wystawionych, bo z lat pięćdziesiątych. Jeżeli weźmiecie pod uwagę cenę z eBay, to polska cena to prawie darmocha. A powiem Wam, że od jakiegoś czasu obserwowałem pod tym kątem ebay i polskie oferty dosłownie 'spadły mi z nieba'. Te wkładki jeszcze do niedawna były całkowicie niedostepne w Polsce i jedyną opcją był zakup na zachodzie... Chyba, że istnieje jakiś polski/radziecki odpowiednik tej konstrukcji, niestety ja o nim nie wiem.
Jedyną zaletą tych wkładek jest ich czułość, a nadają się w zasadzie jedynie to zastosowań 'małosygnałowych' dla m.cz.
No, ale satysfakcja, kiedy pokój wypełni cichy i metaliczny dźwięk z odbiornika detektorowego, gwarantowana.

Re: Zrobię to sam - 4 tranzystory

: pn, 21 października 2024, 10:17
autor: Preskaler
Słuchawki do odbioru detektorowego powinny mieć dużą impedancję. 2 kiloomy lub więcej a poza tym dużą sprawność (dynamikę 120 dB +). Niby można zastosować transformator dopasowujący do słuchawek (32- 64 omowych) czy nawet do głośników ale właśnie ich niska skuteczność (zwykle nie większa jak 90dB) nie pozwala na silniejszy odbiór. W niewielkiej odległości od Solca Kujawskiego program może być odbierany i na głośniku i na słuchawkach niskodomowych (np. 75 omów - wkładki słuchawkowe z starych telefonów) ale w dużej odległości (jak u mnie - 450 km.) to już trzeba szukać innych rozwiązań. Najstarszymi sposobami było zastosowanie słuchawek o impedancji 2 - 4 k nawiniętych DNE 0.02 mm z żelaznymi (stalowymi) membranami. Tych słuchawek na rynku już nie ma i nie ma też tak cienkiego drutu nawojowego (nawet na "Amazon) a na wtórnym są spotykane sporadycznie i zwykle w nieznanym stanie technicznym. Jeśli komuś uda się nabyć takie słuchawki to zwykle magnesy są już słabe i należałoby je ponownie i skutecznie namagnesować. Najłatwiej jest "zdobyć" takie słuchawki na znanej platformie (All...) ogłaszane często jako "słuchawki np.T2 2k, 4k. Są to postsowieckie, wojskowe słuchawki w różnym stanie technicznym. Niewykluczone, że uda się nabyć dość dobrym stanie. Poza tym bywają, że zachowały się jeszcze gumy wygłuszające dźwięki zewnętrzne. Na zachodnim RW ceny są zbyt wysokie aby można było na taki zakup się pokusić.
Dzięki Łukaszu za bardzo dokładne informacje o tych słuchawkach ("balanced armature") zupełnie nie miałem o nich pojęcia. Spotykałem jednak stare głośniki radiowęzłowe oparte na podobnej budowie z cewkami ok. 200 omów. Bardzo dziękuję za chęć niesienia pomocy przy ustawianiu anteny ale to byłby zbyt duży kłopot dla Ciebie. Znajdę kogoś kto poświęci mi kilka dni na zbudowanie odpowiedniej anteny. Na razie nie ma pośpiechu. :wink:
Może wczesną wiosną jak zdrowie pozwoli to się za to wezmę. Na razie odbieram programy (Wa-waI, stacja rumuńska, węgierska i jakieś ruskie) oczywiście te zagraniczne w porze nocnej lub przy sprzyjających warunkach propagacyjnych. Na codzień słucham "Warszawy" na detektorze tranzystorowym na dwóch tranzystorach i z głośnikiem 10 omów z mocą wystarczającą do dobrego słuchania w całym mieszkaniu a nawet mam 2 takie odbiorniki podpięte do jednej anteny i można je słuchać u mnie na poddaszu a także kuchni. U mnie oczywiście jest to prowizorka a w kuchni nawet jest to radio w drewnianej obudowie. :wink:
Pozdrawiam Wszystkich Pasjonatów radia. 73!

Re: Zrobię to sam - 4 tranzystory

: śr, 23 października 2024, 18:43
autor: Preskaler
Słuchawki otrzymałem i pomierzyłem oraz przetestowałem. Ich oporność zawiera się w granicach (niestety) 25 - 30 omów. Do radia detektorowego się nie nadają bez transformatora. Słuchawki są bardzo sfatygowane i nie widzę możliwości ich naprawy ponieważ są nierozbieralne. Ebonitowe obudowy są klejone i aby wyjąć przetwornik trzeba by rozbić obudowę.

Re: Zrobię to sam - 4 tranzystory

: pt, 25 października 2024, 13:15
autor: Locutus
Preskaler pisze: śr, 23 października 2024, 18:43 Słuchawki otrzymałem i pomierzyłem oraz przetestowałem. Ich oporność zawiera się w granicach (niestety) 25 - 30 omów. Do radia detektorowego się nie nadają bez transformatora. Słuchawki są bardzo sfatygowane i nie widzę możliwości ich naprawy ponieważ są nierozbieralne. Ebonitowe obudowy są klejone i aby wyjąć przetwornik trzeba by rozbić obudowę.

Potwierdzam nieprzydatność do 'detektorów'.
Telefon zakupiony na 'droższej aukcji' jest w dobrym stanie, wkładki bardzo ładne... ale rezystancja 73omy :cry:
IMG_9728.jpg

Re: Zrobię to sam - 4 tranzystory

: pt, 25 października 2024, 18:25
autor: Preskaler
Locutus pisze: pt, 25 października 2024, 13:15 Potwierdzam nieprzydatność do 'detektorów'.
Telefon zakupiony na 'droższej aukcji' jest w dobrym stanie, wkładki bardzo ładne... ale rezystancja 73omy :cry:

IMG_9728.jpg
Czyżby była możliwość odkręcenia słuchawki i mikrofonu? To są przetworniki z tego telefonu?

Re: Zrobię to sam - 4 tranzystory

: pt, 25 października 2024, 18:35
autor: Locutus
Preskaler pisze: pt, 25 października 2024, 18:25
Locutus pisze: pt, 25 października 2024, 13:15 Potwierdzam nieprzydatność do 'detektorów'.
Telefon zakupiony na 'droższej aukcji' jest w dobrym stanie, wkładki bardzo ładne... ale rezystancja 73omy :cry:
Czyżby była możliwość odkręcenia słuchawki i mikrofonu? To są przetworniki z tego telefonu?
Tak - to są wkładki od otrzymanego telefonu, nakładki odkręciłem bez większego problemu.

Re: Zrobię to sam - 4 tranzystory

: pt, 25 października 2024, 20:23
autor: Romekd
Czołem.
Ja również nie miałem większego problemu z rozkręceniem i wyjęciem wkładek w zakupionych dwóch słuchawkach. W przypadku jednego z pierścieni mocujących musiałem posłużyć się dużymi imadłem i podkładkami z tektury (by nie porysować pomalowanego na czarny kolor mosiężnego pierścienia), ale męczyłem się z tym koło jednej minuty, więc nie można tego uznać jako czynność jakoś specjalnie skomplikowaną :wink:
W słuchawce z lewej strony zdjęcia poniżej, oba przetworniki miały dla napięcia stałego rezystancję około 47,5 Ω, a w tej z prawej strony (słuchawki nie są jednakowe) przetwornik odbierający ma rezystancję ok. 48 Ω, a przetwornik nadający ma rezystancję nieco wyższą, bo wynoszącą ok. 76,5 Ω.
Słuchawka wosjkowa.jpg
Nie wiem czy przy ocenie ewentualnej przydatności tych przetworników dla naszych celów powinniśmy brać pod uwagę tylko ich rezystancję dla napięcia stałego, czy raczej powinniśmy ocenić ich impedancję dla sygnałów akustycznych z pasma od kilkuset herców do kilku kiloherców. Coś mi się wydaje, że impedancja jest jednak ważniejsza, a ta przy pomiarze przy częstotliwości 1 kHz okazała się dużo wyższa od rezystancji dla DC i wynosiła w przypadku moich przetworników od kilkuset omów do ok. 1 kilooma (przy dwóch połączonych szeregowo to już 2 kiloomy). Impedancja przetworników wykazywała dużą zmienność przy zatykaniu otworków w obudowie dłonią. Przetworniki okazały się ponadto bardzo czułe - gdy łączyłem przewody obu słuchawek ze sobą, słyszałem w słuchawkach trzaski, co mnie zastanowiło, gdyż telefony te pracują bez napięcia zasilającego... Okazało się, że trzymając zaciski w dłoniach wytwarza się na nich niewielkie napięcie elektrochemiczne (różne metale zacisków), wskutek kontaktu metali z wilgotnymi palcami (przy zwarciu zacisków to napięcie spadało do zera, co wywoływało trzaski w słuchawce).
Pytanie do Forumowiczów, czy mierzył ktoś z Was jaką impedancją dla sygnałów audio cechują się wasze słuchawki wysokoomowe, stosowane do współpracy z odbiornikami detektorowymi?

Pozdrawiam
Romek

Re: Zrobię to sam - 4 tranzystory

: pt, 25 października 2024, 20:35
autor: zjawisko
TA-56M - dwa przetworniki 1600 Ω szeregowo:

DC: 3,33kΩ
100 Hz: 3,42 kΩ
1 kHz: 60,7 kΩ
10 kHz: 298 kΩ

Re: Zrobię to sam - 4 tranzystory

: pt, 25 października 2024, 21:44
autor: Romekd
Dziękuję za wykonanie pomiaru. Widać ogromny wzrost impedancji ze wzrostem częstotliwości. Oznacza to, że te słuchawki przy częstotliwości 1 kHz prawie nie obciążają źródła sygnału (mają prawie 61 kΩ), a przy 10 kHz (na pewno już tyle nie przenoszą) stanowią już niemal przerwę (298 kΩ; dotknięcie palcami odizolowanych przewodów mogłoby już bardziej obciążyć źródło sygnału... :wink: ). Ciekawe czy i w ich przypadku widoczna jest ogromna zależność impedancji od zatkania otworków w obudowie). Z ciekawości sprawdziłem dwie bardzo popularne w latach PRL-u słuchawkowe wkładki telefoniczne, W-66 (243,6 Ω przy DC, 243,6 przy 100  Hz, 274,4 Ω przy 1 kHz i 386,2 Ω przy 10 kHz) i W68-B (283,3 Ω dla DC, 283,7 Ω dla 100 Hz, 324,8 Ω dla 1 kHz oraz 491 Ω dla 10 kHz). W przypadku tych wkładek słuchawkowych zatykanie otworków w obudowie nie przynosi już tak dużych zmian impedancji jak w zakupionych przeze mnie amerykańskich słuchawkach wojskowych.

Pozdrawiam
Romek

Re: Zrobię to sam - 4 tranzystory

: pt, 25 października 2024, 22:07
autor: zjawisko
Ech, teraz widzę że jak na szybko to... Przy przełączaniu częstotliwości niechcący smyrnąłem tryb pomiaru. I w sumie dobrze że zauważyłem, nie lubię mącić.

A więc jeszcze raz, dla pełnej ścisłości:

Luzem, jako RP (pomiar w obwodzie równoległym):
100 Hz: 4,84 kΩ
1 kHz: 60,7 kΩ
10 kHz: 298 kΩ

Luzem jako ESR (pomiar w obwodzie szeregowym)
100 Hz: 3,44 kΩ
1 kHz: 6,79 kΩ
10 kHz: 239 kΩ

Zatkane palcami, jako RP (pomiar w obwodzie równoległym):
100 Hz: 4,82 kΩ
1 kHz: 61,8 kΩ
10 kHz: 298 kΩ (bez zmian)

Zatkane palcami jako ESR (pomiar w obwodzie szeregowym)
100 Hz: 3,46 kΩ
1 kHz: 6,84 kΩ
10 kHz: 239 kΩ (bez zmian)

Tak właściwie to to 10 kHz nawet słychać, no ale nie do tego są te słuchawki. Dla porównań z innymi typami przypominam, że nie jest to jedna słuchawka a dwa przetworniki połączone szeregowo.

Re: Zrobię to sam - 4 tranzystory

: pt, 25 października 2024, 22:19
autor: Locutus
Moje 'najlepsze' (w sensie głośności) słuchawki do Detefonu to Hagenuk z dwoma wkładkami 2kΩ w szeregu.
Mierzone DE-5000

(DC) R= 4kΩ
R(S) (100Hz)=4,3kΩ
R(S) (1kHz)=38,3kΩ
R(S) (10kHz)=169kΩ

Wkładka z telefonu US ARMY, przy 1kHz ma impedancję rzędu 1.3kΩ.
Jeśli chodzi generowane podczas pomiaru natężenie dźwięku to rozkłada konkurencję na łopatki...

Akurat mam zdjętą antenę.... spróbuję ja jutro zawiesić i sprawdzić 'w boju' z Detefonem.

Re: Zrobię to sam - 4 tranzystory

: sob, 26 października 2024, 07:14
autor: Preskaler
Dzięki Koledzy za tak dokładne pomiary i za info. Ja też coś tam postaram się dorzucić do tego "ogródka". Moje amerykańskie słuchawki (as) mają niską oporność dla prądu stałego (25 - 30) w zależności od egzemplarza a mam ich 4 szt. Podłączone jednak do radia detektorowego odbierają audycję trochę słabiej jak TA (4k) ale tłumią sygnał praktycznie do zera (?). Co to znaczy? Otóż mam obwód detektora dołączony do wzmacniacza na dwóch tranzystorach i odbieram audycje na głośniku. Jeśli wepnę słuchawki "TA" w obwód detektora równolegle z wejściem wzmacniacza to sygnał w głośniku "przysiada" jakieś 6 db (na ucho). Jeśli natomiast powtórzę ten manewr z "as" to w głośniku zalega prawie zupełna cisza. Tak wyglądają "as" i schemat detektora, na którym robiłem testy:
Obrazek
Obrazek

Re: Zrobię to sam - 4 tranzystory

: sob, 26 października 2024, 19:32
autor: Locutus
Antena zawieszona - wielkie dzięki za motywację :lol: :lol: :lol:

Na słuchawce z telefonu US Army jest tak o połowę ciszej niż na Hagenukach.
Także korygując uprzednią ocenę, stwierdzam, że nadają się słabo - analogicznie jak wkładka W66 8)

Mój telefon 'wędruje' do Kolegi rekonstruktora.