Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?
"Julia" to też kawał radziska z podwójną przemianą.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?
Znieksztalcenia???? No cóż jesłi się dokonuje masakrycznej kompresji dynamiki to zniekształćenia kiepskiego demodulatora FM to pikuś przy tym co wpuszcza się do modulatora nadajnika. Pamietam dawne emisje na UKF FM. Niebo a ziemia. PRzejsciena zakres CCIR to przy okazji wybuch komercji i zapaść Polskiego Radia. Stąd być może pochodzi pogład że CCIR oznacza więsze zniekształćenia. Nie po prostu przejście na zakres CCIR i wyłaczenie OIRT zibegło się w czasie z okropną mianierą niskiej jakości dźwięku emitowanego przez stacje komercyjne (odkryli "zalety Winampa" w porównaiu z zawodnymi ponoć mini-disc'ami).kaem pisze:Ja tam jestem za cyfryzacją. Akurat za największy problem na UKF-FM uważam: szumy (tu większy problem był na OIRT) oraz zniekształcenia nieliniowe (tu akurat gorszy jest standard CCIR).
Podobny proces dokonał się w TV. Pamiętam schyłęk analoga - emisje analogowe FTA niemieckie biły jakością pierwsze cyfrowe pomimo iż wtedy w DVB-S nadawwano z wieszymi bitrate'ami niż obecnie (tak, dawne porządne SD miało bitrate na tym samym pozimie do kanały HD w "telewizji nowej generacji" n....), Pamiętam jeszcze D2-MAC gdzie przy przekazię na żywo jaokść zabijała DVD double-layer. Ale pożniej już na kanałąch D2-MAC widoczny już był cyfrowy ślad przekazu w MPEG2. O jakości dźwięku - no cóż ten sam film puszcozny w TV1000 z D2-MAC brzmiał, zaś jeko kopia nadawana w DVB-S to brzmiałą jak platkowe kolumienki przy porządnych zestawach glóśnikowych. A w D2-MAC'u teoretycznie prbkowanie i było gorsze niż w DVB-S.
Niestety ale to jak się nadaje ma najwięszy wpływ na jakość. Widać to przy "cyfrowym" nadajniki długofalowym I PR. Brzmi tak jakoś dziwnie. Nie ma już tych wstęg bocznych na tyle jeszcze zszerokich że pozowalały na tzw odbiór HiFi z AM.
[/quote]kaem pisze: Ponieważ te dwa rodzaje zakłóceń są pomijalne w DAB(+), to jestem za cyfryzacją. Audiofile zawsze będą narzekać: że "siorbie", że soprany nie takie, itp. A kij im w oko. I kij w oko RMF-owi (tego radia wyjątkowo nienawidzę - jest niepolskie, nieobiektywne, po prostu szkodliwe, ogłupia miliony Polaków).
Z całej cyfryzacji wykorzystuje się tylko jedno - obniżenie kosztów nadawania. Widać to było już w latach 90-tych w satelitarnej TV.
Pamięta ktoś emisje TVN w SD z bitrate video na poziomie 8 - 10 Mbit/s? Dodam, że obecnie w HD TVN nadaje z podobnym bitrate (rozumiem że kodeki MPEG-4 są wydajniejsze ale nie 6 krotnie....). Kanały Cyfry+ po połączeniu z n emitują fimy HD często z bitrate na poziomie 5Mbit/s. Jaka to jakość???? (3.5Mbit/s w MPEG-2 porównywano do kasety VHS).
10 lat temu narzekano już na niższa jakość "syfrowej" emisji w porówniu z analogiem - w Niemczech nie u nas gdzie Polsat uważał że 16 kanałow TV na jednym transponderze w MPEG-2 to niejest kres mołżiwośći techniki cyfrowej (i nadal tak jest - na kanałach HD przy przekazie meczu na żywo piłka czasem nie jest nawet widoczna na ekranie.....).
10, 8 lat temu jeszcze mozna było się cieszyć przekazami MPEG-2 4:2:2, Super jakość. Nawet wyższa od obecnego hade. 4:2:2 jedynie mogło konlurować z D2-MAC i wysokiej jakości emisjami analogowymi. Niestety przeszłość. Teraz mamy MPEG-4 i hade z jakością gorszą od porządnego przekazdu cyfrowe SD z początku obecnego wieku.
Wracając do radia - nie wiem jak obecnie ale kiedyś był zwyczaj aby raz do roku emitować stacje radiowe bez kompresji dynamiki.
Coś nieznanego w Polsce.
Cyfryzacja - owszem są zalety ale niestesty kusi coś zupełnie innego. Cyfryzacja przy okazji stała sięimpulsem do dramatycznego obniżenia jakości nadawanej treści. Niedrogo jest mnożyć kanały ale treści do wypełnienia czasu antenowego brak. Ważne by było jak najwięcej kanałów - więcej puszczonych reklam to większe zyski - widac to po klonach kanałów Discovery - treści mnie niż w czasach gdy Discovery uruchamiało drugi swój kanał jak Animal Planet ---- ale za to ile czasu na reklamy... Z tego drugiego powodu cyfryzacji mówię nie. Z tym że niestety trreści w radiu już brak.
Ponoć nadawcy komercyjniy protestowali przeciw cyfryzacji. Pic na wodę. Obiawiają sie jedynie tylko pojawienie się innej treści dotowanej przez Polskie Radio. Właściciele komercyjnych stacji wiedzą ze inna treść u innego nadawcy zabierze im wszystkim (komercyjnym) słuchaczy czyli kasy z reklam. Inna treść - aaaaa to za drogo dla Zet, RMF, ESki.... Łątwiej jest puszczać popową sieczkę na kanale np. nazwanym Eska Rock albo zrobić playlistę z 50 dawnych przebojów puszczanych losowo i "robić" radio Zet-Gold..
Coś abmitniejszego - nie bo zyski będą za niskie.
Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?
Od ponad roku co pewien czas modulacja PR1 na długich bije wszelkie rekordy bylejakości. Dźwięk płynnie zanika, zniekształcenia narastają aż do całkowitej sieczki i tak przez parę minut. A później płynnie wszystko wraca do normy. Myślałem, że to radio szaleje, ale nie, sprawdzałem na kilku odbiornikach w różnych miejscach i efekt ten sam.STUDI pisze:Widać to przy "cyfrowym" nadajniki długofalowym I PR. Brzmi tak jakoś dziwnie. Nie ma już tych wstęg bocznych na tyle jeszcze zszerokich że pozowalały na tzw odbiór HiFi z AM.
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
- dziubdziu
- 625...1249 postów
- Posty: 663
- Rejestracja: wt, 3 stycznia 2012, 16:51
- Lokalizacja: Inowrocław
Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?
Oby tylko to radio nie zeszło na psy...
Wyprzedaż garażowa różne przedmioty
https://allegrolokalnie.pl/uzytkownik/Lampowy99
https://allegrolokalnie.pl/uzytkownik/Lampowy99
-
- 125...249 postów
- Posty: 153
- Rejestracja: pn, 2 stycznia 2012, 13:26
Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?
A tego przypadkiem nie regulują międzynarodowe ustalenia w myśl których transmisja ma się zmieścić w 9kHz kanale ? Może po prostu nie wolno im pchać w eter szerszych wstęg bocznych.STUDI pisze:Niestety ale to jak się nadaje ma najwięszy wpływ na jakość. Widać to przy "cyfrowym" nadajniki długofalowym I PR. Brzmi tak jakoś dziwnie. Nie ma już tych wstęg bocznych na tyle jeszcze zszerokich że pozowalały na tzw odbiór HiFi z AM.
Przyznam, że nie słyszałem takich zakłóceń. Fakt, że nie słucham jedynki zbyt często, ale mniej więcej raz na tydzień, czasem dwa tygodnie, uruchamiam radio na I program PR, żeby sobie troche pogralo także na długich i jak wspomniałem nie spotkałem się z takim problemem.zjawisko pisze:Od ponad roku co pewien czas modulacja PR1 na długich bije wszelkie rekordy bylejakości. Dźwięk płynnie zanika, zniekształcenia narastają aż do całkowitej sieczki i tak przez parę minut. A później płynnie wszystko wraca do normy. Myślałem, że to radio szaleje, ale nie, sprawdzałem na kilku odbiornikach w różnych miejscach i efekt ten sam.
Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?
Dosyć często słucham Jedynki na długich, przeważnie wieczorem i niestety potwierdzam spostrzeżenia Kolegi zjawisko.
- columb1492
- 75...99 postów
- Posty: 91
- Rejestracja: ndz, 25 września 2011, 16:23
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?
Już myślałem, że tak tylko u mnie przez jakieś lokalne zakłócenia. Zanika dźwięk, w jego miejsce pojawia się "skwierczenie", na EM84 widać jak listki się od siebie oddalają i po chwili znów wszystko wraca do normy. Ten sam "efekt" dźwiękowy i na tranzystorach. Dwa dni temu dodatkowo było słychać jeszcze coś w rodzaju gwizdu na wysokiej częstotliwości (akustycznej) - coś jak odchylanie w TV, tylko jakby jeszcze wyżej.zjawisko pisze: Od ponad roku co pewien czas modulacja PR1 na długich bije wszelkie rekordy bylejakości. Dźwięk płynnie zanika, zniekształcenia narastają aż do całkowitej sieczki i tak przez parę minut. A później płynnie wszystko wraca do normy. Myślałem, że to radio szaleje, ale nie, sprawdzałem na kilku odbiornikach w różnych miejscach i efekt ten sam.
Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?
Uff, a już mi przeszło przez myśl, że to jakieś moje urojenie.
Wysoki gwizd to najprawdopodobniej interferencja od innej stacji, bodaj tureckiej. Wieczorem poprawia się propagacja i wychodzą różne odległe dziwolągi nadające na tej samej, lub pobliskiej częstotliwości. 


Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?
Jakoś nadal jest sporo tradycyjnych analogowych nadajników AM w eterze.Javoreczek pisze: A tego przypadkiem nie regulują międzynarodowe ustalenia w myśl których transmisja ma się zmieścić w 9kHz kanale ? Może po prostu nie wolno im pchać w eter szerszych wstęg bocznych.
-
- 125...249 postów
- Posty: 153
- Rejestracja: pn, 2 stycznia 2012, 13:26
Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?
Co nie zmienia postaci rzeczy, że żaden z nich nie nadaje z tak szerokimi wstęgami bocznymi, aby można to bylo choć porównać do HifiSTUDI pisze:Jakoś nadal jest sporo tradycyjnych analogowych nadajników AM w eterze.

Kiedyś podobno (tak czytałem, bo osobiście nie pamiętam) program I PR nadawany był ze znacznie szerszym pasmem, umozliwiającym transmisję dzwięku do 6kHz. Nie Hifi, ale na pewno lepiej niż dziś. Niestety dziś chyba było by to poprostu nielegalne.
Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?
Warto zauważyć jakie panuje obłożenie w paśmie fal długich. Często w tym bałaganie zbyt szerokie wstęgi sąsiadujących kanałów nachodzą na siebie. Bardzo to przeszkadza jeżeli nie zwęzi się pasma przy demodulacji. W Warszawie, używając klasycznego odbiornika, nie odczuwam tego, ale gdzieś na zachodzie Europy mogą być miejsca gdzie stanowi to problem. Zwykłe radio prawie nigdy nie pozwala na regulację szerokości p. cz. Po prostu nie ma miejsca w eterze na więcej niż 4,5 kHz.
Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?
No właśnie się zastanawiam gdzie tu jest pies pogrzebany. Jak widać na obrazku, w Holandii Warszawa I słyszana jest tak sobie - są dni lepsze, ale czasem zakłóca ją sąsiednie radio Luxemburg. Natomiast np na Pomorzu sytuacja jest odwrotna - Warszawa I skutecznie zagłusza stacje sąsiednie. Na skali wygląda to tak, że obie wstęgi zajmują szerokość kilkunastu kHz. Ale czy rzeczywiście tyle zajmują? Nie wiem jak to wygląda w regulacjach prawnych, tzn jakiej szerokości pasma nie mogą przekroczyć. Niby przy odstępie 9kHz powinno być właśnie tyle, ale jak się popatrzy na tego holenderskiego SDRa, to widać, że bywa szerzej.
- Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?
A czy przypadkiem jakiś sąsiad nie włączył w tym momencie plazmy, czy wręcz... lampy energooszczędnej LED, których to przetwornice budowane na lichych transformatorkach z przesyconymi rdzeniami ale za to na częstotliwości idące w setki kHz i modulowane cząstotliwościowo w rytm napięcia przemiennego potrafią siać skuteczniej niż telewizory i komputery jeszcze sprzed kilku lat?columb1492 pisze:[Zanika dźwięk, w jego miejsce pojawia się "skwierczenie", na EM84 widać jak listki się od siebie oddalają i po chwili znów wszystko wraca do normy. Ten sam "efekt" dźwiękowy i na tranzystorach.

- columb1492
- 75...99 postów
- Posty: 91
- Rejestracja: ndz, 25 września 2011, 16:23
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?
Mieszkam na wsi, a do najbliższego sąsiada mam ponad 30 metrów. Czy jest możliwe aby te zakłócenia miały taki zasięg? W momencie ich występowania praktycznie zanika dźwięk "jedynki". W domu świetlówek, lamp LED ani plazmy niet 
