Strona 2 z 2
: wt, 27 lipca 2004, 17:08
autor: kk84
Witam.
Wątek widze że rozwinął sie

. Pamietacie schemat zamieszczony przeze mnie w jednym z pierwszych postów ?. Otóż Z CZYSTEJ NUDY - pogoda deszczowa - wykonałem go na "pajączku". Słowem poekserymentowałem sobie troszeczke, no i musze powiedzieć że mogą być z tego układu "ludzie"

.
: śr, 28 lipca 2004, 07:14
autor: ampliman
A więc czekamy na ciąg dalszy

.
: śr, 28 lipca 2004, 17:45
autor: kk84
Witam.
Otóż dziś opisywany układzik podłączyłem do wzmacniaczyka opisywanego w innym moim poscie - oczywiscie wszystko sie odbywa na pajączku jak narazie - no i musze powiedziec, ze całkiem przyzwoicie sobie radzi. Jak dotąd udało mi sie z niego wyciagnąc wzmakiem maksymalnie 270 mA, ale to przy dwóch kanałach działających. Krótko mówiąc, chyba zamiast stosować 6D22S, AZ4, lub inne podwójne diody, zaczne robic prostowniki na 6C33C

. Taniej prosciej, szybciej. Cóż wad nie jest pozbawione, ale coś za coś. Jak coś wiecej uda mi sie "wyczarować" to podziele sie spostrzeżeniami.
: śr, 28 lipca 2004, 19:28
autor: Sebastian
Taniej i prosciej to sie robi na diodach krzemowych, nie komplikuje sie rzeczy prostych, takie jest moje zdanie, czemu akurat prostownik lampowy?
Co daje takie rozwiazanie w brzmieniu, wedlug mnie jest ono bardziej mulowate, diody krzemowe sa szybsze co za tym idzie bardzej wydatne pradowo.
: śr, 28 lipca 2004, 20:16
autor: tszczesn
kk84 pisze: Krótko mówiąc, chyba zamiast stosować 6D22S, AZ4, lub inne podwójne diody,
Jak sama nazwa mówi 6Д22С jest pojedyńczą diodą :)
kk84 pisze:zaczne robic prostowniki na 6C33C :). Taniej prosciej, szybciej.
Taniej??? AZ4 kupuje sie za małe kilka zł, AZ12 też.
: śr, 28 lipca 2004, 22:04
autor: kk84
Witam.
Sebastianie, owszem masz racje. 0.5-przewodniki mają swoje zalety i wady. Napewno biją na głowe lampowe prostowniki. Ale ja nie mieszam technologii. Jak robie lampowca, to wszedzie daje lampy. Jak robie półprzewodnikowca to daje półprzewodniki. A lapmy same w sobie są unikalne. Tomku masz racje 6D22S to pojedyńcza dioda, pomyłka :]. 6C33C wychodzą mi taniej bo mam ich 14 sztuk i nie mam specialnie co z nimi zrobic, wiec kosztują mnie tylko wyjecie z opakowania, wygrzanie i sprawdzenie.
: śr, 28 lipca 2004, 22:36
autor: tszczesn
kk84 pisze: 6C33C wychodzą mi taniej bo mam ich 14 sztuk i nie mam specialnie co z nimi zrobic, wiec kosztują mnie tylko wyjecie z opakowania, wygrzanie i sprawdzenie.
To w sumie dobrze że w twoje ręce nie trafiła ГМИ90 :) Też się świetnie nadaje do zrobienia prostownika, a zwłaszcza przetwornicy impulsowej :)
: śr, 28 lipca 2004, 22:57
autor: kk84
Witam.
.....Hehehe...no może faktycznie lepiej że nie wpadła mi w łapy

)
: czw, 29 lipca 2004, 12:24
autor: Jasiu
Czołem.
Sebastian pisze:Taniej i prosciej to sie robi na diodach krzemowych, nie komplikuje sie rzeczy prostych, takie jest moje zdanie, czemu akurat prostownik lampowy?
Dlatego, że jest lampowy, przecia nie z powodów technicznych
Sebastian pisze:
Co daje takie rozwiazanie w brzmieniu, wedlug mnie jest ono bardziej mulowate, diody krzemowe sa szybsze co za tym idzie bardzej wydatne pradowo.
Mułowaty to może być umysł na kacu. W odniesieniu do dźwięku brzmi to jak kasyczny audiofilski bzdet. Możesz bliżej napisać o co Ci chodzi?
Pozdrawiam,
Jasiu
PS. Lampa lecąca samolotem jest znacznie szybsza od diody półprzewodnikowej wiezionej rowerem.
J.
: czw, 29 lipca 2004, 22:48
autor: kk84
Witam.
Widze Jasiu że, reprezentujesz ten sam punkt widzenia

. I słusznie, po co robić hybrydy lampa - 0.5-przewodnik

. Albo jedno, albo drugie.
PS. Celem czysto edukacyjnym i propagandowym

, zamieszczam fotke, kto zgadnie co na niej sie znajduje, jest mistrzu

.
: czw, 29 lipca 2004, 22:59
autor: tszczesn
kk84 pisze:
PS. Celem czysto edukacyjnym i propagandowym ;), zamieszczam fotke, kto zgadnie co na niej sie znajduje, jest mistrzu :).
Zdjęcia o tak długim czasie ekspozycji powinno sie robić ze statywu - nie będa takie nieostre.
: pt, 30 lipca 2004, 00:23
autor: kk84
Witam.
Uważam że jak na kamerke internetową, to zdjątka są dobrej jakości

.
: pt, 30 lipca 2004, 08:07
autor: Vault_Dweller
kk84 pisze:PS. Celem czysto edukacyjnym i propagandowym

, zamieszczam fotke, kto zgadnie co na niej sie znajduje, jest mistrzu

.
Piękne! Szkoda że potrzebują tak dużego prądu żarzenia... (ale da się je pociągnąć z trafa 24V i ujdzie w tłumie).
I jak? Działa dobrze ten zasilacz?
BTW kto z łódzkich lampowców dysponuje aparatem cyfrowym? chciałbym porobić parę fotek sprzętu ale analogowcem robiłem i nie są zdjęcia wywołane...
: pt, 30 lipca 2004, 09:06
autor: tszczesn
kk84 pisze:Witam.
Uważam że jak na kamerke internetową, to zdjątka są dobrej jakości :).
A, to co innego - ale i tak na nieostrości tracą :(
: pt, 30 lipca 2004, 11:12
autor: kk84
Witam.
Vault_Dweller, tak, zasilaczyk uruchomiłem, aczkolwiek w odrobine zmienionej postaci - pojemnosc bezposrednio za lampami dałem 47 uF i 100nF, a za dławikiem siedzą 2 x 470uF i 220nF. Napiecie odfiltrowane lepiej jak przyzwoicie

. Cóż, prąd żarzenia duży, ale jak piszesz, żarze je z 24 V~ (dwie w szeregu). Tomku, jak wróce z urlopu, to odkopie statyw, odkurze Zenita i porobie fotek, bo chciałem sobie tapetke na pulpit zrobić jakąś ładną i na czasie

. Kto wie, może podłącze wszystkie 14 sztuk i wtedy zrobie foto

.