Strona 2 z 6

: wt, 6 lutego 2007, 22:28
autor: Marcin K.
Taak a WE na jakiej częstotliwości nadawała? Pamiętam, że mój pradziadek tego nasłuchiwał z wielkim skupieniem... Napewno na krótkich tylko jaka to była częstotliwość?

: wt, 6 lutego 2007, 22:41
autor: kaem
cirrostrato pisze:Kolego kaem jesteście młodym(co najmniej duchem)człowiekiem bo się Wam radio(stacja) WE z HARCERSKĄ kojarzy.Janie Nowaku widzisz i nie grzmisz...
OK, ale dlaczego nie było to napisane trochę wyraźniej ("no już dobrze, taśmociąg czy magnetociąg")... Popytam na zaprzyjaźnionym forum, czy RWE (w zasadzie RFE) nadawała na długich i to sąsiedniokanałowo z Warszawą I.

: wt, 6 lutego 2007, 22:47
autor: pierwszy
marcin_oizo pisze:Taak a WE na jakiej częstotliwości nadawała? Pamiętam, że mój pradziadek tego nasłuchiwał z wielkim skupieniem... Napewno na krótkich tylko jaka to była częstotliwość?
16m, 19m, 25m, 31m, 41m i 49m

: śr, 7 lutego 2007, 08:56
autor: ximian
A co do nadawania na falach krótkich to najsilniejszą stacją z jęz. polskim jest.... Radio Pekin.
To się radio Pekin nazywa :shock: Kiedyś odebrałem właśnie radio na MW nadające w języku polskim, najpierw pomyślałem,że to może jakiś program 2 PR albo jakieś radio lokalne ale gdy pani łamaną polszczyzną powiedziała,że kończymy cześć polską i zaczynamy normalną emisję i zaczeli gadać po chińsku to mnie zszokowało. Ja rozumiem żeby chińczycy nadawali po angielsku,niemiecku ..no nawet po rosyjsku ale polsku?.

: śr, 7 lutego 2007, 09:11
autor: fugasi
Nie ma się czemu dziwić, to długa tradycja przyjaźni polsko-chińskiej, datująca się jeszcze od pamiętnej wizyty wielkiego syna rodu Polan - Marka Polo.

A teraz powiedzcie mi jakie racje miałyby stać za przejściem na nadawanie cyfrowe? Tylko lepsza jakość dźwięku czy coś jeszcze?

: śr, 7 lutego 2007, 10:11
autor: Tomasz.W
ximian pisze:.....ale polsku?.
No cóż , propaganda rzecz "święta" :D . W zeszłym roku będąc w Kirunie złapałem na krótkich jakąś Polsko-języczną stację nadającą z Kanady . Jak się później okazało była to malutka rozgłośnia nadająca cztery godziny dziennie i tylko po naszemu . Napisałem "malutka" bo moc stacji to ledwie 250W .

: śr, 7 lutego 2007, 12:52
autor: Marcin K.
ximian pisze:
A co do nadawania na falach krótkich to najsilniejszą stacją z jęz. polskim jest.... Radio Pekin.
To się radio Pekin nazywa :shock: Kiedyś odebrałem właśnie radio na MW nadające w języku polskim, najpierw pomyślałem,że to może jakiś program 2 PR albo jakieś radio lokalne ale gdy pani łamaną polszczyzną powiedziała,że kończymy cześć polską i zaczynamy normalną emisję i zaczeli gadać po chińsku to mnie zszokowało. Ja rozumiem żeby chińczycy nadawali po angielsku,niemiecku ..no nawet po rosyjsku ale polsku?.
To się Radio Pekin nie nazywa tylko Chińskie Radio Międzynarodowe czy jakoś tak podobnie.

: śr, 7 lutego 2007, 16:02
autor: stas
we nadawala tez na srednich

: śr, 7 lutego 2007, 19:05
autor: ximian
W zeszłym roku będąc w Kirunie
...kurde chłopie coś ty tam robił tak daleko. Dalej to juz chyba tylko ziemia się kończy. A swoją drogą to słyszałem,że jak się maszt w gąbinie nie przewrócil to i za kuruną było słychac 1program . Ja złapałem 1 program najwyżej w okolicy Jonkoping dalej koło Karlskoga już się zaczęly problemy, to już ine było odbieranie audycji radiowej tylko nasluch i sprawdzanie czy coś słychać.Obecnie mam niezly odbiornik radiowy w samochodzie tak więc jak bym jechał to i uzbroję sie w jakąś antenę zewnętrzną i będe zapisywał gdzie jak łapie. Nie wiem czy forum trioda jest dobrym miejscem do tego typu typu wymiany informacji ale ....jakby nie patrzeć program 1 PR nadajnik ma na lampach. :D to i mogę powiedzieć,że uczestniczę w tworzeniu mapy sygnału nadajnika lampowego na terenie skandynawii.

: śr, 7 lutego 2007, 20:39
autor: kaem
ximian pisze:jakby nie patrzeć program 1 PR nadajnik ma na lampach. :D to i mogę powiedzieć,że uczestniczę w tworzeniu mapy sygnału nadajnika lampowego na terenie skandynawii.
Miał... I właśnie tenże się był zawalił. Teraz "Jedynka" śmiga tranzystorowo, prawie że cyfrowo. Sterowane impulsowo ustrojstwo daje w efekcie obwiedni modulację AM. Ale to co otwiera i zamyka te tranzystory, mało ma wspólnego z analogiem. A już na pewno nie z lampami.

: śr, 7 lutego 2007, 21:57
autor: fugasi
kaem pisze: Miał... I właśnie tenże się był zawalił.
Ale to maszt się zawalił, nie nadajnik! No właśnie, co się stało z lampowym kolosem?

: śr, 7 lutego 2007, 23:03
autor: kaem
fugasi pisze:
kaem pisze: Miał... I właśnie tenże się był zawalił.
Ale to maszt się zawalił, nie nadajnik! No właśnie, co się stało z lampowym kolosem?
Jest tam gdzie był i gdzie działał. Nawet ma ochronę z psami. Tylko po co? Pewno właściciel (TP) i tak nie odda ani nie sprzeda go do Muzeum Techniki za rozsądną cenę. Gdy martwe w tej chwili centrum nadawcze w Konstantynowie zostanie ostatecznie zlikwidowane, można spodziewać się najgorszego. Moje pytanie, czy coś można zrobić w tej kwestii, by taaaaaakie lampy jednak uratować?

: czw, 8 lutego 2007, 18:34
autor: cirrostrato
Przecież Muzeum Techniki to nawet za darmo nic nie weżmie, oni to tylko SZKLANĄ PANIENKĘ ciągle remontują i potem zapraszają na pokaz.Jak w latach 90-tych złomowano KOMPUTERY IBM (taki dysk 450Mb to waga z pół tony, na silniku napędowym dysków-1kW-właściciel złomowiska krajzegi robił) to nikt nie zabezpieczył takiego cuda.Nie było wtedy(w rozsądnej cenie)cyfrówek bo miło by było dziś obejrzeć jak były montowane zasilacze po parę kW.Ale niech rzuci kamieniem,kto bez winy:sam wziąłem parę LEDów.

: czw, 8 lutego 2007, 23:07
autor: kaem

: czw, 8 lutego 2007, 23:24
autor: amator
kaem pisze:Nawet ma ochronę z psami. Tylko po co?
Jak to po co? Ochronę, tym bardziej z psami, "instaluje" się tam, gdzie jest coś, co można a czego nie chce się stracić.
Pewno właściciel (TP) i tak nie odda ani nie sprzeda go do Muzeum Techniki za rozsądną cenę.
Dlaczego do Muzeum Techniki? Zaproponuj im adekwatną do oczekiwanej kwotę (wybierz dowolną, byleby dużą) i zapewne znajdą się chętni na pozbycie "szmelcu".
Gdy martwe w tej chwili centrum nadawcze w Konstantynowie zostanie ostatecznie zlikwidowane, można spodziewać się najgorszego. Moje pytanie, czy coś można zrobić w tej kwestii, by taaaaaakie lampy jednak uratować?
Patrz wyżej. Na tym łez padole lepiej jest coś zniszczyć, niż przekazać, czy symbolicznie odsprzedać... że o reinkarnacji nie wspomnę :? .