Strona 2 z 4

: śr, 23 sierpnia 2006, 09:39
autor: Zigrin
Mówiąc że 5cm to niedużo kieruje się własnym doświadczeniem. Budowalem wzmacniacze na TDA2040 wiem że to nie to samo co LM38***(?) ale zasady konstrukcyjne raczej się nie zmieniają.

: śr, 23 sierpnia 2006, 09:53
autor: Romekd
Witam.
Nie twierdzę, że Piotra konstrukcja nie zadziała. Opisałem jedynie przypadek jaki przytrafił mi się gdy byłem jeszcze uczniem podstawówki, choć tamta sytuacja dotyczyła archaicznego układu UL1405, który jak wiadomo wymagał zewnętrznych elementów kompensacji częstotliwościowej i był zasilany niesymetrycznym napięciem. Obecne produkowane, dopracowane układy zasilane symetrycznie mogą być bardziej odporne na aplikację w której się ich użyje. Choć z drugiej strony zwykłe stabilizatory serii 78.. też nie są elementami w.cz. a producent zaleca stosowanie kondensatorów blokujących wejście i wyjście, zamontowanych w bezpośredniej bliskości układu.

Pozdrawiam,
Romek

: śr, 23 sierpnia 2006, 11:04
autor: OTLamp
Romekd pisze:Obecne produkowane, dopracowane układy zasilane symetrycznie mogą być bardziej odporne na aplikację w której się ich użyje. Choć z drugiej strony zwykłe stabilizatory serii 78.. też nie są elementami w.cz. a producent zaleca stosowanie kondensatorów blokujących wejście i wyjście, zamontowanych w bezpośredniej bliskości układu.
Bo wyjątki się zdarzaja niestety, np. TDA 1514 - wyjątkowo podły układ scalony. Lubi (najprawdopodobniej, bo trudno coś stwierdzić po fakcie) się wzbudzać na częstotliwościach ponadakustycznych i wtedy już nie ma co z niego zbierać. Kiedyś, gdy układ ten był jeszcze bardzo drogi (choć ostatnio też bardzo zdrożał z niewiadomych przyczyn) skleciłem jego podstawową aplikację. Potem przemierzyłem to na wskroś, a następnie wsadziłem do prowizorycznej obudowy i tak sobie "plumkał" z pół roku na równie prowizorycznych kolumnach głośnikowych, które przechodziły w tym czasie kilka modyfikacji. Aż pewnego dnia znajomy przyniósł małe, proste dwudrożne kolumienki produkcji RFT z lat 70. W pół sekundy TDA1514 zamienił się w dyskotekową maszynę do robienia dymu, rozpryskując się po chwili na wszystkie strony.

: śr, 23 sierpnia 2006, 11:11
autor: Piotr
Nie martwcie się.
Układ opisałem po przetestowaniu :)

Nic się nie wzbudza.
Przewody są dość krótkie i grube, a kondensatory odsprzęgające znajdują się na małych płytkach przy radiatorach. Odpowiednie prowadzenie przewodów masy czyni przydźwięk niesłyszalnym.

: śr, 23 sierpnia 2006, 13:01
autor: _idu
OTLamp pisze:
Romekd pisze:Obecne produkowane, dopracowane układy zasilane symetrycznie mogą być bardziej odporne na aplikację w której się ich użyje. Choć z drugiej strony zwykłe stabilizatory serii 78.. też nie są elementami w.cz. a producent zaleca stosowanie kondensatorów blokujących wejście i wyjście, zamontowanych w bezpośredniej bliskości układu.
Bo wyjątki się zdarzaja niestety, np. TDA 1514 - wyjątkowo podły układ scalony. Lubi (najprawdopodobniej, bo trudno coś stwierdzić po fakcie) się wzbudzać na częstotliwościach ponadakustycznych i wtedy już nie ma co z niego zbierać. Kiedyś, gdy układ ten był jeszcze bardzo drogi (choć ostatnio też bardzo zdrożał z niewiadomych przyczyn) skleciłem jego podstawową aplikację. Potem przemierzyłem to na wskroś, a następnie wsadziłem do prowizorycznej obudowy i tak sobie "plumkał" z pół roku na równie prowizorycznych kolumnach głośnikowych, które przechodziły w tym czasie kilka modyfikacji. Aż pewnego dnia znajomy przyniósł małe, proste dwudrożne kolumienki produkcji RFT z lat 70. W pół sekundy TDA1514 zamienił się w dyskotekową maszynę do robienia dymu, rozpryskując się po chwili na wszystkie strony.
PRzyczyna zapewne jest wiadoma. Zaończenie produkcji a podróbek brak.[/b]

: śr, 23 sierpnia 2006, 14:33
autor: Zigrin
Kompletny banał...jaką moc ma oddwać ten wzmak?

: śr, 23 sierpnia 2006, 14:48
autor: Piotr
Karta katalogowa podaje 18W przy 16V.
Zasilanie wynosi +/- 17V5.
Jak pomierzę, to napiszę.

ps. To mimo wszystko będzie wzmacniacz :?

: śr, 23 sierpnia 2006, 18:03
autor: Piotr
Dalsze postępy powstające w przerwach między innymi zajęciami :)

: śr, 23 sierpnia 2006, 18:16
autor: Zigrin
Very nice :) może jakieś wyraźniejsze zdjęcie front panelu?

: śr, 23 sierpnia 2006, 18:18
autor: Piotr
Zigrin pisze:może jakieś wyraźniejsze zdjęcie front panelu?
Masz na myśli przednią ściankę?
Jeszcze jej nie ma :)
To, co widać na zdjęciu z przodu wzmacniacza będzie się znajdowało za właściwym przodem. Znajdą się tam dwie gałki i pstryczek. Czy ktoś spodziewał się czegoś innego? ;)

: śr, 23 sierpnia 2006, 18:31
autor: Zigrin
Piotr pisze:Znajdą się tam dwie gałki i pstryczek. Czy ktoś spodziewał się czegoś innego? ;)
A kontrolka zasilania? Czyli to co widać bedie wsadzone w większą skrzynke. Ta obudowa bedzie miala standardowe wymiary jak sprzęt fabryczny?

: śr, 23 sierpnia 2006, 18:39
autor: Piotr
Ależ Ty jesteś niecierpliwy...
Kontrolka zasilania będzie zintegrowana z pstryczkiem (podświetlany).
Całość nie będzie wsadzona do żadnej skrzynki, bo i po co. Z blachy aluminiowej wycina się właśnie spód i góra, oraz nakładka na przód.
Wymiary będą wynosić 24x17x8cm. Śmieszne? W końcu to zabawka :)

: pt, 25 sierpnia 2006, 10:37
autor: Zigrin
http://www.audiostereo.pl/forum_wpisy.h ... 4731&p=1#k tutaj można poczytać troche o "gajn klonie" i o jego wyższość nad konstrukcjami PassLabs :lol:

: pt, 25 sierpnia 2006, 13:52
autor: Piotr
Nawet nie czytam...
Ktokolwiek mówi mi o lepszym brzmieniu scalaka ma przechlapane i już ;)

: pt, 25 sierpnia 2006, 14:07
autor: Zibi
To tylko taki marketing - sposób na sprzedanie drogo czegoś taniego. Przypomina mi się skecz w wykonaniu Janusza Gajosa o kulturze i sztuce: ".. bo oni na tym Konkursie Chopinowskim kawałki jednakowe mają..". Z wzmacniaczami jest tak samo, więc tworzy się legendy o jedynie słusznych "sonicznie" rezystorach, kondensatorach, materiałach na radiator, żeby gawiedź to łyknęła i sięgnęła do kieszeni.