Nawinięcie transformatora
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
No właśnie tylko że 2 równolegle połączone (jedna gałąź) EL34 biorą jakieś 120-140mA prądu spoczynkowego a drut 0,4 wytrzymuje 320mA przy j=2,5A na mm^2. Takie pytanko się nasówa jaką temperaturę osiąga drut przy takim prądzie? Lampa zazwyczaj nie przekracza znacząco wartości prądu spoczynkowego, jedynie przy dużej mocy wyjściowej i dużegop poziomu wejściowego. JA nie widze problemu w nawijaniu dwoma drutami, zwój przy zwoju, karkas dzielony także wszystkie uzwojenia powinny wyjść symetryczne (błąd jedynie przy nawijaniu w ilości zwojów, bo trafa nawijam ręcznie ponieważ mam wpewność co do jakości samych uzwojeń i przekładek.) a nawet jakbym nawijał dwoma drutami to bez problemu zmieszczę się w oknie trafa.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 3049
- Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
- Lokalizacja: Zawiercie
Przypuszczam że można by było nawinąć dwoma drutami równolegle, tyle tylko że jak to obliczył Andrzej Molicki 2x0,2 to nie jest to samo co 1x0,4 tylko dokładnie połowa mniej (2x02=0,0628mm^2 a 1x0,4=0,1256mm^2) A co do nawijania, zrobiłem sobie ręczną nawijarkę coś ala" korba do samochodu z licznikiem i naciąganiem wstępnym drutu za pomocą zacisku skórzanego, nawinałem już na tym wiele transformatorów w tym podwójnymi drutami nawet 2x015mm i nie było z tym problemu, ważne aby był naciąg odpowiedni drutu i aby korbka się nie wracała, żeby szła z lekko wyczuwalnym oporem, a z układadaniem uzwojeń nie bedzie żadnego prpblemu. Do przekładek używam papieru do wypieków nasączonego w oleju transformatorowym.
-
- 500...624 posty
- Posty: 593
- Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
- Lokalizacja: Radomsko
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 3049
- Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
- Lokalizacja: Zawiercie
Nie napisał do czego to ma być, to jedno, rezystancje róznicy obu równoległych drutów można pominąc , wszak w każdej tabeli jest podana opornosc 100 metrow drutu, niema podziału na drut 0,20 z jednej szpuli i 0,20 z innej szpuli, jest określone jasno, że 100m drutu w temp 20 stopni, ma 55,8 oma, oraz przekrój 0,0314mm^2. A jesli to ma być trafo do gitary, to nie będzie to miało znaczenia. (pasmo 100Hz-do 5-6kHz)
bielak
ma pan racje -takie warstwowe nawijanie trzeba miarkowac tzn.
patrzec gdzie i do jakich stopni mocy sie to stosuje.
Wszedzie widze zadowolone twarze bezkrytycznie zadowolone.
Jak jeszcze dokladaja ultralinearne uzwojenia - to wogole pomieszanie z poplataniem. BUDOWA takiego transformatora -odbywa sie metoda
przyzwolenia zbiorowego na byle co .TRZEBA UCZCIWIE POROBIC SEKCJE DWIE , podzielic madrze i chytrze uzwojenia,myslec o izolacji.
W starych poradach liczenie trafa -jego wyprowadzanie na wyzszy poziom - zajmowalo autorowi kilka podejsc.
TE warstwowe uzwojenia przypominaja mi czasy gdy brygadzista robil wnioski racjonalizatorskie na pracy inzynierow- bo efekt byl i nagroda
wrecz szybkie .A hifi nie bylo -nie mial kto sprawdzic.
Pare stron wczesniej ktos sie zastanowil -bo zmierzyl pierwotne uzwojenie i wyszly mu omy-ok.350 R.
jesli to jest 10% Ra = to Ra= 3500 R .Te omy to tez taki bezpiecznik dla lampy -w przypadku zmiany punktu pracy albo zwarcia w glosniku .
przy malych opornosciach Raa-ma to troche sensu -wtedy jest np duze trafo -male liczby zwojow -male roznice oporowe -a wzmacniacze kiedys i tak byly wozone samochodem propagandowym -mogly byc ciezki i duze
znieksztalcenia likwidowalo sie sprzezeniami zwrotnymi.
W war. domowych ,gdzie liczy sie kazde deko -trzeba o tym patencie zapomniec-mozna wiedziec ale nie stosowac.
ma pan racje -takie warstwowe nawijanie trzeba miarkowac tzn.
patrzec gdzie i do jakich stopni mocy sie to stosuje.
Wszedzie widze zadowolone twarze bezkrytycznie zadowolone.
Jak jeszcze dokladaja ultralinearne uzwojenia - to wogole pomieszanie z poplataniem. BUDOWA takiego transformatora -odbywa sie metoda
przyzwolenia zbiorowego na byle co .TRZEBA UCZCIWIE POROBIC SEKCJE DWIE , podzielic madrze i chytrze uzwojenia,myslec o izolacji.
W starych poradach liczenie trafa -jego wyprowadzanie na wyzszy poziom - zajmowalo autorowi kilka podejsc.
TE warstwowe uzwojenia przypominaja mi czasy gdy brygadzista robil wnioski racjonalizatorskie na pracy inzynierow- bo efekt byl i nagroda
wrecz szybkie .A hifi nie bylo -nie mial kto sprawdzic.
Pare stron wczesniej ktos sie zastanowil -bo zmierzyl pierwotne uzwojenie i wyszly mu omy-ok.350 R.
jesli to jest 10% Ra = to Ra= 3500 R .Te omy to tez taki bezpiecznik dla lampy -w przypadku zmiany punktu pracy albo zwarcia w glosniku .
przy malych opornosciach Raa-ma to troche sensu -wtedy jest np duze trafo -male liczby zwojow -male roznice oporowe -a wzmacniacze kiedys i tak byly wozone samochodem propagandowym -mogly byc ciezki i duze
znieksztalcenia likwidowalo sie sprzezeniami zwrotnymi.
W war. domowych ,gdzie liczy sie kazde deko -trzeba o tym patencie zapomniec-mozna wiedziec ale nie stosowac.