Strona 2 z 2
Re: jak Wam się podoba takie rozwiazanie?
: pt, 31 maja 2024, 12:19
autor: OTLamp
atom1477 pisze: ↑pt, 31 maja 2024, 11:55
Nie mniej jednak to jest unikalny sprzęt.
Nie aż tak bardzo. Odbiornik z lampami na wierzchu można sobie jeszcze kupić bez większych problemów, o ile ma się odpowiednią gotówkę, zwłaszcza jeśli chodzi o odbiorniki europejskie i fabryczne, bo te są znacznie droższe od amerykańskich.
atom1477 pisze: ↑pt, 31 maja 2024, 11:55
Zwykły sprzęt RTV z Polski, z lat PRLu (ale i z lat sanacji) raczej tak nie wyglądał. Jak ktoś zna wyjątki to chętnie zobaczę.
Ale dlaczego mamy się wzorować na sprzęcie z lat PRLu? Czyli kompaktronów nie mogę sobie zastosować, bo nie były stosowane w Polsce w czasach PRLu? Czy tylko wygląd zewnętrzny ma mieć takie obostrzenia, czyli najlepiej metalowa buda pomalowana lakierem młotkowym? Nonsens jakiś.
A w czasach sanacji były produkowane w Polsce odbiorniki z lampami na wierzchu, wczesne modele PTR np. 2LM, 2LE, Natawisa, np. R2, czy też sławny odbiornik Manczarskiego. Owszem, są bardzo rzadkie, ale to już wynika z sytuacji dziejowej naszego kraju.
Re: jak Wam się podoba takie rozwiazanie?
: sob, 8 czerwca 2024, 10:38
autor: kolawski
Wracając do tematu:
Trochę się z synem bawimy w drukowanie 3D i przyznam, że sam myślałem o wykorzystaniu tej technologii do zabaw lampowych i elektronicznych.
Powstała z tego tymczasem jedna obudowa do efektu podłogowego. Oczywiście druk 3D (zwłaszcza w najpopularniejszych odmianach) ma swoje ograniczenia.
Po pierwsze, materiały zwykle nie są odporne na temperaturę, a to przy lampach jest duża niedogodność (doniczkę wydrukowaną z popularnego PLA zostawiłem w skrzyni na balkonie, po paru dniach się zupełnie poodkształcała; przedstawiona obudowa wzmacniacza jest właśnie z PLA).
Po drugie, filamenty zwykle nie ekranują (co prawda są takie z dodatkiem grafitu czy miedzi -- ale są zwykle drogie).
Przedstawiony projekt wydaje mi się bardzo pracochłonny i kosztochłonny: wieloczęściowy druk dużych elementów (to trwa wieki), klejenie, obróbka, malowanie -- fajna zabawa, jak ktoś to lubi, ale zrobienia obudowy nie upraszcza.
Trzeba też pamiętać, że wiele zamieszczanych w sieci projektów okazuje się w rzeczywistości trudnodrukowalna albo niedrukowalna.
Ale wydaje mi się, że druk 3D w innych zastosowaniach elektronika-hobbysty ma duży potencjał: druk drobnych pomocniczych elementów, np. dorabianie pokręteł do starych radyj itp.
Znajomy wydrukował pasek klinowy do jakiegoś magnetofonu (z elastycznego filamentu).
Cały czas pojawiają się też nowe rodzaje filamentów, o nowych właściwościach (przewodzenie elektryczne albo zwiększanie wytrzymałości).
Tyle, pozdrawiam Maciek.
Re: jak Wam się podoba takie rozwiazanie?
: sob, 8 czerwca 2024, 15:00
autor: staszeks
Wszystko co piszesz to prawda.
Nie wspominasz nic o kosztach pradu elektrycznego.
U mnie (Creality CP-01) pobór mocy wynosi
ok 60W - grzeje tylko głowica
ok 360W - grzeje głowica i stół.
Jeżeli przyjąć, że czasowo te tryby mają się jak 1/1 a czas większego wydruku to nawet ponad 30,godzin to .............tez należy uwzględnić.
Re: jak Wam się podoba takie rozwiazanie?
: ndz, 9 czerwca 2024, 13:33
autor: hellcat
OTLamp pisze: ↑pt, 31 maja 2024, 12:19
Ale dlaczego mamy się wzorować na sprzęcie z lat PRLu? Czyli kompaktronów nie mogę sobie zastosować, bo nie były
stosowane w Polsce w czasach PRLu? Czy tylko wygląd zewnętrzny ma mieć takie obostrzenia, czyli najlepiej metalowa
buda pomalowana lakierem młotkowym? Nonsens jakiś.
Dokładnie, mam u siebie wzmacniacz z lat `50-tych do naprawy, Bell 2200B monofoniczny, ale w/g ówczesnych
standardów Hi-Fi. Wszystko jest na zewnątrz, lampy, trafa czy elektrolity.
W tych latach w krajach demoludów nie produkowali dla indywidualnych potrzeb wzmacniacze Hi-Fi, najwyżej do
nagłośnień imprez masowych i na pewno nie były to koncerty
