Czołem.
Nieliniowy pisze: ↑pn, 18 września 2023, 05:01
Racja, nie ma rezystorów podciągających doły cewek do zasilania. Napiecie dodatnie przedostaje się przez włączony J-fet.
W wyłączonym obwodzie jest zbędne. Oczywiście to moja pomyłka, układ w zasadzie działa trochę przez przypadek
W wyłączonym obwodzie podniesienie napięcia źródła tranzystora przełączającego wcale nie jest zbędne, a jest właśnie
konieczne, by tranzystor ten przy zerowym napięciu na bramce (względem masy) naprawdę pozostawał wyłączony, a nie częściowo włączony. Można było dać jeden rezystor dla wszystkich tranzystorów i wówczas tranzystor aktualnie włączony wyłączałby pozostały (lub pozostałe, jeśli byłoby ich więcej). Jeszcze lepszym rozwiązaniem mogłoby być podłączenie wszystkich źródeł tranzystorów do dzielnika napięcia z dwoma rezystorami, lub np. do diody LED o spadku napięcia rzędu np. ok. 3 V (niebieskiej, białej lub zielonej o długości emitowanego światła 525 nm) spolaryzowanej rezystorem do plusa zasilania i zablokowanej kondensatorem (lub kilkoma, np. przy wyprowadzeniach źródeł każdego z tranzystorów-kluczy) do masy dla sygnałów w.cz.
Nieliniowy pisze: ↑pn, 18 września 2023, 05:01
Prawdopodobnie nie dało by się raz wyłączonego obwodu ponownie załączyć..
Również uważam, że nie ma tu żadnej histerezy, a "nieczynne" tranzystory muszą być wyłączane w sposób ewidentny, a nie częściowy, jak w w pokazanym w wątku rozwiązaniu...
Nieliniowy pisze: ↑pn, 18 września 2023, 05:01
Wpadły mi w ręce miniaturowe diody przełączające (Si, spadek napięcia to 0.7V, pojemność 0.3pF), dokładny numer części zginał w ochlaniach historii
Pokombinuje w symulacji i zrobię taki układ heterodyny w realu.
Jeszcze jak się uporam z filtrami P.CZ. to może coś z tego będzie.
Zdobyłem antenę ferrytową, 12mm średnicy na 20cm długości, dwie sztuki.
Popieram praktyczne eksperymenty (a nie tylko komputerowe symulacje), bo mogą dać ciekawe wyniki. Z niecierpliwością czekam więc na ich rezultat.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .